Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myslicie o niesmialej ktora chce z wami namietnego sexu

Polecane posty

Gość gość

mam 20 lat chce namietnego sexu facetem ktorego kocham a nie jestesmy razem. jest starszy. wie, ze jestem niesmiala, ze nigdy tego nie robilam. chcialabym zrobic to tylko z nim, nikim innym. co o tym pomysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwarebyte
A skąd my mamy wiedzieć, co facet, o którym nic nie wiemy i go nie znamy o tym pomyśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest pozadnym facetem ale lubi seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest pozadnym facetem ale lubi seks x hehe dobre;) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzilo o to ze nie bzyka kazdej tylko jak jest w zwiazku, a byl 2 razy, jest po 30, ja 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to co sobie pomyśli? Pewnie chętnie cię bzyknie i pomyśli że jesteś dość łatwa, skoro sama wchodzisz mu do łóżka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale znamy sie 3 lata i do niczego nie doszlo, choc chcial kilka razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on1981
to pomysli, że opłacało się bajerować :) A w tym czasie jak się znacie te 3 lata to spotykał się z innymi? jeśli odpowiesz: 1) Tak- to wiedz, że wcale nie musi mu na Tobie zależeć, a jak mu dasz to punkt i kolejna na jego kącie :) 2)Nie- skoro wytrzymał 3 lata to możesz mu śmiało dać, powinno mu na Tobie zależeć :) A jak nie wiesz jak odpowiedzieć, zrób mu loda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie spoiykal sie, rozwodzil sie z zona, bylam jedyna kobieta, z ktora utrzymywal bliski kontakt, bylam przy nim jako przyjaciolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeeee to jak rozwodnik to olej gościa, Ciebie też kiedys kopnie w 4 litery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się z nim prześpij jeśli masz ochotę, tylko nie oczekuj żadnych uczuć, bo gdyby cię kochał, to już dawno by ci to powiedział. Poza tym weź pod uwagę że skoro się rozwiódł, to znaczy że była laska z nim nie wytrzymała więc albo ma paskudy charakter, albo jest marnym kochankiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mogl mi nic powiedziec, bo mial zone. a rozwiodl sie z powodu jej charakteru i to nie jest jego subiektywne zdanie, tylko prawda, znam dokladnie sytuacje. a zebym sie z nim przespala to musze byc z nim w powaznym zwiazku i oddac mu dziewictwwo z milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne rozwiódł się z powodu charakteru... to przed ślubem nie wiedział z kim się żeni? Widocznie oboje byli siebie warci, wina za rozwód zawsze leży po obu stronach. Nie licz na żadne stałe uczucie, co najwyżej na sympatię z jego strony... utrata dziewictwa z miłości, to jak opowieści o smokach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jak sam mowil polecial na urode, potem byl z nia dla syna, a teraz mial juz dosc, wiec sie rozwiodl. czemu, zrobilabym to z nim z milosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że ty zrobiłabyś to z miłości (a raczej fascynacji)to w to wierzę, ale jeśli myślisz że on pójdzie z tobą do łóżka z miłości, to znaczy że jeszcze sporo musisz się nauczyć o facetach ;) Wcześniej wspomniałaś że znacie się od 3 lat i że już kilka razy nalegał na seks... ale ani słowa o tym że się w Tobie zakochał już pewnie nie usłyszałaś, więc sama dojdź do tego na czym mu bardziej zależy. A co do rozwodu... skoro leci tylko na urodę, to wiadomo co to za typ, ale ty i tak oceniasz go przez pryzmat "zakochania", więc nie dostrzegasz pewnie jego wad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauroczona raczej juz nie jestem, kocham go juz te 3 dlugie lata. sam mowil, ze polecial na jej urode, ale kilkanascie lat temu, jak sam mowil, byl mlody i glupi. a na sesk ze mna tak doslownie nie nalegal, bylo to po pijaku, jak nie radzil sb po rozwodzie. nigdy jej nie zdradzil, wiem, ze ma wady, jak kazdy. na trzezwo nigdy zadnych granic nie przekroczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czy kogoś kochasz będziesz mogła powiedzieć dopiero jak będziesz po kilku latach w związku (prawdziwego związku), teraz to tylko niespełniona fascynacja... nic poza tym. Jesteś dziewicą, do tego nieśmiała, zero doświadczenia w związkach... prawdopodobieństwo że ten facet będzie tym pierwszym i jedynym, to jak wygrana w totka, masz ochotę na seks z nim, to zrób to, tylko nie daj się zbyt szybko namówić na ślub i dziecko, bo wiele młodych niedoświadczonych dziewczyn na tym poległo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja wlasnie chciaLABYM Z NIN SLUBU I DZIECKA, co z tego, ze jestem od niego mlodsza, domem sie umiem zajac itp. to jest fajny, normalny facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chce zwiazku i sexu z nim to niech sprobuja nic nie traca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym ja się godził na to co chciały ode mnie dziewczyny, to dziś byłbym po 3 rozwodach i z co najmniej trójką dzieci ;) i dodam że to nie ja kończyłem te związki, tylko im miłość nagle przechodziła... więc widzisz jak to jest, zakochana dziewczyna chce szybko zobowiązań i dzieci, a dwa lata później jest już odmiennego zdania, dlatego chcesz z nim związku, to próbuj, ale z poważnymi decyzjami radzę się wstrzymać, bo człowiek zakochany, to człowiek głupi. Masz dopiero 20 lat, na dzieci i ślub masz czas... poza tym weź pod uwagę że on przez najbliższe kilka lat będzie musiał płacić alimenty, do tego dochodzą inne wydatki ... jeśli go stać to ok, ale jeśli zarabia grosze, to może to być kłopotliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprobuje ;-) nie kasa jest najwazniejsza, sama sie juz utrzymuje i studiuje, on pracuje, dalibysmy rade, dzieci za jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się jest w związku, to kasa niestety jest ważna... opłaty za mieszkanie, wydatki na dziecko, itd. Oj, mało jeszcze wiesz o życiu i związkach, dlatego nie spiesz się z niczym, bo będziesz inaczej zostaniesz kolejną samotną matką psioczącą na facetów i na to jacy to my jesteśmy podli ;) Kieruj się rozumem i logiką, a nie prymitywnymi emocjami, bo każda miłość z czasem i tak przemija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bo będziesz inaczej zostaniesz" x chyba się dziś nie wyspałem ;) ale może zrozumiesz o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem wymagajaca, a on jest facetem, ktory nie szuka przygod, tylko spokojnego, prawdziwego domu, tak jak ja a z kasa damy rade, oboje pracujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to najpierw stwórzcie związek i sobie tak pożyjcie przez 2-3 lata, jeśli po tym czasie nadal wszystko będzie w porządku, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby podejmować poważniejsze decyzje. Większość związków rozpada się po wspólnym zamieszkaniu, bo co innego spotykać się 3-4 razy w tygodniu na kilka godzin, a co innego mieć się na co dzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, zastosuje sie do rady ;-) chyba najlepsze wyjscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_3232
nie jestem wymagajaca, a on jest facetem, ktory nie szuka przygod, tylko spokojnego, prawdziwego domu, tak jak ja a z kasa damy rade, oboje pracujemy jasne, każdy tak mówi na początku, zwłaszcza ktoś zakochany, a z czasem wymagania rosną i rosną. Ty chyba autorko żyjesz w jakiejś bajce i marzysz o romantycznej, wiecznej miłości rodem z kiepskich amerykańskich romansideł, ale szybko spadniesz na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram, ja lubie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×