cesarskie ciecie w UK

Czesc, chcialam sie z wami podzielic moimi odczuciami na temat cesarskiego ciecia, ktore mialam tydzien temu. Mieszkam w Londynie, operacje mialam w szpitalu Chelsea & Westminster. Cesarke od poczatku chcialam miec ze wzgledu na to, ze jedna juz mialam (lata temu w Polsce) i jestem po 35 roku zycia a woec takie sa wskazania NICE, zeby miec nastepna. Oczywiscie bylo troche papierkowej roboty i kilka spotkan z konsultantami i polozymi bo tu jak wiadomo przekonuja do naturalnego porodu ale obylo sie bez dramatow tak jak to opisywano na niejednym forum i nikt mi nie zabronil podjecia wlasnej decyzji. Jezeli chodzi o sama operacje i pobyt w szpitalu to golnie jestem zadowolona z calego procesu, wszystko zostalo mi wytlumaczone przed zabiegiem, anestezjolog przyszla sie przedstawic i porozmawiac, zapytac czy wszystko jest jasne i jak sie czuje w sensie emocjonalnym i fizycznym. Kiedy poprosilam o to, zeby ktos mi mowil na sali caly czas o tym co sie dzieje powiedziala, ze nie bedzie z tym problemu. Tak tez sie stalo i oboje z mezem bylismy informowani o kazdym kroku operacji a przy okazji zagadywani w rani sposob na rozne tematy, ze czas zabieg minal szybko i bezstresowo. Potem tez mowiono nam o wszystkim co dzieje sie z dzieckiem, podano mi mala berdzo szybko a potem tez maz mial okazje ja potrzymac. Po operacji tez mialam dobra opieke, pielegniarki i polozne przychodzily regularnie, lekarze do dziecka rowniez a poza tym zawsze moglam kogos zawolac jesli byla potrzeba. Zostalam wypisana po 48 godzinach. Na stan dzisiejszy cesarka to byla to trafna decyzja i w szpitalu na Chelsea moge ja kazdemu polecic. Mam nadzieje, ze moja opinia pomoze jeszcze komus podjac decyzje. Powodzenia dziewczyny.