Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wytłumaczcie to mojemu mężowi

Polecane posty

Gość gość

Drogie mamy, mam ogromną prośbę, bardzo Was proszę o wytłumaczenie mojemu mężowi, że obowiązki dotyczące dziecka powinny być dzielone na pół. Jak to wygląda w waszych domach? Czy mężowie wam pomagają? Czy zajmują się dziećmi? Czy odciążają was w niektórych obowiązkach domowych? Czy możecie liczyć na męża, gdy dziecka z powodu ząbkowania nie śpi całą noc? Czy mąż wspiera was gdy czuwacie przy gorączkującym i chorym dziecku? Czy pomaga przy kąpieli? Itp. Mój uważa, że skoro siedzę na macierzyńskim to są to moje obowiązki, a on ma inne zajęcia i nie będzie tego robił... W konsekwencji cały dom, dziecko jest na mojej głowie, a ja nie mam czasu, żeby choć przez chwilę się odprężyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość washeczka
Hahaha śmieszna jestes...ze,niby my mamy mu tlumaczyc?@ niby z jakiej to racji?języka w gębie nie masz?boże te baby coraz gorsze są...zart to jakis;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D Mam sie spotkac z twoim mezem i mu wytlumaczyc? Fajny jakis? Daj namiary na niego, wytlumacze mu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
próbuję mu udowodnić, że inni mężowie pomagają swoim kobietom przy ich wspólnym dziecku. On uważa, że to mój wymysł. Jeśli byście szczerze napisały jak to u Was wygląda to może wziął by to sobie do serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze mówiąc uważam taj jak twój mąż. Skoro jesteś w domu to opieka nad dzieckiem jest twoją pracą. Oczywiście to jest również dizecko męża i powinien poświęcać mu czas ale nie jako obowiązkowy wkład w jego pielęgnację .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość washeczka
Heh gwarantuje ci ze jak kolezanka wyżej go wezmie w obroty to prędko go nie zobaczysz :) tak mu wszystko dokładnie wytlumaczy ze raczej juz do ciebie nie wroci:D i po problemie :P:P:P przystojny chociaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponadto masz jedno dizecko i nie umiesz tak sobie zorganizwać życia żeby odpocżąć za dnia >?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy, że jak jestem chora (miałam 40 stopni gorączki) mam zająć się rozbrykanym dzieckiem sama albo dzwonić po mamę bo mojemu mężowi się nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty nie piszeszo sytacjach ekstremalnych - każdy mozę zachorować - tylko chcesz przeżucić na meża część swoich obowiązków . A moze ty powinnaś za meża do pracy chodzić wtedy zobaczysz co znaczy przyjść z roboty i jeszcze wysłuchiwać pretensji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O chorobie nie było wcześniej mowy. Widać mąż wcale się tobą nie przejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam rozumieć, że wasi mężowie też was i wasze dzieci mają w d***e?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział że tak jest? Mój mąż bez problemu mi pomaga i robi to co trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mają w d***e tylko jesteśmy bardizej zorganizowane i opieka na jednym dizeckiem nie przerasta nas jak ciebie , weź sie w garść babo i przestań sie nad sobą użalać bo nie masz powodu a tylko roszczeniową postawę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli rola twojego męża ogranicza się tylko do spłodzenia dziecka? Niech robi tak dalej, to kopniesz go w tyłek i znajdziesz takiego, który ci pomoże. A przy okazji zapytaj, czy on chciałby pracować 24h/dobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość washeczka
Dokładnie,powiem ci jeszcze tak ze dam sobie rękę uciąć ze to ty chciałaś i nalegalas na dziecko,ze masz jeszcze nie byl gotowy stad te problemy teraz.wpakowalas go w pieluchy to teraz sama siedz i sie nim zajmuj.maz zarabia i po pracy ma jeszcze cię wyręczać bo jaśnie pani nie ma sily i potrzebuje pomocy.Decydujac sie na,dziecko wiedzialas co robisz,nie miej teraz do nikogo pretensji tylko do siebie.To tylko twoja wina...wylacznie Twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1020
Ja byłam z dzieckiem w domu i się nim zajmowałam, mąż pracował - przy dziecku nie pomagał wcale. Noce nieprzespane miałam przez pierwszy rok życia dziecka, ale opieka nad dzieckiem to była moja praca. Odpoczywałam jak dziecko spało. Jak Twój mąż ma lekką pracę to może Ci trochę pomóc, ale jak pracuje fizycznie to zależy czy ma jeszcze siły, żeby zająć się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świetne rady, niezwykle konstruktywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość washeczka
