Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proszępomóżmi

JAK ZWRÓCIĆ NA SIEBIE JEGO UWAGĘ?! POMÓŻCIE!!!

Polecane posty

Gość proszępomóżmi

Hej, moja przyjaźń się rozeszła - niestety. I to w sumie ja ją zakończyłam. Ale chciałabym na nowo zwrócić uwagę mojego kumpla na mnie. Nie wiem jak to zrobić. Nie mamy kontaktu, mieszkamy w innych miastach, nie rozmawiamy ze sobą... jednak obydwoje mamy konta w serwisach społecznościowych. Jak to zrobić? Chciałabym, jakoś nakłonić go, żeby napisał do mnie i żeby nasza przyjaźń jakoś na nowo się skleciła. Proszę, macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisz do niego. Ile masz lat. "Cześć, nie miej mi zazłe, że tak wyszło między nami. Jeśli, nie masz nic przeciwko, czy moglibyśmy zostać przyjaciółmi. Nie musisz odpowiadać teraz. Zastanów się. Dzięki" Proste, jak łowienie rybek ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszępomóżmi
niby tak, ale jednak ta duma....... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to zastanów się czy chcesz mieć przyjaciela czy swoją dumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli duma jest dla Ciebie najważniejsza, to nie zawracaj mu głowy. On na pewno pierwszy teraz nie napisze, jeśli to Ty nie chciałaś być przyjaciółką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaak, przypadkowo trafiłaś na, jego profil. Po co ta ściema. Napisz, że lubisz, go. Głupio wyszło i bardzo zależało by Ci na przyjaźni. Jeśli jest osłem to nie masz czego żałować, zwłaszcza, jak odmówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz mieć przyjaciela, a boisz się zapytać. Ha ha. Kobiety i ich duma. To najlepiej, jak On przeprosi, że odrzuciłaś jego przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do przyjaciela nie umiesz się odezwać? Zastawiać się dumą można jak się odeszło od faceta, chłopaka, a nie od przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszępomóżmi
W gruncie rzeczy to nie jest takie proste... W sumie to przez jego zachowanie podjęłam decyzję, jaką podjęłam. W dodatku on trafił w zły dzień z gadaniem, no i trochę się na niż "wyżyłam" przy okazji. Z mojej strony wyszło trochę chamsko, ale to on zaniedbywał naszą przyjaźń, od kiedy znalazł sobie dziewczynę, studia i innych znajomych, nie miał czasu na rozmowy wcale. Ja w tym czasie b. wiele przeszłam SAMA, bo jego nie było. Z jednej strony, wiem, mogłam się drzeć, że mi źle. Ale trochę mi było głupio to na niego zrzucać. W sumie, pozwoliłam mu odejść, a sama to przypieczętowałam. Strasznie mi go brakuje, tęsknię za nim. Był dla mnie jak brat, jakiego nigdy nie miałam. Chciałabym, powrócić do tej relacji, ale strasznie mi głupio teraz do niego napisać: "sory, myliłam się" i nie wiem, czuję czasem, że po tym, co mu nagadałam, to on powinien wykonać 1 krok, znajome tłumaczą: jakby chciał to by napisał. Ja często wieczorami, siedzę i ryczę i myślę, a niech to! napiszę! A potem: jak rano mi nie przejdzie, to to zrobię, inaczej moge zalowac! I jak przychodzi rano, to mysle, ze teraz powinnam sie bujac ze swoimi przeprosinami, bo on pewnie sobie ulozyl zycie, a ja mu wszystko popsuje. :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd- i to jak on jeszcze nabroił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są właśnie kobiety. Zostawi Cię, za chwilę chce wracać; Olewa to znaczy, że jej zależy, Nie mówi tak, to nie oznacza nie. Wszystko odwrotnie, zamiast wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszępomóżmi
kurde :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszępomóżmi
nie za chwilę, minęły ponad 3 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno uwierz mi, że słowo przepraszam nic nie kosztuje. A może dużo zmienić. Napisz do niego jedno słowo. I tyle. Popełniamy wszyscy błędy i czasami trzeba umieć te błędy naprawić. Jeśli się nie odezwie. To daj sobie spokój, ale skoro to Ty zakończyłaś tą relację. To do Ciebie należy ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszępomóżmi
