Obrazona dziewczyna szwagra

no wiec padła propozycja pojechania na wspolny weekend do polanicy, ich autem, my zwracamy polowe za benzyne, dla nich to taniej dziewczyna uplanowala sobie ze jedziemy pod koniec czerwca bo ona ma wtedy wolne ale to była taka luzna rozmowa nic konkretnego ja jej napisałam ze sie jeszcze zobaczy bo my nic nie planujemy bo nie wiemy co bedziemy robic ( mamy remont domu i biegamy teraz po lekarzach bo okazalo sie ze maz jest bezplodny) a ta do mnie z ryjem ze ona musi wiedziec czy jedziemy czy nie bo jak nie to sobie znajda kogos innego!!! to ja jej ze ok bo my nie wiemy no i awantura gotowa kto ma racje???

OnA.albo jedziecie albo nie

to samo jak szukali kogos na wyjazd do chorwacji...no my bardzo chetnie ale u meza w pracy nigdy nie mozna urlopu zaplanowac bo on w piatek sie dowiaduje ze od poniedziałku ma urlop i ja jej mowie ze lepiej nich szukaja kogos innego bo my sie zgłosimy a maz nie bedzie mogl i co wtedy? to ona obrazona i na nas ze z nami sie nie da nic zaplanowac, ze jak sie chce to wszystko mozna....bla bla..odebrałam to jakby na siłe gogos chcieli by im sie koszta zmniejszyly a wiedzą ze nas stac na takie wyjazdy tylko ze nie jezdzimy czesto bo mamy remont domu i moze czekac nas in vitro

no to mowie ze nie a ona pretensje i bez wyzwisk prosze!!!!

wiele razy bylo tak ze chcielismy sie w 4 spotkac , my zaplanowalismy, poprzekładalismy swoje sprawy a oni tuz przed ze jednak nie bo sobie wola gdziesc pojechac , to co ja mam sobie myslec???? zawsze wszystko musi sie kercic wkolo niej!!

ależ mi awantura :D że powiedziała, skoro nie jedziecie to pojadą z kimś innym :D

Powiedz jej ze poprostu nie pojedziecie i z glowy.

z naszej strony zadna awantura tak jej powiedzialam ze trudno my nie mozemy i ona sie na nas wscieka i wyzywa ze sie z nami nic nie da zaplanowac no nie da sie i co?? nie robimy tak jak oni ze zostawiamy na lodzie od razu mowie jak jest jesli mamy czas to mozemy sie dokleic

wydaje mi się, że masz jednak poważniejsze problemy, a roztrząsasz taką pierdołę

bo to nie p*****la kiedys bylismy pokloceni i sie 3 lata nie odzywalismy tzn oni sie nie odywali i teraz jest taka z naszej strony niechec troszke ale staramy sie jakos miec kontakt tylko ze widze ze ta dziewczyna juz nie moze i usiluje jak zwykle przeciagnac wszystko na swoja strone

wlasnie wyslala mi smsa maz rano dzwonil do brata i mu mowi ze jak cos to my sobie sami pojedziemy zeby sie nami nie przejmowali on ze ok a ona mi smsa ze jestesmy nienormalni

prowo i to jeszcze słabe

olej

ha tez mam w rodzinie taka dziunie wszystko ma sie wkolo niej krecic olej i tyle!!

Ona ma rację :) tylko nie powinna tak nerwowo reagować :) a Ty powinnaś jasno zadeklarować się czy jedziecie czy nie.

to przeciez sie zadeklarowalam ze skoro nie moge powiedziec czy nam cos nie wypadnie to lepiej niech nie biora nas pod uwage!! no chyba normalnie napisałam? a ona ma pretensje ciagle o byle co

ona chce taniej miec za benzyne no ok ale ja nie mam zamiaru sie do nich dostosowac nmam nie pasuje i mowie otwarcie ze nie a ta jeszcze fochy robi niech sobie poszuka kogos innego chyba ze nikt jej nie moze zniesc ;)

jakas dziwna skoro mowisz jej jak u was wyglada sytuacja a ona ma jakies fochy to z nia cos nie tak

nasi znajomi wiedza jak to u nas jest i jak ktos gdzies jedzie to mamy dzien lub dwa wczesniej tel z zapytaniem, jak nam pasuje to jedziemy jak nie to odmawiamy i jakos nikt nie robi z tego powodu mega problemu na miare przedszkola

jak nigdy nie wiesz,czy mozesz pojechac to sie z nimi nie umawiaj. nie mozesz odrazu powiedziec,zeby na was nie liczyli tylko kogos sobie szukali a wy jak sie okaze,ze mozecie jechac to dojedziecie do nich sami i sami zalatwicie sobie transport,nocleg itd. bo po co mowic,ze tak jedziecie a za chwile ale moze nie bo urlop.

nikt sie z nimi nie umawiał padła jedynie propozycja ze moze gdyby sie udało zgrać a ona ze juz na 100 % mowiłam jej od razu jak to u nas jest i jesli ona musi kogos miec zeby było taniej to lepiej niech na nas nie liczy bo jest jak jest no co tu jest trudnego do zrozumienia bo ja juz nie wiem i rece mi opadają

generalnie ona ma zawsze o wszystko pretensje jak nie chcielismy im wynajac mieszkania to tez byl foch ze hej

Ona ma rację, musisz się jasno określić.

do was nie dociera ze sie okresliłam!!!

matko histeryczko dziewczyna ma racje,powiedziała prawde że z wami nie da się nic zaplanowac o co ci tak naprawde chodzi,jestes o nią zazdrosna?!

BUHAHAHA a o co mam byc niby zazdrosna to ona ma pretensje ja jej spokojnie powiedziałam co i jak ona sie rzuca ciagle no litosci ludzie powariowaliscie czy co???

ty jesteś jakaś psychiczna- od 8 siedzisz i debatujesz na temat jakiejś totalnej bzdury

bo juz nie wiem jak sie jej pozbyc ciagle mi marudzi

To że dziewczyna spytała czy jedziecie czy nie - zupełnie naturalne. Ale w sposób jaki to zrobiła i ta awantura - wieśniaczka :o

no zapytała sie ja jej odpowiedzialam ze moze ona ze musi wiedziec no to ja zeby jej nie robic problemu ze nie to sie wscieka i wy uwazacie ze to ja jestem nienormalna? wyzywa ze co to za rodzina, ze nie mozna na nas liczyc, ze dziwni jestesmy itp