*mialo byc mąż a nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sobie nie wyobrażam, że mąż np. nie wstanie w nocy nakarmić dziecka. Skoro potrafił je zrobić, to potrafi się nim zająć. On wstaje o 7 rano, ja o 6, bo dziecko tak wstaje. On pracuje do 16, ja przynajmniej do 20stej. Sądzę, że mam takie samo prawo jak on wyspać się w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz sobie wmawiać co tylko zechcesz . Nie mam jednego dizecka a troje i nie oczekiwałam zeby maż po dniu pracy zajmował sie czy to kąpaniem czy karmieniem dzieci .On jest ich ojcem ale też czlowiekiem ciezko pracujacym i doceniam to . Ty dalej jećzi narzekaj to zaraz ci jakaś koleżanka pomoże odstreswać meża .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój pracuje w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka od 4 lat
Mój Mąż bardzo od początku sie we wszystkim udzielał. Córka ma dziś 4 lata i wciąż On głównie kąpie córke. Są rzeczy których nie lubi, ale robi. Zmieniał jej pieluche od narodzin. Ja siedziałam na macierzyńskim a on chodzil do pracy, ale jak wracal to cieszył się że może zająć się córką. Teraz kiedy corka ma 4 lata jeszcze chętniej spędza z nią czas. Lubi ją zabrac na basen, do parków rozrywki itd. Widzę że zajmowanie się corka od narodzin zaprocentowało tym, że maja świetny kontakt. Kiedys była sytuacja na imprezie u mojego brata do którego wjechalismy na 2 godzinki ze wzgledu na córke i jakis kolega próbował mnie namówić żebym zostawiła męża i sama wróciła do domu bo impreza się dopiero rozkręca. Na co ja jemu: Ale to nie JA mam dziecko, tylko MY mamy dziecko. Zamknął się. Jesli teraz odpuścisz i nie bedziesz wlaczyć o to aby obowiązki przy dziecku były rowniez jego, to za jakis czas on uzna to za naturalne i palcem nie ruszy przy dziecku, bo przeciez Ty jestes od tego. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosciowa
hehe skąd ja to znam... mój mąż tak samo uważał. Opamiętał się dopiero jak dostał pozew rozwodowy. Niestety mam do niego już taki uraz że to małżeństwo nie jest już takie same. A tobie radzę, powiedz mężowi, że jak ci nie chce pomagać, to niech potem nie ma pretensji jak nie będzie obiadu albo będzie nie posprzątane. Ty nie jesteś robotem i jak się kilka nocy nie spi to nie jest się w stanie wszystkiego ogarnąć. I nie miej wyrzutów sumienia, że nie ugotowałaś obiadu. Walcz o swoje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy pierdxielicie?no nie wierze!i to pisza kobiety?!Naprawde to jest SIEDZENIE??? w domu?No,maz po pracy ma prawo do odpoczybku,a matka ????nie???!!! No nie wierze wlasnym oczom?ze zmeczona,to znaczy niezorganizowana?ciekawr,czy wy tak zapieprzacici?a moze i tak,bo jak nie to wp*****l i z goracym obiadkiem i kapxiami w zebach witacie meza ,zaaaal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to mozę maż też zacznie walczyć o swoje i np przestanie łożyć na dom ? albo ograniczy ilość pieniezy ? przestanie zajmować isedomem w imię tej walki ? o to ci chodzi autroko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1020
Opieka nad niemowlęciem łatwa nie jest, ale wszystkie przez to przechodzimy. Jak byłam chora - mąż oczywiście zajmował się dzieckiem, ale to wyjątkowe sytuacje. Jak dziecko było małe mąż najzwyczajniej w świecie bał się nim zajmować, bo myślał, że może coś mu niechcący uszkodzić, ale o tym powiedział mi jak dziecko miało już ok. dwóch lat. Teraz - jak jest już starsze to się nim zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy pierdxielicie?no nie wierze!i to pisza kobiety?!Naprawde to jest SIEDZENIE??? w domu?No,maz po pracy ma prawo do odpoczybku,a matka ????nie???!!! No nie wierze wlasnym oczom?ze zmeczona,to znaczy niezorganizowana?ciekawr,czy wy tak zapieprzacici?a moze i tak,bo jak nie to wp*****l i z goracym obiadkiem i kapxiami w zebach witacie meza ,zaaaal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość washeczka
Dziewczyny którym mężowie pomagaja widocznie u nich faceci dorośli do roli ojca i chcieli dziecka.maz autorki zostal do ojcosywa,ewidentnie zmuszony...kazdy facet który chce dziecka opiekuje sie nim a nie zwala wszystkiego na zone przyznaj sie autorko jak u was bylo...bardzO naciskalas,ale szczerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każy ma prawo do odpoczynku . Ale jesli tak ma wygladać ten odpoczynek że matak wychowujaca jedno dizecko jest umęczona dniem i przeżuca te obowiązki na męża wracajacego z pracy nie w imię rodzicielskiej miłosci ale lenistwa to chyba cos jest nie tak ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeraża mnie ile na tym forum jest zgorzkniałych bab, jak już któraś chce złamać stereotyp, że obowiązkiem kobiety jest dom i dzieci to spotyka się z samymi negatywnymi opiniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×