Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka z dylematem

Pytanie TYLKO do kobiet ktore mialy cc na zyczenie.zwolenniczki sn nie wchodzić!

Polecane posty

Gość mama bliźniaków77
No więc dlatego piszę, że cc nie jest gwarancją 10 punktów:) I ja też bez namysłu wybrałabym cc następnym razem, więc rozumiem o czym piszesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam cesarke - dziecko 4,5 kg. Zero bolu... Rodzilam w uk i to wygladalo tak: Znieczulenie, muzyka, usmiechniety personel, wyciagniecie dziecka po 5 minutach... od razu polozyli ja na mnie, nawet nie wazyli. Tak lezala z 15 minut potem szybko ja zwazyli sprawdzili czy ma palce itd i oddali mi, caly czas byla przy mnie. Lezalam z 6 h az znieczulenie zeszlo potem wstalam i doszlam sama na wozek i pojechalam do mojej sali z dzieckiem. Tam juz zostalysmy. Dziecka nawet nie umyli, caly czas byla ze mna. Moj maz spal u mnie w jednoosobowej sali z malutka wiec mi ja podawal. Na drugi dzien wstalam poszlam pod prysznic, zero bolu. Moze odrobine bolalo przy wstawaniu ale to tyle. Dziecko nosilam itd juz od wtedy. Blizna malutka, sex taki sam, zero bolu przy porodzie - polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm...pytanie trudne, bo ile porodów tyle opinii. Moja siostra rodziła pierwsze dziecko sn a drugie cc. Twierdzi do dziś że mogłaby rodzić 10 razy sn zamiast cesarki, natomiast ja mialam cc. nie na życzenie ale po 13 godzinach od odejścia wód i podaniu oksytocyny męczarniach nie do zniesienia lekarz zadecydował o cc. Paranoja, bo od początku porodu rozmawiali z położną że coś jest nie tak... tzn mala nie wchodziła w kanał rodny jak należy.... no nic przyszla następna polożna i jak zobaczyła że siedzi ze mną 3 godziny po oksytocynie i nic, zbadala mnie zawołala lekarza i zasugerowala że sn to ten poród się nie uda i że może należałoby się zdecydować na cc (jestem jej wdzięczna) na to lekarz : "ja od razu przypuszczałem że nic z tego nie będzie" no i zabrali mnie na sale, dali znieczulenie i zrobiło się cudownie błogo.... :) przestało boleć. Na sali było szybciutko. Wyjęli małą, dali do ucałowania, pozwolili tacie oglądać mycie, mierzenie itd. :) mnie pozszywali (nici rozpuszczalne) i tyle. Na noc dostałam coś na sen i odpłynęlam w niebyt.... :) Rano przynieśli moją kruszynkę, panie od opieki nad noworodkami pomogły przystawić do piersi (leżałam plackiem) i zabrały do siebie a ja mogłam dalej odpoczywać. wstalam po 12h. trochę kręciło mi się w głowie ale było ok. Jak przyszedl mąż poszlam się wykąpać i już było ok. spałam na plecach, na jednym boku i na drugim. W piatej dobie wyszlam i wzięlam się do roboty w domu :) (wcześniej leżałam w szpitalu tydzien)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja byla zwolenniczka sn a teraz cc. Na drugi dzien wyslaalam kolezance s,msa,to jego czesc:"(...)ale na szczescie nic nie boli. Moge rodzic juz nastepne,ale tylko cesarka wchodzi w gre;)to tak bardzo w skrocie." A to sms od kolezanki do mnie,tej po sn:"Hej. Nie bede ukrywala ze bylo ciezko. Ale znieczulenie dziala cuda. Tylko moga dopiero podac jak nasz Rozwarcie 2 cm . No i na akcje juz nie daja . Nie wiem czy drugi raz zdecydowalabym sie rodzic naturalnie. Nocy nie przespalam bo odeszlo znieczulenie i krocze po zszyciu mnie ciagnie."a tu drugi od niej za jakis czas"(...) .Ja natomiast z dnia na dzien coraz lepiej. Ale wymagan jeszcze pomocy w domu bo w miejscu zszycia mam siniaka wielkosc****esci i trudno mi dlugo siedziec ichodzic. Ale