Strasznie sie splakalam Mam dosc zycia:(

Rzeczywistosc mnie przerasta mimo ze wiem ze wielu ludzi ma dużo gorsze życie ode mnie:(

mianowicie o co konkretnie chodzi?

Przejdzie ci.

Życie nie jednego juz dawno przeroslo a zyje i ma sie calkiem niezle . Mniej wymagac od zycia .Po prostu .

Mało wymagasz, mało dostajesz. Tak to już jest, raz na górze, raz na dole. Możesz powiedzieć, że co jakiś czas człowiek doznaje cierpienia, a może co jakiś czas człowiek doświadcza radości Punkt widzenia... to wszystko.

Wiem, ze to z boku wydają sie byc p*****ly. Dlatego wlasnie nie mowie o tym nikomu w rzeczywistości i ryczę po nocach. 1. Strasznie zal mi mojej babci, ktora miala strasznie ciezkie życie. W życiu nie mogla sobie nic kupić, musiala ciezko pracować zarabiając na dzieci. Nawet nigdy nie byla na wakacjach. Teraz strasznie cierpi - wiadomo starość a ja zwyczajnie nie mogę na to patrzeć . Nie jestem w stanie powstrzymać lez jak sobie myślę, ze ona,moze w każdej chwili umrzec. Nie dociera to do mnie. Najgorsze jest to ze nie,potrafie zrobić nic prócz placzu 2. Panicznie boje sie o bezpieczeństwo moich sióstr. Od kiedy padlam ofiarą napadu tak strasznie boje sie o to żeby nic im sie,nie stali. 3. Martwie sie o moich rodzicow. Boje sie ze,ich zabraknie. Chcialabym dla nich jak najlepiej. Tak strasznie kocham moja rodzine i tak bardzo mnie boli ich cierpienie:(

Ty myślisz, że ja się nie martwię czasami lub, że mnie życie nie doświadczyło. Tak to już jest, każdy kiedyś odejdzie czy ci się to podoba czy nie, więc zamiast płakać i użalać się lepiej się z tym pogodzić i żyć tak jak się chce. Dobrze wiesz, że na to co było wpływu nie masz, więc dlaczego wciąż żyjesz przeszłością swojej babki lub w strachu o przyszłość. Zacytuje pewnego wielkiego człowieka mimo iż z wiarą jestem na bakier, ja to ja, inny niż wszyscy jednak dlaczego lękasz się człowieku małej wiary (i nie, nie chodzi o boga czy coś).

tak sie sklada ze moja babcia tez miala ciezkie zycie. za mlodu miala przestrzelone biodro, miala meza alkoholika, zagrozona ciaze, syna pijaka ktory umarl i wychowywala jego dwojke dzieci, bo ich matka sie powiesila. zero wdziecznosci teraz z nich strony. chlopak tez jest alkoholikiem a dziewczyna myslala i mysli tylko o sobie. zabierali jej rente, klocili sie, dziewczyna potrafila jej grozic. tak jej podziekowali za tyle lat poswiecen. no i cale zycie sie boryka z bolem tego biodra. teraz mieszka z nami i mowi ze w jej zyciu nic sie nie spelnilo. zadne z jej marzen. jedyne co mozemy teraz jej dac to spokoj na starosc i opieke. moze powinnas pogadac z babcia i przede wszystkim powiedziec jej ze sie o nia martwisz bo wazne zeby wiedziala co do niej czujesz zanim umrze ale niestety kazdy z nas nosi jakis krzyz i sprawiedliwosci nie ma co szukac na tym swiecie. pomodl sie moze za swoja cala rodzine. pogadaj z siostrami powiedz ze sie o nie martwisz i zeby uwarzaly bardziej na siebie a rodzicom przyjdzie czas ze bedziesz mogla sie odwdzieczyc bo na starosc sami sie moga soba nie zajac.

Właśnie dlatego człowiekowi jest potrzebna wiara w Boga. To wiara w AUTORYTET daje siłę. Bez wiary człowiek ginie bo nie ma oparcia w OJCU nas wszystkich.

z reguly czlowiek jest tak skonstruowany ze musi w cos wierzyc i ta wiara dodaje mu sil.. ale swiata nie zmienisz i musisz sie pogodzic z tym ze ludzie maja problemy.

Lękać się nie należy, bo lęk jest złym doradcą pochodzi od ciemnej strony. Natychmiast odrzucaj wszystkie złe myśli by się nie materializowały. Myśl zawsze co może Cię dobrego spotkać i oczywiście Twoją rodzinę. ,,Nie lękajcie się' chyba wiesz kto wypowiadał te słowa.