Granica między desperacją a normalnym przejęciem inicjatywy

Kiedy się kończy?

wtedy, kiedy zrozumiesz, ze do tanga trzeba dwojga i to najlepiej w tym samym czasie.

a po co przejmowac inicjatywe dopóki nie jest sie zdesperowanym?

Żeby nie wyjść na wyniosłą księżniczkę.

brak desperat/ka zawsze bedzie usilowal/a toba manipulowac do wlasnych celow

Przejęcie inicjatywy przez kobietę ZAWSZE oznacza desperację. No chyba że facet już udowodnił że mu naprawdę zalezy, to mozna od czasu do czasu jakiś kroczek do produ zrobić, ale nigdy więcej niż aktualnie on daje z siebie.

Droga księżniczko, a kiedy wiadomo że facetowi naprawdę zależy? Jak napisze 10 smsów z propozycją spotkania (najlepiej wycieczki na Kanary) na które ja nie odpiszę? Serio, ciekawi mnie jaka jest definicja tegoż według Ciebie?

Prawdziwe zaangażowanie nie mierzy się ilością smsów, moja droga. Jesli tak to pojmujesz to współczuje. Jesli nie wiesz czy facetowi zalezy, to na pewno mu nie zalezy. Proste.

Odpisałaś bardzo wymijająco, sypiąc jakimiś bliżej niezydentyfikowanymi stwierdzeniami. A tu chodzi o konkrety.

Dla chorych psychicznie księżniczek z przerośniętym ego każde uśmiechnięcie się do chłopaka, każde zagadnięcie, będzie "desperacją". One już tak mają nawalone w baniach i nie ma co tego nawet poruszać, to się powinno leczyć. Na Zachodzie, w Stanach, nie mówiąc o takich krajach jak Brazylia, kobiety są normalne, jak facet im się podoba, to nie czekają jak tępe strzały aż manna zleci z nieba, tylko kierują swoim życiem. Skretyniałe księżniczki będą jednak swoje wygodnictwo tłumaczyć wyświechtanymi argumentami, o których pewnie za chwilę tu poczytamy.

gdybyscie slowo desperacja zastapili determinacja to nir byloby takich dylematow.

Konkrety: chce Cię poznać. Zdobywa Twój numer telefonu i pisze do Ciebie, dzwoni lub coś w tym rodzaju. Umawia się z Tobą. Jesli Ci nie pasuje, umawia inny termin, nie odbiera twojej odmowy jako cios w serce, honor i dumę. Daży do spotkania, a na spotkaniu sie stara. Chce by Ci się podobało, może nawet denerwuje się nieco. Po spotkaniu pisze. Chce się coraz cześciej spotyakąc. Słucha o czym mówisz, chce pomagać. Chce się czuć Ci potrzebny, jest szczęśliwy, gdy może zapłacić za Twoją kawę, i nawet proponuje Ci ciastko :D Chce robić coś dla Ciebie: przybić półkę, ponieść siaty, naprawić kran. Dostaje powera gdy uśmiechasz się do niego. Czujesz się wspaniale z nim, nie musisz uważać, czy nie deptasz mu własnie po dcisku i zamilknie, bo nie zamilknie. Jesli nie zadzwonisz, on zadzwoni, wiesz to na pewno. I jeśli robisz krok w jego stronę, to nie dlatego, zeby go nie stracić, ale dlatego, że masz taka fanaberię :D

O matko, ta lalunia u góry każe facetowi być szczęśliwym tylko z racji tego, że może być jej podnóżkiem. Jak uchronić się od kontaktów z takimi? Powinny mieć jakieś nalepki albo coś :)

hahaha ...w takich krajach jak Brazylia facet potrafi tylko zrobic dziecko ,albo dwoje dzieci i znika na zawsze :( panny z dziecmi zostaja u mamy , nieraz kilka corek z dziecmi mieszka w domu matki . Uwazasz wiec ,ze to sa normalne kobiety ?

Desperacja jest wtedy jak panna dostanie kopa od jakiegos przystojniaka i wezmie sie za brzydala ktorego wczesniej odrzucila.

