Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemcomysliec

co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość niewiemcomysliec

Witajcie taka sytuacja: mąż w UK zarabia sporo(ok.10-12tyś.zł),mieszka sam,wynajmuje mieszkanie z agencji, żona(bezrobotna) z dzieckiem(8-m-cy) jest w Polsce, mieszka u swoich rodziców- dziecko bardzo chorowite, alergik, spore koszty utrzymania bo lekarze, badania i wszystko prywatnie bo na nfz to by umarło już zapewne, no i teściowa która robi papkę z mózgu swojemu synkowi. Żona co miesiąc prosi się o pieniądze na dziecko czyli 1000zł, ledwo z tego starcza na dziecko i jego leczenie nie wspominając o pieluchach i specjalistycznym mleku (150zł na receptę)sama żyje jak kocmołuch- wyglada fatalnie, umordowana, przeraźliwie schudła i ostatnio wyrwała zęby (dwa) bo nie stać jej na leczenie ich było bo mąż nie przysyła. On natomiast w każdy weekend pije, ćpa i zabawia się ze znajomymi do upadłego jej mówiąc że nie ma pieniędzy i więcej jak 200funtów jej nie wyśle w dodatku jego matka wpaja mu do głowy żeby więcej nie wysyłał pieniędzy nawet jak ma a najlepiej żeby w ogóle nie przysyłał bo jego żona wymyśla że dziecko jest chore , bierze te pieniądze i roz******la na siebie a dziecko to w ogóle samo się wychowuje (nie widziała teściowa dziecka na oczy od urodzenia i nie interesuje się nim od urodzenia). Żona powiedziała mężowi żeby przyjechał będzie chodzić po lekarzach, płacić, rozmawiać z nimi odnośnie dziecka i zobaczy kto co mówi to mąż stwierdził że on nie będzie nigdzie przyjeżdżał - dziecka nie widział już 6 m-cy nawet na skypie. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwestia czasu, aż przestanie cokolwiek przysyłać. Skoro wierzy mamusi to sorry... Jest jeszcze sposób, żeby podsyłać mu wszystkie rachunki (kopie), żeby zobaczył na co wydawane są pieniądze. Ale, że dziecka nie widział pół roku ;/ Jak nic nie poskutkuje to separacja i alimenty (o ile mąż ma udokumentowane tak wysokie zarobki to alimenty będą porządne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomysliec
Żona jego boi się iść do sądu o alimenty bo teraz przesyła jej marne grosze ale przesyła natomiast sądownie dostanie te 400zł bo on powiedział że nie będzie miał obowiązku płacenia i mogą mu naskoczyć więc jednoznaczne jest to z tym,że nic jej nie przyśle. Ona szuka pracy teraz tyle że dziecko jest naprawdę chore i nie mam jej kto z nim zostać a żłobki wiadomo jeszcze z tak alergicznym dzieckiem,- nawet w jednym powiedzieli jej że nie przyjmą takie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on to sobie może mówić co chce, to nie on decyduje o tym czy będzie płacił czy nie. Wszystko zależy od tego jakie wynagrodzenie ma w papierach. Bo jak ma taką kwotę jaką zarabia, bądź nawet niższą, to alimenty będą wyższe niż 400zł, to logiczne. A jak on nie będzie dobrowolnie płacił to wtedy do funduszu alimentacyjnego i fundusz wypłaca kasę, a tatusiowi rosną długi. Niech on nie będzie taki hej do przodu, cwaniaczek. Jednak to już są kroki ostateczne, najpierw trzeba spróbować z tymi rachunkami. Chyba, że człowiek oporny, to wtedy innego wyboru nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomysliec
on z tych opornych, nic go nie przeraża nawet stwierdzenie że jak nie on będzie płacić to jego matce wejdą na pensje. Stwierdził że ma to w d....e do Polski nie wraca to płacić nie będzie. Żal mi tej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli to praca legalna, to oczywiste jest, że będzie płacił więcej alimentów, zwłaszcza jak dziewczyna pokaże rachunki za leczenie. Jeśli płacić nie będzie to będzie go ścigał komornik, a dziewczyna dostanie kasę z funduszu alimentacyjnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomysliec
