Jak przekonac pijanego aby coś zjadł proszę o pomoc

Witam. Na wstępie zaznaczę, że mój narzeczony pij***ardzo rzadko, więc dużo mu nie trzeba, aby się upił. Dziś spotkaliśmy się ze znajomymi, ale cały dzień byliśmy zabiegani, i on zjadł dziś tylko jajecznicę na boczku o 9 rano, a później tylko pił wodę, energetyki i na końcu doprawił to 6 piwami :o Narabał się jak nigdy wcześniej, a jesteśmy razem 8 lat i nigdy go nie widziałam tak pijanego, nawet jak wypił więcej. Domyślam się, że to wina braku jedzenia. Od godziny non stop siedzi w toalecie i "wymiotuje" choć oczywiście nie ma czym :( W ślinie zaczęła pojawiać się odrobina krwi, bardzo się martwię. Nie chce nic jeść ani pić, nie umiem go przekonać, że będzie mu po tym lepiej. Pomóżcie :(

Nic nie zje,a krew jestz tego wymiotowania.Nie boj sie nic mu nie bedzie.Zrob mu jakas zupke na szybko.rosol czy barszcz cos z paczki,chyba ze masz rosol niedzielny swiezy,to go postawi na nogi. Na wymioty dobre sa tez leki na alergie ale nie wiem czy posiadasz.

Aaa i niech pije malymi lyczkami ,nie wciskaj w niego jedzenia,uzupelniaj cukry,np herbata z duza il cukru powinno przejsc.

Niech wezmie zimny prysznic,albo rob mu zimne oklady na glowe i z tylu karku.

Ja tez jak za duzo wypije nic nie przelkne.poprostu sie zatrul,jakbysmiala zatrucie tez by ci sie nie chcialo jesc.

Mozesz spokojnie podac aviomarin jak masz

Biedak nawet na moment nie może sie połozyć bo ma odruch wymiotny :( Strasznie sie martwie :( Zrobiłam mu barszczyk, jak troche wystygnie to spróbuje go namówić aby wypił, ale jest tak pijany, że tylko bełkocze, nic sensownego nie mówi, nie słucha mnie w ogóle :(

I z tym jedzeniem to tez nie jest tak,jak sie czlowiek naje watroba musi sobie poradzic ze strawieniem i alkoholu i jedzeniem,przez co trwa to dluzej..niech pije duzo,jakas ciepla zupka ibedzie jak nowo narodzony.

Teraz to już chyba zaczyna rzygać tobą. Zostaw go w tym kiblu i idź spać. Ludzie muszą cierpieć samotnie. Cierpienie we dwójkę jest zwyczajnie upokarzające. Dopiero cierpienie w tłumie daje szansę na świętość.

Otworz mu szeroko okno,zrob oklad ,zomny recznik poloz z tylu na karku,barszczyk niech pije malymi lyczkami albo podawaj mu lyzeczka ;) nie martw sie przejdzie szybko.

Energetyki podbijaja dzialanie alkoholu,no i tez sie zalatwil tym ze nic nie zjadl...

Nawet jak zwymiotuje ten barszcz zrob mu nowy,nawadniaj go woda niegazowana,zrob melisy,dziala uspokajajaco,albo miety na zoladek,wszystko ma pic malymi lykami.

Valis,no nie eiem ja tam nie lubie sama cierpiec,poza tym czasem sie nie jest w stanie odpowiednio o siebie zadbac i sie nie mysli....

Łyk herbaty- wszystko co byłam w stanie mu dać. Śpi w toalecie, zrobiłam mu zimny okład na kark, przykryłam kocykiem... Czuje sie taka bezradna :( Całe nerwy mi przeszły, a zachowywał się na prawde okropnie... Na szczęscie już się uspokoił, teraz śpi. A darł się jak opętany! Nie na mnie, tylko wrzeszczał, że ten świat jest taki siaki i owaki, i różne inne, nie potrafiłam go uspokoić. Ehh, chyba zostaniemy abstynentami, tak jest lepiej :) Dziękuję wszystkim za pomoc, nie spodziewałam się, że tyle osób mi pomoże :)

Skoro nie lubisz sama cierpieć to jesteś zwyczajną sadystką. Nie dziwię się teraz czemu siedzisz mu nad głową, kiedy trzyma ją w kiblu. Udanego małżeństwa w przyszłości. :) http://youtu.be/3GVV7L66xh4

Nie martw sie,za godzinke dwie sie obudzi i przyjdzie do lozka.takie spanie na kafelkach nie jest za zdrowe...nerki,korzonki ,ach no ale skoro spi to niech tam juz zostanie.

Salo to wielki film http://youtu.be/8iXnx7TityU

po to od was uciekłem smyki, żeby już was nie musieć oglądać :o

Nie przyszła góra do Mahometa, przyszedł Mahomet do góry.

Doprawdy, ale nie potrzebuję akuszerów dla swoich myszy.

potrzebujesz mlecznego koktailu prosto z k****a

To chyba żarty , ten temat? To po jaką chorelę pije !!!!??? Goń go w jaśnistą , niech pije po spelunach i później go wieczna szczęśliwość czeka. Ewentualnie na kroplówki do szpitala wieź, żeby go dokarmili przez żyłę ;). Jesteś bardzo dziwna delikatnie mówiąc. Lecz się kobieto. Narzeczonego poślij na manowce i zapomnij.

ja pierdziu. 6oma piwami tak się n*****ć?

nachlał sie wody i nie ma kontroli nad swoim piciem uchlał sie jak zwykła świnia bez wstydu,dzisiaj nic nie będzie pamiętał, jak nic z tym nie zrobisz, będziesz miała często takie widoki

Narabał się jak nigdy wcześniej, a jesteśmy razem 8 lat i nigdy go nie widziałam tak pijanego, nawet jak wypił więcej. ' czyli nie pierwszy raz pochlał

nieprzekonasz go aby cos zjadl watroba niepracuje niech zbada sobie proby watrobowe i zrobi USG bo to moze byc poczatkowa marskosc