czy mam prawo do drugiej cc po cc?

Witajcie dziewczyny jak to w koncu jest,czy to kobieta decyduje co do porodu po cc jak ma przebiegac drugi? Czy lekarz i szpital moze narzucic mi probe sn? Jezeli mam obawy i nie czuje sie naprawde na silach nie tyle ze fizycznie co psychicznie czy mam prawo do cc? Wiem,ze na pewno nie dam rady...Pierwszy porod-nastawiona bylam na cc chociaz wystraszona niemilosiernie ale nie bylo postepu,po terminie,tetno zanikalo i plus moje nadcisnienie i wzieli mnie na stol.Teraz do tych obaw musze jeszcze dodac strach przed rozejsciem sie blizny itd,,,czuje psychicznie ze dam rady.

oj zle napisalam -pierwszy porod bylam nastawiona na SN

zalezy ile jesteś po cc

dwa lata po cc a teraz w 3 miesiacu ciazy

zależy od lekarza i od szpitala. Ja miałam skierowanie na cc od swojego lekarza a w szpitalu inny lekarz który mnie przyjmował powiedział, że nie z takimi problemami kobiety rodzą sn i mi cc nie zrobi. Nie zostałam w szpitalu, następnego dnia pojechałam, przyjmował mnie inny lekarz i cesarkę zrobił bez problemu

Ja pierwszy poród miałam cc, drugi raz rodziłam po 3 latach ponad i chociaż bardzo chciałam cesarkę urodziłam naturalnie, z czego jestem bardzo zadowolona

Ja mieszkam za granicą, trzy lata i 4 miesiące temu miałam cesarskie cięcie więc wydawało mi się że skoro wtedy po 30 godzinach braku zejścia dziecka w dół zrobili cc (to była dysproporcja) to teraz będzie murowana cesarka a jednak przyjmująca mnie na rozmowę lekarka uznała że spróbujemy spontanicznie bo jednak minęło dużo czasu i wszystko mogło się zmienić (jej słowa) z czego w sumie jestem zadowolona bo z opinii moich dwóch znajomych po pierwszej cc i drugim sn wynika że bardzo szybko doszły do siebie po sn , szybciej niż po cc. Ja najbardziej boję się powtórki z tematu, rozwarcie na 10 cm a potem decyzja że jadę na stół.

zależy tylko od szpitala

od CC minęło 2 lata czyli nie masz wskazań do kolejnego cięcia, takze będzie zależało od szpitala

Dla macicy jedno cięcie nie jest rzeczą groźną , tak mówił Chirurg w moim szpitalu ale każde kolejne już tak i jeżeli cc za pierwszym razem nie było decyzją spowodowaną jakimiś ciężkimi wadami miednicy, cukrzycą i chorobami które dyskwalifikują matkę do porodu sn to warto i można spróbować sn.

teoretycznie masz takie prawo, jednak w rzeczywistosci wszystko zalezy od lekarza który akurat będzie w szpitalu

Nie mogą kazać Ci rodzić naturalnie, musiałabyś podpisać oświadczenie ze chcesz na własną odpowiedzialność rodzic SN, ja miałam 2 mce temu drugie cc po 4 latach i kazdy lekarz tak mówił, nawet było o tym ostatnio w ddtvn ;)

Ja obecnie jestem w 7 msc ciąży, pierwszy poród przez cc 3,5roku temu. Też byłam nastawiona na sn ale wyszło jak wyszło. Ogólnie wydaje mi się, że to zależy od lekarza. Mój ginekolog wyznaje zasadę, że jeżeli pierwszy poród był przez cięcie to drugi jeżeli kobieta chce to też zrobi cięcie, ale bardzo zachęca do porodu naturalnego. Ja bardzo się boję sn, ale jak na razie udało mu się przekonać mnie do takiego rozwiązania. Mam jeszcze trochę czasu do porodu, mam nadzieję że mi się nie odmieni ;)

Jeżeli minęło odpowiednio dużo czasu , tak jak u dziewczyn , czyli ok 3 lat a blizna jest mocna to czemu nie próbować sn? Chyba że komuś się to kompletnie nie mieści w planach, boi się to może i lepiej drugą cc ale ciąć po raz drugi macicę i mięsnie kiedy to nie musi być potrzebne? Hmm, jak kto uważa .

gość Nie mogą kazać Ci rodzić naturalnie, musiałabyś podpisać oświadczenie ze chcesz na własną odpowiedzialność rodzic SN, ja miałam 2 mce temu drugie cc po 4 latach i kazdy lekarz tak mówił, nawet było o tym ostatnio w ddtvn Nieprawda. Ja rodziłam 25 miesiecy po poprzednim cc i namawiano mnie na sn a cesarki nie chcieli zrobić na życzenie i nikt mi oswiadczenia nie kazał podpisywać. Rodziłam naturalnie, ale się znowu nie udalo i skończyło cc, ale obydwa cc z "winy" dziecka - brak tętna. Warszawa szpital Madalinskiego to był.

ależ oni nie będą jej kazali rodzić - poród sam się zacznie, oni po prostu cc nie zrobią. a ona co? powie nie urodzę? :D ha ha ha i co zaciśnie nogi?

pierwszą miałam cesarkę a drugi poród sn. Chyba bym nie urodziła sn gdybym nie miała kilka razy robionego masażu szyjki (okropieństwo) , potem juz jakoś poszło. Mimo nacięcia krocza pękła mi szyjka i miałam 9 szwów.