ona wie ze dostanie kasę z funduszu ale wie ze dostanie nie więcej jak 500zł a to dla niej za mało, dlatego siedzi cicho i woli mieć po jego "dobroci" 1000zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skąd pewność, że dostanie 500zł??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomysliec
byłam z nią u prawnika z mopsu ,który poinformował ją ze tak jest w ustawie,ze z funduszy nie mozna dostac więcej jak 500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, fundusz nie wypłaci więcej jak 500zł, jednak najpierw odbywa się działanie komornicze. Komornik wchodzi na wypłatę dłużnika i z niego potrąca należną kwotę plus koszty komornicze. Jeśli ojciec dziecka ma w papierach tak duże zarobki to komornik spokojnie będzie od niego ściągał należność (znacznie wyższą niż 500zł). Jeśli komornik nie ma z czego potrącać (zbyt niskie zarobki lub ich brak) wtedy dopiero wkracza fundusz. A koleżanka tak czy siak niech zbiera wszystkie możliwe rachunki. Niech bierze faktury imienne, no wszystko wszystko, żeby mieć jak najwięcej udokumentowanych wydatków. Jak nie przydadzą się teraz, kiedy bieduje na tym tysiącu zł, to przydadzą się w czasie kiedy szanowny małżonek całkiem się wypnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polska rzeczywistosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomysliec
czyli muszą być faktury imienne? rachunki nie? ona zbiera rachunki tylko. On ma działalność gospodarczą w uk pracuje razem z moim mężem bo on tez ma działalność stąd wiem ile zarabia bo wszystko to samo jest. Dzieki za informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamkaaaa
Niech dziewczyna zaciśnie zęby i pójdzie do DOBREGO prawnika. I nie do MOPSu, jak nie ma kasy na poradę, niech poszuka oddziału Ligii Kobiet albo innej organizacji feministycznej, są też infolinie, niech poszuka w necie, nie ma co chamowi odpuszczać. Jak czytam o takich facetach to mi się rzygać chce :O I nie ma co gadać, że to wina kobiety, że widziała co brała itp. Jak ktoś jest pełnoletni i zdolny do pracy to jego psim obowiązkiem jest łożenie na dziecko. Rzygam, autentycznie rzygam ja czytam o takich g***ach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomysliec
on był zupełnie inny ,sama go znam kilka dobrych lat ,jak zaszła w ciąże i wróciła do Polski to jemu odwaliło nawet mój mąż to stwierdza. Najlepiej określa to sytuacja jak rozmawiałam z mężem i mi powiedział żebym dała jej pieniądze (ona na nikogo z rodziny liczyć nie może, ostatnio pokłóciła sie ze swoją matką bo ta jej dyktuje warunki co ma robić i jak i musi sie podporządkować bo jak nie to rzeczy wyrzuciła jaj na korytarz i kazała wynosić się do domu samotnej matki )mój mąż mial ściągnąc od niego to usłyszał że jak sobie sama robi długi to niech je spłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I niech koleżanka nie da sobie wmówić, że nic nie zdziała. Zdziała dużo i niech mężuś nie będzie taki siebie pewien. On ją zastrasza po prostu, dołuje, żeby tylko nie poszła nigdzie ze swoim problemem, bo pewnie zdaje sobie sprawę, że będzie miał kłopoty. A Ty jeśli masz możliwość to pomóż dziewczynie. Jeśli jest w dołku psychicznym to ciężko jej będzie samej z tego wybrnąć. Taka pomoc jest nieopisana w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego koleżanka nie przeprowadziła się do UK razem z mężem , przecież tam i opieka medyczna pewnie lepsza i skoro jej mąż wynajmuje mieszkanie sam i ma takie zarobki to by im starczało na wszystko a on widział by czy dziecko choruje czy nie i na co idzie kasa. Jak do niego nie pojedzie to skończy się to rozwodem na 100% o ile już sobie tam kogos nie przygr******

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×