mam nadzieje ze nie bedzie trzeba nacinac " masz na goraco jak sie kobiety czuja roznie poo cc i sn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cięciu wstałam po 24 godzinach, tylko ze względu na kroplówki i cewnik, które przeszkadzały w swobodnym poruszaniu. Nikt mnie nie zmuszał do wstawania wcześniej. Od razu prysznic i położna poleciła zdjąć opatrunek i myć ranę.Czułam się dobrze. Trochę bolało potem - po powrocie do domu, gdy nie brałam już silniejszych leków przeciwbólowych, tylko paracetamol. Ale ból też był do zniesienia i nie trwał ciągle tylko czasem, w pewnych pozycjach. Karmiłam naturalnie od początku, nie miałam problemów z laktacją ani z opieką nad dzieckiem. Normalnie chodziłam i wszystko robiłam. Nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, że bywa różnie, ale ja polecam cc. Miałam (choć nie na życzenie) i bardzo sobie chwalę. Wcześniej bóle porodowe wywoływane oksydocyną i brak rozwarcia - koszmar, a potem, podobnie, jak tu już wspominano - znieczulenie do cc i wielka ulga:) Synuś 10/10, a okazało się, że oprócz braku rozwarcia doszło jeszcze owinięcie pępowiną, co przy sn mogło skończyć sie strasznie. Urodziłam po 14, wieczorem szłam już pod prysznic, dziecko od początku było przy mnie. Wiadomo, że ból jest po, ale obok lezała dziewczyna po sn i też raczej nie czuła się zbyt komfortowo;), wyszłam ze szpitala w 3 dobie. Dlatego ja na 100% polecam cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem 4 lata po cc. Mój poród naturalny trwał kilkanaście godzin w tym 10 z podłączoną oksytocyną.To był istny koszmar ale w końcu zdecydowali się na cesarkę. Do dziś pamiętam jak zaczynało działać znieczulenie...wspaniałe uczucie.Dziś jestem w 9 tygodniu ciąży i nie wyobrażam sobie rodzić naturalnie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przy naszym cc byl maz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1szy porod sn,2i3cc na zyczenie.porod sn i cc zadna rewelacja.i to i to jest przykre.Przy cc cipke masz taka sama jak przed,to jedyny ale dla mnie najwazniejszy aspekt.Oczywiacie dziecko jest bezpieczniejsze,nic go nie przydusu itd.1SZY POrod zakonczyl sie krwiakami na glowie malej,polamanymi obojczykami i asymetria ciala(rehabilit.przez rok).2corka ur poprzez cc w p wiele lepszej formie,zadnych urazow.Z tymze b chorowita.Blizna luz,do zaakceptowania.W szpitalu po cc no moze nie jest przyjemnie ale dasz rade.Wstawaj jak najszybciej to predzej bedziesz sprawna. Wybralabym 2raz cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam cc na zyczenie, po 30 min od polozenia sie na stol uslyszalam placz syna :) jestem bardzo zadowolona, jezeli chodzi o bol bylam przekonana ze bedzie nie do zniesienia a nie boli tak bardzo, szew zdjelam w 6 dobe po porodzie i gdyby nie syn to zapomnialabym ze rodzilam. Sn balam sie bardzo, a cc moglabym z 5 dzieci urodzic jesli bylaby mozliwosc :) polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka rodzila naturalnie , powiedziala nigdy wiecej .Rodzila 24 h meczarna starszna, miala dziecko wypychane i wyciagane kleszczami, stracila tyle krwi, ze musiala miec transfuzje.Cale szczescie ze ani jej ani dziecku nic sie nie stalo .Zawsze powtarza,ze przy 2 dziecku tylko cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz naturalnie NIGDY nie urodzę! choćby mi przyszło jeść suchy chleb za następny poród zapłacę i będzie to CC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam cc ze wskazan. maz byl na sali operacyjnej, musialam