Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja teściowa

Polecane posty

Gość gość

Witam. Temat pewnie juz się pojawił ale mimo wszystko chcę opisać swój problem . Mam 20lat . Uczyłam się w technikum . Kiedy miałam 18lat zaszłam w ciążę. Wtedy się zaczęło . Rodzice mojego chłopaka kazali mi zrezygnować ze szkoły . Posłuchałam się . Skończyłam ostatni rok zaocznie. Wszystko było ok . Dogadywalismy się. Uwazałam ich za super ludzi . Teraz moj syn ma pół roku. I się zaczęło . O wszystko się mnie czepiaja . Uważają ze nie zajmuje się dzieckiem i myślę tylko o sobie choć tak nie jest . Całe dni się nim zajmuje . Nastawiaja przeciwko mnie swojego syna . Teściowa wtrąca się w to jak mam się ubierać . Chce żebym wyglądała jak stara baba bo mam dziecko . Nie moge nosić krótkich spodenek, spódnic .nie moge się mocniej malować . Muszę kupować ciuchy które jej się podobają. Teraz moj teściu kupił dom mojemu chłopakowi . Najgorsze jest to ze oni z nami idą tan mieszkać . Nie mam wogóle nic tan do powiedzenia .nie moge nic gotować bo teściowa uważa ze ja nic nie potrafię. Proszę was napiszcie jak moge sobie poradzić w tej sytuacji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko do żłobka albo nianię zatrudnij, wy (oboje) do pracy i do wynajmowanego mieszkania. nie ma za co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie możesz wziąć dziecka i uciec do swoich rodziców? ja bym z takimi teściowymi nie wytrzymała. sama s**********m przed teściową na wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ucieka stamtąd ,bo długo będziesz płakała. lepiej żyć w biedzie niż męczyć się w złotej klatce. sama sobie z nimi nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moge się wyprowadzić bo zabiorą mi moje dziecko . Dlaczego oni mnie tak nienawidzą . Przecież nic im nie zrobiłam. Chciałam iść dalej do szkoły to powiedzieli ze to nie jest mi do niczego potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak się zabiera dziecko matce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś głupia czy udajesz? nikt ci dziecka nie może zabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liptka
Jaka teściowa? :D Dziewczę, Ty nawet nie jesteś dla swojego chłopaka narzeczoną, więc to żadna "teściowa" tylko matka Twojego partnera/chłopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ot tak się dziecka matce nie zabiera.Nie porzuciłaś dziecka,zajmujesz się nim,dziecko nie jest zaniedbane.Czego się boisz?Porozmawiaj z chłopakiem aby nie był taki mięczakiem.Możesz wrócić do rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nogi rozkładała doope nadstawiała a teraz pretensje do świata trzeba było sie uczyć, studiować i robic kariere a nie podstawiać doope do chu/ja kretynko a teraz zastrzeżenia do ludzi którzy dają ci chleb i dach nad głową gdyby nie oni zdechłabys jak pies pod płotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z chłopakiem jestem zaręczona . Planujemy slub dlatego napisałam teściowa . Sory ze tak cie to urazilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ty byś zdechła . ! Myślałam ze są tu normalni ludzie a jak się okazuj****nda p*****w! S***********e! ! Nara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie dziewucha która w wieku kilkunastu lat daje zada to ście/rwo wolałabym przygarnąć do domu opuszczonego bociana albo kota i mu pomóc a puszczalską łajzę zepchnęłabym ze schodów podziwiam ludzi którzy takie cos biorą pod dach, żywią i opłacają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam ze to jej sprawa ze komuś dała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jej sprawa ? ale karmienie jej , utrzymywanie i opłacanie wraz z dzieciakiem to już sprawa tesciów, świetny pomysl na byt w życiu, gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 78
Autorko, takie jest życie. Nie masz pracy, pieniędzy, własnego domu, wsparcia swojej rodziny. Jesteś na łasce i niełasce teściów i faceta. Musisz odchować dziecko, a potem szybko do pracy - zarabiać swoje pieniądze. Postaraj się i szukaj dobrze płatnej pracy, może masz jakieś znajomości? Myślę , że oni zaczną się z Tobą liczyć jak zobaczą, że jesteś samodzielna, potrafisz dołożyć się do utrzymania rodziny. Teraz zaciśnij zęby i ucz się, wychowuj dziecko i kombinuj, co dalej. Jak się nie myślało wcześniej, to myśl teraz. Pozodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 78
A co na to Twoi rodzice? Mama nie mogłaby Ci pomóc przy dziecku, a Ty poszukałabyś pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest tak ze oni mnie utrzymają . Narzeczony ma pracę i to dobra. Daje na dom . Dziecko ma wszystko czego potrzebuje. Rodzice również mnie wspierają, dają pieniądze, ale nie o to chodzi. Miałam na myśli to ze oni chcą mną rządzić. Jestem dobra matka . Chce dla dziecka jak najlepiej. Myślałam ze moge się tu wygadać ale jak widać większość z was jest tak podła i potrafi pisać swoje głupie racje.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba laska napisała ze chłopak daje kase!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ch*j się jej czepiacie! Czy ona napisała ze rodzice jej partnera utrzymuja ją i jej dziecko? Nie! Więc się k***a ogarnijcie głupie baby! A ty porozmawiaj z teściowa na spokojnie skoro kiedys się dogadywałyscie to teraz tez wam się uda .pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz się do rodziców wyprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge . Ale co bedzie jak moj związek tego nie przetrwa. Chce żeby dzidzia miała ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doraaaa
jak ci tesciowie maja dziecko zabrac?? czemu sie nie wyprowadzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:08 - przeciez napisała że tescie dają jej kase , ślepa jestes tępaku ? pasożyt, daje zada ich synowi i jeszcze kase za to dostaje , teście kupili dom a ta zaskoczona że chcą tam mieszkać nie, k****a tępy pasożycie kupią dom i ty tam swoją du/pe wepchniesz a reściowa popełni samobójstwo żeby wszystko było dla ciebie leniu śmierdzący , pewnie marzy ci się cos takiego myjesz się , srasz i nawet za wode nie zapłacisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie nie wyprowadzisz to tesciowa Cie zniszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie się wyprowadzi ? do LASU ???/ przecież to zero , największy sukces w życiu to dać się zzapłodnić i ciągnąć kase od teściów bez nich zdechnie, nie wie nawet jak się za prąd płaci , pewnie poszłaby do sklepu z żarówkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uważacie ze ten temat to podpucha? Chyba się komuś nudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszę to jako matka i teściowa. Uciekaj gdzie pieprz rośnie, znaczy do swoich rodziców. Nikt ci dziecka nie zabierze, u rodziców będziesz miała dach nad głową , ich pomoc podczas gdy ty będziesz w pracy, a chłopaka posądź o alimenty. Jeśli tego nie zrobisz i tak związku nie uratujesz a wręcz przeciwnie - zeżrą cię żywcem i jeszcze twojego syna nastawią przeciw tobie, bo on widząc jak cię traktują , sam tak zacznie traktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej p*****lnieta idiotko chyba napisała ze może do rodziców się wprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×