Jak od nowa rozkochać w sobie meza.

Wczoraj mieliśmy z mężem kłótnie "o wszystko". Zaczęło soe niewinnie a skończyło tak ze sie do siebie nie oddzywamy. Maz mi wczoraj powiedział, ze kocha mnie z całego serca jednak miedzy nami nie kest juz tak jak kiedyś. I ze kiedyś to chciał spędzać ze mna każda chwile a teraz to juz aż tak bardzo nie tęskni za tym. Nie powiem bo bardzo zabolały mnie te słowa. Chciałabym, zeby miedzy nami było dobrze tylko chyba juz zapomniałam jak to jest byc nie wiem? Zakochanym? Nie wiem jakiego słowa użyć. Mysle ze po prostu dopadła nas rutyna. Dom, praca, dziecko, dom, praca... I tak w kolko. Jak zażegnac kryzys?

Zakochanie to czysta chemia, pózniej przychodzi miłość. Mnie się wydaje, że dla twojego męza zakochanie jest ważniejsze od miłosci, to również pożądanie więc pilnuj się. Jesłi on mówi Ci coś takiego to niedaleko mu do zdrady. Zacznie rozgladać się za kims kto znów zafunduje mu fajerwerki i przyspieszone bicie serca. Twoj mąż jest niedojrzały. To normalne, że w pewnym momencie motylki odfruwają, zaczyna się proza ale to nie znaczy, że zwiąźek jest gorszy. Jest po prostu inny. To przykre, ze mąż powiedział Ci takie rzeczy. Na Twoim miejscu martwiłabym się na zaś. Moźe spodobała mu się jakaś kolezanka i przypomnialy mu się to co wg niego stracił?