byc na czczo, chyba ze 2 godziny przed nie moglam juz nic pic. golilam sie w domu,cewnikowanie wcale nie bolalo, od momenu pomierzenia dziecko bylo ze mna caly czas. co bolalo? - sprawdzanie przez lekarzy, polozne czy macica sie obkurcza - to uciskanie brzucha, po sn tez to robia - zastrzyki przeciwzakrzepowe - te sie robi po kazdej operacji - przez dwa tygodnie mialam siniaki na udach. - ramiona - przy wstawaniu z lozka nie moglam napinac miesni brzucha wiec ciezar ciala podnosilam glownie na ramionach. Do tego podnoszenie dziecka w pozycji lezacej i po paru dniach praktycznie rece mi omdlewaly. sama rana mnie nie bolala, dostawalam srodki przeciwbolowe a pozniej tabletki. wszystko sie ladnie zagoilo i nic nie ciagnelo. minusy: - brak pokarmu - mysle ze gdybym urodzila naturalnie to nie mialabym tak duzych problemow z laktacja - duza utrata krwi, w zwiazku z czym bylam oslabiona - mialam krwiaka na macicy, ktorego mi przecieto, dostawalam pozniej dodatkowa kroplowke - dwa dni w lozku - z jednej strony cewnik, na jednej rece wenflon z dwiema kroplowkami. Kazde podniesienie dziecka to bylo najpierw ukladanie kabelkow zeby nie zahaczyc.Z kroplowkami i wenflonem srednio sie tez sypia. - pionizowanie dwa dni po cc - gdyby nie pielegniarka to zaliczylabym glebe.Przejscie paru krokow do umywalki i umycie zebow to byl duzy wysilek. - przez te 2 dni lezenia pielegniarki musialy mi zmieniac podklady i podmywac mnie - duzo lepiej bym sie czula gdybym mogla sama isc pod prysznic czy do toalety. - koniecznosc oszczedzania sie - przez okres pologu mialam zakaz podnoszenia wiecej niz 5 kilo czyli nawet dziecko i fotelik samochodowy to juz bylo za duzo. - koniecznosc odczekania roku przed nastepna ciaza - chcialam miec dzieci z mala roznica wieku ale nic z tego nie wyszlo - moje dziecko czesto choruje na pluca - zastanawiam sie na ile ma to zwiazek z cc spedzilam w szpitalu tydzien, w tym czasie w sali mialam 3 kobiety po porodzie sn - jedna po kilku godzinach od porodu czula sie super, inna nie mogla bez bolu usiasc na krzesle, trzecia miala porod zakonczony wyciaganiem dziecka proznociagiem. Jak patrzylam na dwie ostatnie to mimo moich ciezkich poczatkow wolalam cc. Ja zaluje ze nigdy nie urodze sn z jednego wzgledu - ominie mnie jedno z ciekawszych doswiadczen w zyciu. Nie mialam skurczy,nie poczulam tego uderzenia hormonow po porodzie - gdy podali mi dziecko to nie bylo to nic mistycznego tak jak to opisuja nieraz kobiety. Majac wybor rodzilabym sn ze znieczuleniem, w szpitalu, gdzie w razie najmniejszych problemow zrobiliby cesarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzilam cc i nie wiem czy to silne emocje i adrenalina po zobaczeniu syna czy faktycznie nie boli tak bardzo ale po 12h od cc wstalalam sama i wyprostowana poszlam pod prysznic hehe troche bolalo ale nie jakos bardzo, zreszta podaja kroplowki ze znieczuleniem przez kolejne 2 doby po cc ja jestem zadowolona z porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko jest urodzone cc na zyczenie, i ani razu nie bylo chore, nawet nie miala kataru wiec raczej choroby pluc to nie przez cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam ze ma 9 mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.41 gosciu ja mialam cc i zadnych problemow z laktacja!ale znam matki po sn,ktore sie niezle nameczyly by w koncu mlekopolecialo.wiec to nie ma wiekszego znaczenia czy cc czy sn.przynajmniej tak mowia w austrii,gdzie mieszkam.Normalnie mialam cc,zadnych