Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja psychicznie chora matka ciągle mi ubliża.

Polecane posty

Gość gość

Podejrzewam moją matkę o schizofrenię. Na codzien mieszkam w Anglii. Z mężęm, ktory jest anglikiem. Z moją matką cała rodzina zerwała kontakty. Jej rodzenstwo, mój brat, jej ojciec poki zyl, tez sie do niej nie pryzznawal. Ucieklam od niej, bo znecala sie nade mna psychicznie. Tylko ja wiem, co przezylam. Szantazowala mnie,ze zniszczy moją rodzinę, Wypisywala straszne rzeczy do mojego wtedy jeszcze narzeczonego. Przyjechalam do Polski na kilka dni, do 3 czerwca pozamykac dawne sprawy. Nie jestem w stanie wytrzymac. Matka wciaz wyzywa mnie od prośnej lochy. Tak się do nie zwraca. Podpuszcza ojca,zeby mnie uderzyl. Dzis widzialam jak pisala z translatora wiadomosc do mojej szwagierki,jaka jestem k*****a i ogolnie stek bzdur. Chciala zalaczyc zdjecia z moim eks. Moj maz wie o mnie wszytko,ale wstyd mi,ze mam taka matke przed ego rodzina. Odepchnelam ja, delikatnie od laptopa. Zaczela plakac histerycznie, doslownie wyc,ze jej zlamalam kregoslup,ze ja pobilam, otworzyla okno i zaczela tak krzyczec. Powiedzialam jej,ze skoro ja pobilam to niech idzie na obdukcje. Ona grozi mi,ze mnie zniszczy. Moj facet to jedyna osoba ,ktora mam. Jesli ona mi rozbije rodzine, to nie mam nikogo i nic. Nie mam dokad pojsc z dzieckiem.Przegrywam z kazda dziewczyna, nikt nie jest z takiej patologii jak ja. Ona wciaz mi grozi, ubliza, strasyz, wydzwania do rodziny i sasiadow. Gdybym ja keidykolwiek pobila albo uderzyla,to na bank bym poszla siedziec. Ona wzywala policje do kazdej klotni ze mna czy ojcem, zglaszala moje falszywe zaginiecia dwukrotnie,kiedy nie chcialam byc posluszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w 3 mies ciazy, nie przytylam ani grama, ale wciaz ubliza mi od prośnej lochy. Jesli jej odpowiem, cokolwiek zrobie,ona robi z siebie ofiare. Tak sie zle czuje. Bylo ok,a odkad tu jestem , niecala dobe to mam skurcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w podobnj sytuacji, aby twoja matka zaczela sie leczyc musi na to wyrazic zgode a jak przypuszczam nie zrobi tego - dowiedz sie czegos wiecej o leczeniu psychiatrycznym poprzez sąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może wynieś się na te kilka dni do hotelu, kolezanki lub kogoś innego z rodziny? I zerwij z nią kontakt ostatecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie jak napisala osoba wyzej, wynies sie od niej, po co z nia siedzisz i sie uzerasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam dokąd pojsc. Moi znajomi w wiekszosci maja swoje rodziny,albo wyjechali. Nie moge sie nikomu zwalic na glowe.Co do rodziny, to nakręcila doslownie kazdego. Moja babcia mieszka 100km od nas,ale ja muszę byc niestety na miejsu, aby pozalatwiac sprawy w urzedach. Najgorsze jest to, ze wszysccy sie od niej odccieli, nie chca miec nic wspolnego, ale zdaja sie wierzyc w jej slowa. Brat ktory jest psychologiem, wspieral mnie w podjeciu decyzj o wyjezdzie. Pozniej , po rozmowie z nia byl nakrecony, doslownie jakby ktos go czyms nacpal,albo podmienil. To jest przykre. Ona na inteligencje do robienia intryg i manipulacji. Moze zniszczyc mi zycie. Jesli moj maz odejdzie, a z czasem tak sie stanie, skoro wciaz musi wstydzic sie przed znajomymi, rodzina, samym soba i sluchac jakim jestem śmieciem. Ona wytyka wszystkie moje wady do niego. Jesli on odejdzie to mi pozostanie się zabic. Nie bede miec nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozostaje ci hotel. A jak matka dalej będzie mieszać na odległość to pozostaje sąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szpidlerowy
