Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoswiadczona123456

SPÓŹNIONY OKRES, DZIWNA SPRAWA O CO CHODZI?

Polecane posty

Gość niedoswiadczona123456

Hej. Współżyję z moim partnerem nie od wczoraj, zawsze się zabezpieczamy ale wiadomo jak to w życiu bywa. Ostatnio spóźniał mi się okres 12 dni. Nic mnie nie bolało itd. jak to zawsze miewam tydzień przed planowanym terminem. Robiłam test po 8 dniach spóźnienia i wyszedł negatywny. Ulżyło mi bo nie chcemy jeszcze bobasa. Ale okresu dalej nie było. Jakoś 10 dnia zaczęło kłuć mnie w dole co jakiś czas(jak na okres) no i 12 dnia w końcu się pojawił i tu się zaczyna horror. Jeszcze nigdy tak nie miałam: dosłownie po jakichś 30-40 min od początku krwawienia zaczęło mnie mdlić, oblewały mnie poty, zrobiło mi się słabo - blada jak ściana, ba, sina wręcz, trudno było mi nawet oddychać. Zrobiłam sobie okład na czoło, ledwo żywa, wzięłam jakąś no-spe ale nawet nie mogłam jej dobrze przełknąć bo już chciało mi się wymiotować , zadzwoniłam do znajomego gin i poradził mi wypić aspiryne x2 .. jak z trudnością już to wypiłam to po jakichś 40 min troche mnie puściło. Lekarz wypytywał mnie później o skrzepy (próbował sugerować dyskretnie możliwość poronienia / nie badalam sie, to byla pryw. rozmowa) ale nie miałam jakichś wielkich skrzepów, ani nie lało się ze mnie jakoś nadzwyczajnie. Co to mogło być? on stwierdzil ze skoro nie por. to po prostu okres, okej, ale czemu aż tak masakrycznie :/ Miała któraś z Was tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myśle że poroniłas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoswiadczona123456
ktoś coś więcej na ten temat może się wypowiedzieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×