komplikacji,dziecko cale zdrowe,ja tez sie dobrze czulam.Nie wiem po co te zastraszania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja mialam cc w zeszlym roku w szpitalu na inflanckiej co prawda to nie byla cc na życzenie tylko po 22godz porodu sn. U mnie wygladalo to tak o 14:22 wyjeli mi mlodego po jakis 2 godz. przyniesli mi malego na jakies 2 godz. Potem o 21 juz zostalam uruchomiona i przeniesiona na sale poporodowa, mlodego dostalam rano. Rano wstalam z pomoca lozka (fajna sprawa z tym podnoszeniem oparcia i jednoczesnie opuszczania nog) poszlam sie wykompac bez problemu i większego bolu, ale prawda jest taka ze chyba jestem bardzo odporna na bol bo do konca pobytu w szpitalu nie chcialam nic przeciwbolowego. Po wyjsciu do domu tez nie mialam problemow z blizna i takie tam. Szwy zdjeli mi po 2 tygodniach bez bolu i paprania sie.nie wyobrazam sobie teraz porodu naturalnego po tym co przeszlam. Cc to fajna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam cc na życzenie 4 tyg temu.. Jestem zadowolona:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam cc i zadnych problemow z laktacja,no moze okropny nawal. Laktacja siedzi w glowie i nie zalezy od rodzaju porodu. Zadnych zastrzykow nie dostawalam ppo pporodzie. Wlasciwie nie zgodze sie z zadnym z twoich punktow gosciu. Sprawdzanie obkurczania macicy tez mnie nie bolaalo. Nie jestem odporna na bol, cierpialam co miesiac przy okresie bardziej niz noc po cc.nie mialam zadnych kroplowek. Oprocz elektrolitow,bo jak pisalam wczesniej odwodnilam sie.przeciwbolowego nic nie potrzebowalam.skurcze roozwieerajace bardziej mnie bolaly niz raana po cieciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miesiąc temu miałam cc na życzenie ( tzn. załatwiałam sobie zaświadczenie od psychiatry). Od początku ciąży prześladowała mnie myśl o porodzie naturalnym, o zagrożeniach mogących spotkać moje maleństwo, o obwinianiu kobiet przez lekarzy typu "Pani dziecko jest chore, bo za słabo Pani parła". Lekarze nie biorą w ogóle odpowiedzialności za swoje błędy i to sprawia, że są bezkarni. Dla mnie samo cięcie było wybawieniem (jak się okazało później dla mojego dziecka także, nawet nie myślę, co mogło by się stać podczas porodu sn). Sam zabieg wspominam bardzo dobrze, rana po cięciu bolała może dwie doby. Tego samego dnia po cc wstałam do łazienki się umyć ;) 5 dni po cc już byłam w stanie do galerii na zakupy dla maluszka iść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gulgulgul123456
dziwi mnie to troche ze niektóre tak długo leżały (12-24 godz) po cesarce bez wstawania i ze lekarze jeszcze pytali czysie chce leżec czy wstac, ja tez miałam cesarke przed pólnoca a o 7 rano po obchodzie wyciągnięciu cewnika i wzieciu wszystkich kroplówek przyszła położna i wręcz nakazała wstawanie nic ja nie obchodzilo ze boli ze nogi jeszcze troche dretwe po znieczuleniu, mam wstac i juz ona pomagała owszem podtrzymała pomogła sie wykąpac, i mówiła ze po cc nie powinno sie lezec dłużej niż to konieczne ( czyli do wziecia wszystkich kroplówek) poniewaz macica musi sie opróżniac a jak sie leży to moga sie porobić zakrzepy i powazne powikłania potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie zastanawiam nad CC.. mam 36 lat, druga ciaza. Pierwsza, silami natury w Polsce, to byla katastrofa, dziecko mialo raczke przy glowce i powinna byc CC. Strasznie mnie porozrywalo. Teraz jest zagrozenie niewydolnosci szyjki macicy, wiec Doktor powiedzial ze decyzja nalezy do mnie (rodzic