masakra :( boję się, jakby to miał być skok z urwiska bez uprzęży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym przeprosiła, przyjaźń też polega na wybaczaniu, ludzie często się kłócą i mówią to czego tak na prawdę nie myślą, jeśli Ci nie wybaczy to znaczy że nigdy nie był Twoim przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomyśl, że sumiennie gryzie strasznie. Lepiej wcześniej napisać, niż męczyć się z tym przez parę lat. Sam wiem o tym, bo nie przeprosiłem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kurde, tylko łap z nim kontakt. Z ciekawości, dlaczego napisałaś że przyjaźń zakończyłaś? Kończy się związek, lub któreś z was poczuło do drugiego więcej niż przyjaźń a nie było to uczucie odwzajemnione. Jakby chodziło o same rozejście się dróg życiowych, np. wyjazd na studia do różnych oddalonych od siebie miejscowości, to nie miałabyś takiego dylematu z ponownym nawiązaniem relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego tu się bać. Pomyśl sobie tak, że mówiąc przepraszam - nie masz sobie nic do zarzucenia. Jeśli się odezwie to w porządku. Na pewno Cię nie zwyzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochasz go i On pewnie Ciebie. A zachowujecie się, jak dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszępomóżmi
wysłałam jedno, krótkie "przepraszam :(" mam nadzieję, że zrozumie, że na prawdę jest mi przykro i że nie będzie mi miał tego za złe. :( Długo się z tym nosiłam. I teraz serce mi bije jak młot! I jestem zdenerwowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co ale jest jeszcze 2 strona medalu, on ma dziewczynę, a wiadomo jak niektóre kobiety patrzą podejrzliwie na przyjaciółki swojego chłopaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bravo. Uspokój serce. Zachowałaś się naprawdę w porządku. Teraz do niego należy ruch. Jeśli zachowa się nie w porządku. To nie masz czego żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszępomóżmi
Odpisał żebym przeprosiny po 3 miesiącach sobie wsadziła i żebym więcej nie pisała do niego, żebym szukała nowego frajera bo on już zna moje sztuczki. Co teraz, co radzicie, jakieś nowe pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guitri7lr8tuk
dzieki za temat,na pewno teraz juz nic nie napisze w mojej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Expert w tych sprawach
Duży dekolt, kusa miniówka Przyjaciel czy *****cz... Na każdego faceta to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszępomóżmi
ktoś wyżej się pode mnie podszył. Nic takiego nie miało miejsca - póki co. Na razie zapytał "Za co przepraszasz?" W sumie, zastanawiałam się przez chwilę, czy odpisać... to równie dobrze mogło być pyt. retoryczne. Ale odpisałam jednak. Wytłumaczyłam. Telepatą nie jest. Głupio, myślałam kiedyś, że jako mój przyjaciel wszystkiego sam się domyśli - kretynka T_T. No nic, czekamy na rozwój sytuacji. Faktem jest, że serce mam lżejsze trochę przez te przeprosiny. Nie wiem, może rzeczywiście powinnam sobie w d**ę te przeprosiny wsadzić i mu gitary teraz nie zawracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jane123
Ja uważam, że dobrze zrobiłaś, skoro Tobie to przyniosło ulgę. Takie niedokończone sprawy się czasem ciągną i niepotrzebnie nas trzymają w miejscu. Gdybamy, co by było, gdyby. A tak zrzuciłaś z siebie ciężar, niezależnie od tego, co on o tym pomyśli - nie martw się tym, tylko ciesz się, że Tobie jest z tego powodu lepiej, że udało Ci się dojść dzięki temu do równowagi ze swoimi emocjami. A jeśli on jeszcze będzie potrafił to docenić, to tylko lepiej. Jeśli nie, Ty i tak już jesteś spokojniejsza wiedząc, że zrobiłaś tak, jak uważałaś, że należy. Ja robię podobnie jak Ty, właśnie dla siebie. I pomaga. Raz ktoś docenił, raz nie, ale ja dzięki temu przestaję myśleć, że może nie zrobiłam czegoś, co powinnam zrobić, przestaję bić się z myślami. I mam wreszcie spokój, mogę zamknąć ten rozdział i otworzyć się na coś nowego. I o to w tym chodzi, by zamknąć pewne sprawy z przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszępomóżmi
Jane, sporo się nosiłam z tym zamiarem. Kilkakrotnie miałam już napisane... ale nie wysłałam. Myślę sobie: upłynęło już trochę czasu, pewnie trochę zbyt dużo.. i że może on już ma to w dupsku zasadniczo itd. Jak napisałam to z jednej strony zachowywał się spoko, złego słowa mi nie powiedział. Wymieniliśmy kilka wiadomości co u nas słychać. No, w zasadzie to on opowiadał o tym, co u niego się zmieniło.. Potem stwierdził, że nie może za bardzo pisać, bo przyjechała jego dziewczyna i że jak chcę to pogadamy po weekendzie. napisałam "spoko". No i zobaczymy, co się teraz będzie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×