Obalam mit że single to zakompleksieni brzydale którzy mieszkają z mamą

Ja jestem przystojny,mam swoje mieszkanko,pracuję w Polsce jako logistyk i nie narzekam na brak zainteresowania ze strony kobiet. Nie chodzę do agencji bo nie muszę płacić za seks i umawiam się z kobietami (a raczej one ze mną) na sex bez zobowiązań.Nie ściemniam babkom że szukam miłości życia tylko mówię otwarcie że nie chcę się żenić do co najmniej 40tki i że interesuje mnie tylko przyjaźń łóżkowa.Były takie co chciały żebym został ich partnerem na zasadzie wolnego związku ale nic z tego. Stałej partnerki nawet do wolnego związku nie chcę ponieważ to prędzej czy później skończy się ślubem. Super jest być singlem.

potwierdzam, że super być singlem, ale *****czem nie bardzo.

To jest właśnie przykład jak myślą dzisiejsi panowie:-(

no tak mysla i choc jestem kobieta to nie dziwie sie im...wspolczesne kobiety sa straszne..po co sobie komplikowac zycie, a ty drogi autorze pewnie w koncu zmiekniesz jak poznasz te wlasciwa..

Taa wogole się nie zen. Zarobiles sobie na mieszkanie a przyjdzie ci taki pasożyt i z dupa się wepcha na gotowe. Potem slub i podzial majątku, najlepiej jeszcze dziecko po drodze i alimenty.

Nie uważam sie z*******cza. Poza tym jest dużo kobiet singielek,rozwódek a nawet mężatek co pójdą do łóżka "dla sportu" z atrakcyjnym mężczyzną.

No co prawda to prawda:-D

bardzo żałuję że nastąpiła rewolucja seksualna, tęsknię za czasami gdy ludzie uprawiali ze sobą seks z miłości w małżeństwie, byli dla siebie ciałem i umysłem, teraz tylko wszędzie seks dla sportu. żal mi ciebie autorze to dla ciebie to właśnie tylko sport

Pomarzyć każdy może :D

Następny mądry inaczej.

A tymczasem mama na obiad woła i jeszcze żebyś wiecej pomagał jak nie pracujesz :D

Rewolucja seksualna przyszła (jak wszystko zresztą) z USA.

Ja mogę smiało obalić mit, że samotne kobiety to brzydkie, zakompleksione czy niezaradne dewoty. ..singielką bym się nie nazwała, bo w przeciwieństwie do autora bardziej interesuje mnie związek. Jednak jestem sama... ...głównie dlatego, że pomijając panów ( jak autor) wiekszość to ciamajdy życiowe, popaprańcy emocjonalni i maminsynki. Ja napewno ideałem nie jestem, ale jestem atrakcyjna, zadbana, wyksztalcona i niezależna. Znam swoją wartośc na tyle, by na siłe nie tkwić o boku kogoś, kto mną chcę leczyć swoje kompleksy. Świat schodzi na psy. Autorze- najwyżej spotkamy się na jakimś dancingu w sanatorium za 30 lat :)

Czyli podsumowujac do 40stki chcesz bzykac bez zobowiazan ile tylko sie da, a po 40stce kiedy atrakcyjnosc i inne kwestie zaczna opadac znajdziesz sobie zonke, ktora bedzie prala Twoje brudne gacie i zajmowala sie Toba na starosc. Dobry plan

Ta do 50 lepiej poki jeszcze staje a potem zestarzeć się z kobitka :-)

Dwie stare ofiary losu będą się wspierać, fajnie. Będzie prać jakiemuś obcemu nieudacznikowi staruchowi. Bo koledzy single ogarnięci, będą mieć już dawno żony. Cóż za wspaniała perspektywa :-)

Też jestem singlem i też uważam, że jest super. Nie wyobrażam sobie być z tą samą dziewczyną dłużej niż kilka miesięcy, nudzą się szybko. Często oprócz urody nie mają nic do zaproponowania, są zwyczajnie głupie. Spotykam się z jedną atrakcyjną stale na sex, poza tym od czasu do czasu są jakieś fajne przygody :) Współczuję ludziom w stałych związkach, którzy latami muszą na siebie patrzeć i uprawiać seks ciągle z tą samą osobą. Bleee.

Bleee to ty jesteś, w życiu takiego szmaciaża bym nie chciała.

on by nie chciał ciebie

Ja też na razie żenić się nie zamierzam choć jestem minimalnie starszy od autora. Że fajnie jest być singlem nie powiem, ale przynajmniej nikt mnie nie zdradza. xxx gość 17:30 Współczuję ludziom w stałych związkach, którzy latami muszą na siebie patrzeć i uprawiać seks ciągle z tą samą osobą. xxx Jest takie coś jak miłość. Ludzie wtedy pragną latami patrzeć tylko na siebie. :)

nie przesadzaj z tą miłością, po kilku latach doświadcza jej niewielki odsetek małżeństw

taki jeden, znowu to samo pier/dolisz, TO ŻYCIE ZA CIEBIE WYBRAŁO, nie ty, nie masz wyboru, nie masz szans na małżeństwo

autorze drogi tylko, że życie nie tak się układa jak byśmy chcieli. Myślisz, że jak będziesz miał cztery dychy na karku to pstrykniesz palcami i ta wymarzona stanie pod drzwiami? A jeszcze nie daj Boże pod drodze wyłysiejesz albo coś z pracą będzie nie tak, albo może przyjść choroba. Mam nadzieję, że jesteś jakimś gówniarzem bo żaden dorosły człowiek by tego nie napisał, tudzież emocjonalnie zostałeś dużym dzieckiem..

a czy tacy jak autor szukają żony? oni nigdy nie będą chcieć związku

TO ŻYCIE ZA CIEBIE WYBRAŁO xxx Jak czytam niektóre wypowiedzi i stwierdzam do czego świat zmierza, to może lepiej że tak się dzieje. :)

claude autor napisal ze kolo 40stki chce sie ozenic. Czyli jednak chce.