bede w Niemczech i tu mam lekarza i polozna) moze mi pomozecie w decyzji? zwolenniczka SN nie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To coz tu pomagać? Szczęśliwa mama- szczęśliwe dziecko. Ja tez bede miała cc na życzenie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy cc cudowne jest to ze masz te sama c..co przed ciaza.I zdrowie dziecka bo ja patrzac na to o czym glosno wiecej slysze o niedotlenieniu i porazeniach mozgowych oraz innych strasznych chorobach wskutek porodu sn niz cc.Sama rodzilam sn i 2xcc na zyczenie .b zaluje sn bo cipka nie ta,niepotrzeba trauma,dziecko rehabilitowane rok i z glowa jak obcy(krwiaki sciagane potem igla wbijana w glowe,polamane obojczyki i inne obrazenia wskutek cudownego porodu sn). jednak jest 1b wazna sprawa a propos cc.Mianowicie moja blizna po 2cc choc cieniutka i przezroczysta jest brzydka bo zdzyli mnie jakby za ciasno i nad ta przezroczysta niteczka jest brzydki fald nierownej skory jednakowy czy waze 53czy 57...:(Szyl mnie mlody lekarz i spartaczyl.Popros o ladna blizne,powiedz ze slyszalas o zlych zszyciach i b chcialabys takiego faldu nad blizna uniknac.To wcale nierzadkie uwierz.Mity o nieziemskim bolu daruj sobie.Nie jest milo i nie bedzie.Jednak ja po tygodniu normalnie do aiebie doszlam.W szpitalu ppmiga wstac a reszta to kwestia psychiki i twojego nastawienia.Jezeli liczysz na maly bol to tak sie nie da.Jednak jak daja przeciwbolowe jest luz.Po 2dniach jest znosnie.Porod cc ja z prerspektywy rodzwcej i tak i tak uwazam za dobra decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze 2 miesiace temu czytajac ze cesarka jest taka super myslalam ze te co tk pisza upadly na glowe poki sama na wlasnej skorze sie nie przekonalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini ratka 123
ja 2 miesiące temu rodziłam sn, nie miałam cesarki, ale przy drugim na pewno się zastanowię :D za jakie grzechy dziecko musi przychodzić na świat w takich bólach? myślałam, że kobiety trochę przesadzają opisując sn, ale nie!!! i choć miałam poród z tych "lekkich" (bez nacinania, 4 h w bóli) to nie polecam :P jedynym plusem sn jest to, że szybko stawia na nogi, ja po 5h nie czułam że rodziłam, normalnie chodziłam, siedziałam, opiekowałam się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam cc na życzenie i nie zamienilabym nigdy w życiu. Tak można rodzić dzieci. W planach drugie dziecko, też mam zgodę na cc. Bez płacenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam 2 cc na życzenie i dziękuję Bogu za to! Poród SN to katastrofa po tym co za jednym i za drugim razem widziałam i słyszałam w szpitalu. Golenia nie było (gole się sama), lewatywy tym bardziej (.miałam cc w różnych szpitalach i różnych miastach). Po wszystkim czułam się ok, dawali przeciwbólowe na życzenie. Mogę porównać ból SN do cc bo przy pierwszym N8e doczekała do terminu i zaczęła się akcja. Miałam skurcze niewielkie, rozwarce na 2 palce, ktg pokazywało ok 50 procent raptem i to był sto razy gorszy ból niż stan po cc. Co do seksu to 3 tyg po czułam dusza piekła nie ma :) co do dochodzenia do siebie to na 4 ta dobę wyszłam z dzieckiem na ok godzinny spacer ( trochę siadał am jak się zmeczylam). W moim kręgu dużo kobiet ma cc i z powikłaniami się nie spotkałam. Po SN słyszałam no wielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzilam w prywatnej klinice cc na zyczennie w skrócie super nie zaluje . Dziecko ok. Byl problem z laktacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×