Podobają mi się wyłącznie oczytani mężczyźni

Niestety sama aż tak bardzo oczytana nie jestem, na wielu rzeczach się nie znam. To powoduje, że stale uciekam w obawie, że komuś nie dorównam wiedzą/osiągnięciami.

moge cie p*****lnąc w tylca

Wulgarności nie lubię, więc podziękuję.

masz juz 15 lat ? niezle j******a jesteś

Mam więcej niż 15. Nie bądź chamski, albo won stąd.

to dzieci nigdy nie będziesz miała, głuoopia babo

Dlaczego mnie wyzywasz? Napisałam, że tak mam, a ty mnie od razu atakujesz. Na tyle cię stać, trollu? Ludzie, piszcie, byle nie tak wulgarnie jak pan powyżej.

to kafeteria, wulgarność jest tu obowiązkowa

gdybys miała pewnośc siebie i troche poczucia humoru ,to byś pewnie byś zdzierała łaszki z adwokata ,albo kogoś z wyższych sfer .Może próbuj swoich ambicji, to jest pozytywne

Tylko ja jestem nieśmiała i mam niskie poczucie wartości. Boję się też być potraktowana jednorazowo.

Też mogę cię pie/r/d/o/lnąć w tylca.

Przykro, że nikt normalny się nie wypowiada.

Też lubię takich facetów, chociaż nie tylko takich :) nie wstydź się, każdy jest inny i każdy przeciętnie mądry człowiek może spokojnie rozmawiać z takim oczytanym, nie ma co się nawet wstydzić zapytać o coś czego nie rozumiesz, ludzie zawsze chętnie wyjaśniają.

haaaa oczytane pustaki :D normalnym i na poziomie meżczyna jest tylko jeden :) mój człowiek , mój ukochany, ci któzy pisza o sobie w samych superlatywach to osły z problemami

Z tymi oczytanymi adwokatami to trochę pojechałeś.

Adwokaci są dla mnie niezbyt pociągający, wolę dziennikarzy, pisarzy, poetów, artystów, filologów, filozofów, historyków...

A budowlancow lubisz i hydraulikow???

Właśnie średnio. Jako koledzy owszem, ale nie umiałabym być z takim dłużej. Nie jestem może jakaś super oczytana, ale ambicję mam ogromną i chcę się rozwijać, więc szukam ludzi, którzy mają podobne dążenia.

Człowiek który nie czyta żyje tylko jednym życie. Kto czyta żyje wieloma życiami. To naprawdę ubogaca. Co stoi na przeszkodzie żebyś też była oczytana? To nic nie kosztuje

Czytam obecnie bardzo dużo, ale kiedyś, gdy byłam jeszcze młodsza, miałam depresję i zamiast się dokształcać, wolałam się nad sobą użalać. Na dobre mi to, jak widać, nie wyszło.

Oczytanie nie ma nic do mądrości czy inteligencji. To tylko zapełnianie szarych komórek mózgowych toną informacji.

Ameryki nie odkryłaś, Jagodo.

Oczytanie może i nie ma bezpośredniego przełożenia na inteligencję czy mądrość (w znaczeniu wiedzy książkowej), natomiast ma już bardzo dużo wspólnego z posiadanym zasobem słownictwa, umiejętnością wysławiania się, kulturą osobistą czy wreszcie znajomością ortografii :) Nie znam ani jednej osoby, która naprawdę sporo przeczytała/czyta i która robi byki jak większość tutejszych "inteligentów"

Mozart nie był oczytany, pisał listy prostym i często frywolnym językiem, a jakim był geniuszem muzycznym. Sam siebie określał nawet jako nieudolnego w mowie i piśmie.

sorry, ale o czym ma świadczyć ten wpis o Mozarcie bo nie rozumiem? Kobita pisze, że podobają jej się oczytani, a Ty wyjeżdżasz że Mozart był nieoczytany, a mimo to był geniuszem. Tylko co z tego? Tak jakby napisała że lubi wyłącznie wysokich (od 190 cm), a Ty byś jej napisała, że Napoleon był kurduplem (choć to mit), a mimo to podbił pół Europy. I co w związku z tym, nagle mają ją zacząć pociągać faceci o wzroście 160 cm?

Po prostu uważam że jeśli komuś (jak np autorce) podoba się ktoś głównie ze względu na "oczytalność", to ja takiego kogoś uważam za pustostan umysłowy.

A co w tym złego? Jeśli ktoś dąży, by poszerzać wiedzę, to znaczy, że jest kimś ambitnym i ciekawym świata, a to bardzo dobre cechy. Może nie jedyne, jakich wymagam, ale na pewno niezwykle decydujące.

jeśli oczytany jest dla Ciebie synonimem bystry, inteligentny i z poczuciem humoru, to w czym widzisz problem? ciesz się, że nie stawiasz na mięśnie i/lub portfel

Widzę problem w tym, że nie mam u takich facetów większych szans. A przynajmniej tak mi się wydaje.