Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuza_82

Czy wasi mężowie pomagają wam w kuchni?

Polecane posty

Gość zuza_82

Nie mowie juz o samodzielnym gotowaniu, ale zeby np jakies kanapki czy kawe zrobic rano? moj maz traktuje wszystkie urzadzenia w kuchni jakby byly muzealnymi artefaktami i jedyne co potrafi zrobic to sprawdzic czy w lodowce jest swiatlo ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwnowejkafe
nie, pogoniłam go, bo przeszkadzał tylko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buskowianka1985
Mój mąż potrafi zrobić i śniadanie, obiad i kolację. Tak samo kawa czy herbata. Bardzo lubi robić różne przysmaki do jedzenia. gotujemy na zmianę, albo razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co kolwiek innego poza kuchnią robią ? jesli nie, to nie wiem na co ich trzymacie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocimama
mój tez robi wszystko , z czasem jakby mniej , ale to ze wzgledu na cięższa prace , jest zmęczony , umie zrobic doslownie wszystko A ile ma twój lat , bo to ma znaczenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SoGood
u mnie na cale szczescie jest inaczej, pomaga mi nawet przy wyborze sprzetu agd ;) zaczelo sie od ekspresu do kawy saeco, bo marzyl o porzadnej kawie, później był robot kuchenny i ostatnio kupil blender w takim duzym zestawie. generalnie moze sam nic nie zrobi, ale duzo mi pomaga i moze kiedys mnie zaskoczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ne
Pomaga. Najczesciej ja planuje zakupy i co zrobimy do jedzenia, ale on ugotuje obiad, zrobi sniadanie czy kolacje, kawe, herbate. Dlaczego nie? Posprzata, naprawi cos w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuy
mój narzeczony nie gotuje, jak musi to sobie jajko ugotuje, albo parówke... nie sądze żeby zrobił kiedykolwiek obiad:D Czasem go prosze o pomoc... "utrzyj ser, obierz cebule" :P Ale on do gotowania sie nie garnie, widac że go to nie kręci, z przypraw to zna tylko podstawowe, jak mu kazałam kupic kiedys kumin to nawet nie wiedział na jakim dziale szukać i zastanawiał sie "co to do cholery jest" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mija23
urcze czy to cos dziwnego ze maz pomaga w domu. moj odkurza, myje podlogi. robi pranie, od czasudo czasu gotuje i prostuje mi wlosy heh Chyba naprawde mam chodzacy sarb w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj lubi gotowac bardziej niz ja... i lepiej mu to wychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W weekendy lubię sobie pospać dłużej- on robi kawę, śniadanie. Potrafi zrobić kilka dań na obiad czy kolację. Ale bez szału, nie ma do tego drygu, zawsze dziwi się, że ja tak szybko potrafię zrobić obiad, upichcić coś z niczego. Jego to kosztuje znacznie więcej wysiłku. Ale jak poproszę i obiecam instruować po kolei, to zrobi wszystko. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My raczej gotujemy wspólnie, albo na zmiane, lubie jak gotuje , bo ma do tego potencjał, chociaz ja jestem z zawodu technologiem żywienia, to i tak wole jego jajecznice czy spagetti bo mu lepsza wychodzi ode mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×