Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mieszkanie tylko na meza. ja nie mam nic

Polecane posty

Gość gość

Jestescie w sytuacji ze wasz maz ma mieszkanie tylko na siebie a wy nie jestescie dopisane tylko zameldowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest odwrotnie ja mam mieszkanie a Męża po slubie zameldowałam;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczzcz
a dlaczego miał by cie dopisać do mieszkania ktore kupił przed slubem , albo dostał i ktre stanowi jego osobny majatek ? wstaw sie w jego systuacje ! Ty masz mieszkanie czy dopiszesz go do ksiegi wieczystej ? a jak cie zdradzi za 10 lat to co , oddasz mu połowe tego mieszkania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczzcz
wszystko co miał przed slubem , albo nawet dostał ON w trakcie trwania małżenstwa to bedzie zawsze jego osobistym majatkiem , ale no rodzice mu przepisują w trakcie trwania małzenstwa mieszkanie , to to mieszkanie bedzie zawsze jego w podiał nie bedzie wchodzić , ale jezeli je wynajmnie to pieniadze z wynajmu już beda czescia wspólną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak rozuniem ta sytuacje. Czyli bede tylko zameldowana bo slub mamy niedlugo. A jak bede zameldowana to w razie czego po rozwodzie tez mieszkanie mnie nie dotyczy tak? Bo wiadomo mieszkanie juz jest i ja tez je utrzymuje no ale nic i tak z tego nie bede miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie te ludzie pazerne teraz. Jeszcze ślubu nie mają a już o rozwodzie. I już dzielą co moje a co twoje. Nie widzę powodu dla którego miałabyś mieć jakieś prawa do jego mieszkania. Jeśli dużo zarabiasz i np. łożysz duże pieniądze na generalny remont, kupujesz sprzęty domowe itd. to zbieraj rachunki i w razie czego będziesz się mogła domagać tych rzeczy. A jak tylko dokładasz się do czynszu, rachunków i drobnych napraw to tak naprawdę nie łożysz na to mieszkanie, tylko zaspokajasz swoje bieżące potrzeby mieszkaniowe. Jakbyś mieszkała gdzieś indziej też musiałabyś je pokrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dużo bo nie musisz brac na kredyt lub wynajmować także powinnas się cieszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczzcz
dokładnie ! jezeli w razie rozwodu bedziesz umiała udowodnić , ze łozyłaś na to mieszkanie remonty konkretne itd. to sąd przy rozwodzie zasadzi na rzecz ciebie kwotę wyliczoną ( nie wiem jak i jaką ) którą co mąż bedzie musiał wypłacić . Tak miała jedna znajoma z innego forum , ale tam chodziło o dom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mataczzcz
i nie prawda jest , ze nic nie dostanie , Bo np ta Pani z innego forum nie pracowała wiec nie łozyła na dom , ale przez 20 lat o niego dbała ! zajmowała sie nim ! a maż pracował . sad przyznał jej pewną kwote za to .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, ja mam tak samo. Wszystko zalatwialismy razem. Ja dalam 30 tys., ale hipoteka jest cala na Meza i tylko on widnieje w akcie notarialnym. Chcielismy to zmienic, ale to koszt ok. 7tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×