Nie prawda, bedziesz miec swoje dziecko, a jako samotna mama w uk dasz sobie rade, odetnij sie od rodziny i przestan myslec o mezu jak by byl najlepsza rzecza ktora cie w zyciu spotkala, zacznij kochac siebie i zapomnij o rodzinie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do hotelu, to mam problem z pieniędzmi. Mąż jest najlepszą rzeczą jaka mnie spotkala. Po licencjacie wyjechalam. Znalismy sie wczesniej, spotykalismy w weekendy a teraz mam go dla siebie. Umarlabym,gdyby odszedl. Oprocz tego,ze jestem od niego zalezna,to ja go po prostu oblednie kocham. Tak nie do wyobrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielokrotnie szukalam pomocy, nagrywalam ja, bo niszczyla mi zycie w szkole opowiadajac ,ze jestem agresywna po srodkach antykoncepcyjnych. Kazdy widzial, w rozmowie ze mna wierzyl,mial dowody, ale po 10 min z nia wszystko wracalo do normy. Ona bezzasadnie wzywala policje setki razy, ale wciaz przyjezdzaja, wciaz ktos uwierzy. Raz jeden policjant powiedzial jej, ze przyjada nast. razem z kaftanem. Grozila,ze sie zabije, zabarykadowala drzwi. Wezwalam pogotowie i policje. Potem, gdy wyszli, grozila,ze mi tego nie daruje i mnie zniszczy.A wtedy jeszxze ja kochalam, balam sie,ze zrobi sobie krzywde. Studiowalam 500km od domu, przyjechalam nagle,bo nie udala sie jej operacja, kochalam, tesknilam,plakalam. Moje zycie bylo pieklem. Dzis juz nie mam tych odczuc. Wtedy na mysl,ze moglaby umrzec wpadalam w czarna rozpacz. Pomimo,ze wiedzialam jaka jest. Po prostu cos we mnie peklo. Kazdy czlowiek ma jakis limit wytrzymalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielokrotnie szukalam pomocy, nagrywalam ja, bo niszczyla mi zycie w szkole opowiadajac ,ze jestem agresywna po srodkach antykoncepcyjnych. Kazdy widzial, w rozmowie ze mna wierzyl,mial dowody, ale po 10 min z nia wszystko wracalo do normy. Ona bezzasadnie wzywala policje setki razy, ale wciaz przyjezdzaja, wciaz ktos uwierzy. Raz jeden policjant powiedzial jej, ze przyjada nast. razem z kaftanem. Grozila,ze sie zabije, zabarykadowala drzwi. Wezwalam pogotowie i policje. Potem, gdy wyszli, grozila,ze mi tego nie daruje i mnie zniszczy.A wtedy jeszxze ja kochalam, balam sie,ze zrobi sobie krzywde. Studiowalam 500km od domu, przyjechalam nagle,bo nie udala sie jej operacja, kochalam, tesknilam,plakalam. Moje zycie bylo pieklem. Dzis juz nie mam tych odczuc. Wtedy na mysl,ze moglaby umrzec wpadalam w czarna rozpacz. Pomimo,ze wiedzialam jaka jest. Po prostu cos we mnie peklo. Kazdy czlowiek ma jakis limit wytrzymalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pozostaje ci sie jedynie odciac i raz na jakis czas zapytac co tam i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj od matki! , sama piszesz że masz skurcze z tego stresu, chcesz poronic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz tylko 2 wyjscia, albo calkiem odetniesz sie od matki i zerwiesz kontakty albo pozwolisz jej rujnowac twoje zycie. Skoro mieszkasz w UK to powinno byc latwiej, dlaczego twoje matka ma kontakty do rodziny meza? Niech nie wie gdzie mieszkacie. Maz cie nie zostawi przez matke, chyba na tyle juz zna twoja sytuacje, nie dopuszczaj twojej matki do niego ani jego rodziny. A Iim wytlumacz ze matka ma schizofrenie I odmawia leczenia. Przeciez to nie twoja wina. A poki jestes w Polsce to wyprowadz sie, chodzby do brata albo ojca, przeciez sama pissesz ze odcieli sie od niej wiec nie rozumiem czemu nie moglabys u nich przenocowac pare dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×