No jasne, na kafe sa tacy faceci, którzy uwazają ze jak kupią dziewczynie kawę, to już są "podnóżkiem". :D Takiemu nie zalezy. A zreszta jest taki wrażliwy na swoim punkcie, że pewnie nawet nie zadzwoni, więc nie ma obaw, ażeby sie natknąc na takiego, chyba że któraś z Was sama wyjdzie z inicjatywą, to współczuje

moim zdaniem bajka o ksiezniczce powinna wygladac nastepujaco.siedziala ksiezniczka na ziarnku ale go nie czula. ziarnko zakwitlo bo mialo idealne warunki a ksiezniczka po pewnym czasie poczula ze robi jej sie milopowoli przeradzalo sie to w ekstaze a w koncu dostala dreszczy i byla jedyna hybryda czlowieka i grochu ktora sama strzasa owoce

A co jest złego w ODWZAJEMNIENIU zainteresowania? Bo za takowe uważam na przykład kiedy raz na jakiś czas ja zadzwonię czy zaproponuję spotkanie? To jakiś dyshonor? I z jakiej racji facet ma być cały w skowronkach kiedy ja NIC NIE DAJĘ OD SIEBIE? Rozumiem, ze chodzi o to, że wyglądasz przezajefantastico-plastico i to jest dostateczny powód dla którego faceci mają skakać wokół Ciebie na przemian z padaniem i całowaniem Twych stóp? No ja niestety nie wyglądam jak Pam Anderson w ,,Słonecznym patrolu" i stąd pewnie moje nieco odmienne podejście do tematu.

No no, już jest bajka o mnie. Dziekuje :)

jezeli czujesz wewnetrzna potrzebe aby sie odwdzieczyc to jestem do uslug:)

Ciekawy temat. Ciekawe jak to naprawde wyglada z perspektywy faceta? Czy chociazby usmiech wg nich moze swiadczyc o desperacji???

Odwzajemnianie to nie zdobywanie. Czujesz róznicę? Jak będziesz zadowolona z kawy którą Ci postawił, albo z filmu na który Cię zaprosił - to TO jest odwzajemnianie ze strony kobiety. Dajesz z siebie, bo bierzesz od niego to, co ci chce dać.No co, a co to, musiz się zgadzać i przebierać ze szczęscia nogami, bo zwrócił na Ciebie uwagę? Zaczynasz dawać z siebie dopiero wtedy, gdy już wiesz, że on tego nie podepcze. Rozumiesz? Nie dawaj po to, by sie Toba zainteresował, albo by go nie stracić. Bo go stracisz.

Bajka milusia :) Naprawdę.

Uśmiech to raczej chyba ze strony polskich królewien z drewna już straszny wysiłek. Zimne ryby, z przerostem ego, z nie wiadomo z czego wynikającego zawyżonego poczucia własnej wartości. Samo bycie kobietą nie czyni was atrakcyjnymi, nawet gdy jesteście ładne. Co po ładnej, jak jest pusta i próżna, albo taka księżniczka na ziarnku grochu. Wy nie wiecie co to partnerstwo, co to wzajemne zabieganie o siebie w związku. Wy czekacie na hołdy, bo macie kiełbie we łbie, przez durne polskie wychowanie. A macie do zaproponowania często naprawdę niewiele. Takie zepsute, puste i próżne flądry.

nieksiężniczko - uroda nie ma w tym nic do rzeczy. chyba że jesteś jakaś totalnie zaniedbana. Ale jesli On zadzwonił, to znaczy że jakoś wpadłaś mu w oko. I naprawdę nie musisz spiąc się w związku z tym, zeby sobie nie poszedł. Nie pracuj nad związkiem na samym poczatku! Ma być miło. Jak nie jest, olej go.

Jak będziesz zadowolona z kawy którą Ci postawił, albo z filmu na który Cię zaprosił - to TO jest odwzajemnianie ze strony kobiety. Dajesz z siebie, bo bierzesz od niego to, co ci chce dać. ---- Jezu, gdzie się takie rodzą? Boże uchowaj przed tego typu kretynkami.

Mam podac nazwę miasta? Serio? :D

A panowie wypowiedza sie?

Tak podaj nazwe miasta. Boszsze kretynizm

Księżniczka na ziarnku - wiesz, że masz zaawansowany narcyzm?