Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kot i rosliny w domu. Czy da sie ze soba pogodzic?

Polecane posty

Gość gość

Mam od kilku dni dwa male 6 tygodniowe kotki ale zastanawiam sie czy dobrze zrobilam biorac je do siebie. Decyzja byla przemyslana, wzielam 2 bo duzo pracuje i tak przynajmniej zwierzaki maja wzajemne towarzystwo. Ale powoli zaczynaja sie szkody. Juz wygryzly mi dywan w pokoju, podrapaly skorzane kanapy, nasikaly na ksiazki, a jeden zaczal robic sobie zdrapke z boku mojego skorzanego krzesla. Do tego mam w domu wiele roslin na ktorych mi zalezy: grubosze, alokazje, fikusy benjaminki i sprezyste (te z duzymi liscmi) itp. Nie chcialabym sie ich pozbywac i bedzie mi naprawde szkoda jak obgryza wszystkie liscie. Jeden kotek juz zlamal mi klika galazek w roslinie stojacej na podlodze. Przezyje te meble jak zniszcza, ale na roslinach za bardzo mi zalezy. Czy macie dla mnie jakies rady? Czy ktos z was ma w domu koty i rosliny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posadź kocimiętkę, odczepią się od innych roślin. Co do zniszczeń to niestety nic nie zrobisz, możesz kupić ew. jakieś zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleslawa
A jak brałaś koty, to sprawdziłaś, czy nie masz w mieszkaniu roślin, które są dla nich trujące? Rośliny co jakiś czas możesz spryskać czymś kwaśnym, np. sokiem z cytryny, koty wtedy nie gryza. Witamina C szybko jednak schodzi i trzeba co jakiś czas potwórzyć to pryskanie. http://www.cats.alpha.pl/roslinytrujace.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam rosliny trujace, no Difenbachie (ale stoi wysoko), ale slyszalam ze koty trujacych roslin nie ruszaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oleslawa
To bardzo dziwnie słyszałaś. Powinno się właśnie pozbyć kwiatów trujących dla kotów. To nie jest tak, że ich nie tykają. A to że są wysoko, to może jest bariera dla małych kotów, chociaż i te wlezą wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnaba
kot jest bardzo czystym zwierzakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukaw
Moja córka ma dwa dachowce i muszę przyznać , bardzo czyściutkie zwierzątka. Jak były malutkie to broiły jak j dzieciaki ale już są dorosłe i nie robią żadnych szkód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No coz albo koty albo meble i rosliny :( szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palma alma
mój kot też jak był mały, drapał mi roślinki, zwąszcza liście storczyków i palmę daktylową, ale wiedziałam, ze panicznie nie znosi zapachu pasty do zębów, a tubkę bił łapą, wiec kładłam trochę pasty na liść, a w doniczkę z palmą wetknęłam całą tubkę i się odczepił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za rady ;-) Koty juz obgryzly mi dracene i skrzydlokwiata. Inne rosliny sa na komodach, a koty sa jeszcze za male zeby na nie wskoczyc. No ale do czasu.....Wyprobuje ten sposob z pasta, dzieki i gdzies czytalam ze koty nie lubia zapachu cytryny. Spryskiwanie woda nie pomaga, bo moj***ardzo lubia wode buhaha. Na krzesla musze pupic pokrowce, a kanapa no coz...Nie chodzi o to ze ja gryza, ale porobily mi dziurki jak po niej chodza/skacza. Zastanawiam sie czy mozna miec ladne meble i porzadek w domu jak ma sie koty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×