Piotrze W. minal rok...

Bo go bezczelnie rzucilam. Moj maz napisal do niego ze ja wracam do domu i ma wypier**** Dodam ze to nie pierwszy raz, wczesniej tez sie wahalam bo oboje zajeci...zawsze jednak wracal jak napisalam ze jednak on jest moja polowka i popelnilam blad. Do meza wrocilam Niechcacy... jakos dalam sie przekonac i jak napisal juz do Piotra to postanowilam ze naprawde to juz koniec... jednak serce nie sluga

Jak wyglada Twoja historia Smutnaaaa?

Nie chcę opisywać szczegółów. Po prostu nie możemy być razem, nie możemy nawet się przyjaźnić :( Pozostały tylko wspomnienia

A stary ten wasz Piotr? Po 40 tce? Z Torunia?

:)

:)

:)

Up

Up

Up

Up

Nie jest z Torunia i do 40 jeszcze mu dużo brakuje. Niunii.... Piszesz że Twój mąż z nim rozmawiał i powiedział że wracasz do domu. Czy wy mieszkaliście razem?

A co to ma za znaczenie? Juz go nie ma

Gdybyś miała możliwość jeszcze raz porozmawiać z nim, co byś mu powiedziała? Zmieniłabyś coś, postąpiła inaczej?

Up

Jak się potoczyły dalej Twoje losy autorko tematu?

Up.

Co u Ciebie Niuniii?