Gość gość Napisano Maj 30, 2014 to juz trwa kilka miesiecy. odkad zamieszkalismy razem zaczal brac szybkie pozyczki o ktorych dowiedzialam sie od jego matki w dniu w ktorym powiedzielismy jej o tym ze jestem w ciazy.. myslalam ze juz wszystko sobie wyjasnilismy i obiecal ze juz mnie wiecej nie oklamie ale ostatnimi czasy czulam ze cos jest nie tak.. zaczelam sprawdzac jego konto na fb ale tam niczego sie konkretnego nie dowiedzialam.. wczoraj ogarnelam jakie ma haslo na poczcie. weszlam a tam po kilka wezwan do zaplaty z 3 bankow. jakis dzial windykacji tez sie nim interesuje. jak mu to powiedzialam to wszystkiemu zaprzeczyl i mowil ze to jakies nieporozumienie bo on ma wszystko poplacone. mialam nr do tych bankow wiec dzwonilam. nie chcieli mi udzielic informacji ale babka z jednego z tych bankow mi powiedziala ze bez powodu oni takich pism nie wysylaja i zebym przekazala narzeczonemu zeby sie pilnie z nia skontaktowal. po raz kolejny mnie oklamal i wszystkiemu zaprzecza. mam juz tego dosc. naprawde bardzo mi na nim zalezy ale zaraz urodze dziecko i musze mu zapewnic bezpieczenstwo i stabilizacje a jak narazie to na swojego partnera nie moge liczyc. nawet nie wiem dlaczego popadl w te dlugi i dlaczego to nadal ciagnie. wiele razy probowalam z nim porozmawiac ale on oczywiscie mowi ze wszystko jest w pozadku. jestem zalamana i nie wiem co mam robic.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach