Czy warto brać się za faceta, który nic nie ma?

jest dosłownym gołodupcem, i nie zamierza nic z tym zrobić, a gdyby chciał to by mógł

no ale chyba ptaszka ma?

chinczycy robia na tym biznes podobno

bardzo śmieszne. Człowieku jeżeli nie masz nic ciekawego do powiedzenia to nie mów nic!!!!

Len śmierdzący! Kopa w d**e zasadzić. Nic z niego nie będziesz mieć. Bo pewnie odpowiedzialny to on nie jest.

nie warto bo będziesz utrzymywać do końca życia!

Warto

równouprawnienie jest. a kobiete , która nie ma z domu nic warto? chyba , że super piękna to ew kilka lat poutrzymywać , poru...ć i kopa gdy zmarszczki. tylko dzieci takiej nie zrobić by ją można było pogonić gdy pochwa o dywan zachacza

jak nie zamierza nic z tym zrobić to lepiej go olej.

Mój mąż nie miał nic kiedy się pobieraliśmy. Ja wniosłam w posagu mieszkanie. Za to jest sprytny, wykształcony. Rodziny się nie wybiera, jemu nic nie dali ale dla mnie nie stanowiło to problemu. Niemniej nigdy nie wyszłabym za mężczyznę bez żadnych ambicji, który pracuje za najniższą i na nic więcej nie ma ochoty. Nie utrzymywałabym takiego.

zależy od formy waszych relacji .. Czy chodzi tylko o łózko czy chcesz z nim zamiekszac

w Polsce większość młodych mężczyzn jest biedna, bezrobocie, niskie płace, umowy śmieciowe, mieszkanie z kolegami we wspólnie wynajmowanym mieszkaniu. Nic dziwnego, że facet trochę lepiej ustawiony materialnie nie może opędzić się od kobiet.

Pewnie :D Że nie. jest wybór facetów zamożnych i średniozamożnych.

Mam pytanie czy można być zwykłym śmieciem który nigdy nie wychodzi z domu nie mieć kolegów koleżanek dziewczyny itp. mi to zawsze kanapki zabierali w szkole jestem leszczem gnębią mnie koledzy a ojciec zg****ił mnie z kolegami