Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Brzyska sukienka od teściowej

Polecane posty

Gość gość

Dostałam tragiczną sukienkę od teściowej. Bardzo babciną, w ogóle mi się nie podoba. Z teściową się bardzo lubimy i ona daje mi co jakiś czas jakieś prezenty ale ta sukienka jest tak tragiczna.... Co mam w tej sytuacji zrobić nosić ją w odwiedziny do teściowej (najwyżej się podrodze spale ze wstydu) czy w ogole jej nie ubierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odnawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może przerób ją jakoś , dodaj dodatki cokolwiek, aby ją bardziej ubogacić jeżeli się da ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da sie :( ona jest już za bardzo ubogacona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aham.. Daj zdjęcie to może coś wykombinujemy ;D Jeżeli jest aż tak tragiczna i nie da rady ją przerobić to faktycznie jedynie pozostało ci chodzić w niej tylko do teściowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie noś, co za pomysł, żeby zakładać szkaradzieństwo? Trzeba było od razu powiedzieć, ze dziękujesz ale jest nie w twoim guście, może dałoby się wymienić na coś sensownego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeju, powiedz teściowej, że ostatnio byłaś w tej sukience u tej i u tamtej koleżanki, powiedz, że jest ok, że ktoś tam pochwalił, ale w sumie mogła by być trochę więcej taka, trochę mniej taka I TYLE. Nie noś nigdzie jak Ci nie odpowiada, ale daj do zrozumienia co Ci nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poziom0
powiedz teściowej, że ostatnio widziałaś stracha na wróble na polu i był bardzo zziębnięty i zakatarzony, co chwilę kichał na wróble więc ubrałaś stracha na wróble w tę kieckę i jego stan się poprawił , przestał kichać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta sukienka jedynie na stach na wróble się nadaje. Nie miałam serca powiedziec teściowej, że mi się nie podoba. Miała paragon i mogła wymienić ją ale była taka zadowolona, że udało jej się taką kupić. Wypytywała się jakie kolory lubie, mówiłam, że latem to jasne, beze, brązy- bo mam ciemną karnacje. A suknia jest taka szaro brązowo beżowo- nijaka do tego w białe małe kropki, pełno koronek i innych pierdołek jest dużo za kolana, wyglądam jak babcia w niej. Teściowa jest już po 60... ja czasami nosze dłuższe suknie ale takie typowo młodzieżowe w jakieś azteckie wzory, bądź jednokolorowe (mięta, perłowy) Teść ostatnio po mnie przyjechał bo mieliśmy jechać do teściów na grilla, chciałam ją ubrać bo nikt by mnie w niej nie widział ale akurat byłam świeżo po fryzjerze i chciałam ładnie wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes bardzo głupią i pustą baba... teściowa kupuje prezenty to źle. Szkoda ze nie trafilas na teściową ktora by cie nienawidxila, moze wtedy bys zmadrzala glupia stara krowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówie, że źle i nic złego nie pisze na teściową. Jak pisałam wyżej my się bardzo lubimy, jest dla mnie jak matka i nie wiem czy się poświęcić i iść do niej w tej sukience, żeby sprawić jej przyjemność. Ta sukienka jest naprawdę tragiczna, jak dla babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze jej złotko napisałaś :) ona potrzebuje solidnego kopa od teściowej zamiast prezentów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem Was dziewczyny. Pisze zupełnie anonimowo na forum. Nie piszę nic złego na teściową. Wręcz przeciwnie chwalę ja a Wy takie durne komentarze dajecie....Takie mądre jesteście to wyśle Wam tą sukienkę i same się w niej po mieście przejdziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , ja cie rozumiem, bo moja tesciowa (tez kobieta po 60tce) tez czasem robila mi ubraniowe-butowe prezenty i nie mialam serca odmowic , wiem, ze robila to w dobrej wierze i w ogole, choc w wiekszosci przypadku te rzeczy naprawde byly po prostu okropne :( jakis jasnobrazowy plaszcz z futrem (nie znosze futra) taki jak nosza babki po 70tce, czerwone buty z niebieskim wzorkiem na koturnie(nie znosze koturn,nigdy nie nosze)... Ale ona taka szczesliwa byla,ze rozmiar wlasciwy wybrala itd.. a ja nie wiedzialam, jak te ubrania nosic :O ostatecznie przez meza powiedzielismy jej,ze juz mam wiele ciuchow i zeby nie kupowala wiecej i od paru miesiecy jest spokoj..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×