Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do panów w związkach

Polecane posty

Gość gość

Jeśli wasza partnerka/narzeczona/żona byłaby w zagrożonej ciąży i do wyboru byłoby życie jej bądź nienarodzonego dziecka, jaką podjęlibyście decyzję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doraaa
nie jestem facetem ale wybralabbym zone. lub siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że każdy facet, przynajmniej więszkość wybrałaby kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doraaa
u mojego ex byla taka sytuacja ze jego rodzice mieli juz 3 dzieci, zona byla chora na serce no i zaliczyli wpade. mieli wybor albo aborcja albo zagrozenie dla matki. zdecydowala sie urdzic dziecko (b. wierzaca rodzina). cale szczescie wszystko przebieglo pomyslnie, ale gdyby zmarla to ojciec zostalby z 4 dzieci w tym 2 malych.... uwazam ze to byloby duzo gorsze niz usuniecie dziecka. ojciec moglby po prostu nie dac rady. smierc najblizszej osoby, i od razu mega odpowiedzialnosc za malego czlowieka. tak jak ta nasza koszykarka ktora postanowila urodzic i umarla- ja bym nie chciala zyc z takim brzemieniem ze matka sie dla mnie poswiecila. no i nigdy bym jej nie poznala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak szczerze gdyby moj ziec podjal decyzje,ze moja corka ma umrzec to bym mu jaja urwala.zadnej kobiecie takie meza nie zycze.to instrumenetalne traktowanie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×