smutna pogoda w ten poniedziałek jakoś

:(

czemu smutna pogoda?

no cały czas pada drobny deszczyk i mży, angielska pogoda. A wziąłem kurtkę to jeszcze przegrzałem się nosząc torby z marketu, bo to niby mży ale ciepło, za ciepło na kurtkę przeciwdeszczową, jeszcze spodnie miałem numer za duże. Więc za gorąco, mokro i jeszcze spodnie musiałem podciągać idąc z siatami. naprawdę staram się być odporny na takie rzeczy i się nie zniechęcać, ale dziś już miałem dość.

dodatkowo zakupy z ebaya okazały się takie sobie, bo sweter kupiłem w ciemnych kolorach i sobie przypomniałem, że przecież w ciemnych ogarnia mnie depresja. a bokserki 3 sztuki przyszły dziś i są śliskie takie, bawełniane ale z takiej połyskliwej bawełny, a nie miękkie i niemiłe uczucie jak się je nosi. Tak więc muszę być zdołowany dniem dzisiejszym generalnie. a na taki dzień jest jeden utwór, który zawsze wydobywa z przygnębienia to prodigy - stand up, nie znalazłem do tej pory bardziej szczęsliwego youtube.com/watch?v=71wRbLucnMk :)

aha a skąd jesteś?

z miasta w którym w tym momencie leje niemiłosiernie dla mojej duszy.

no, a ja oglądałam film :) a co to mojego pytania byłam ciekawa gdzie jeszcze pada deszcz ponieważ w DG pada od wczoraj :( i nie można latać jeśli wiesz o czym mówię?

Rosyjska akademia wojskowa, wykładowca ma opowiadać na pytania z dziedziny: "Współczesny konflikt, pole walki". Przychodzi czas na pytania, wstaje młody podchorąży: - Czy będziemy musieli walczyć w III Wojnę Światową? - No, cóż myślę, że tak. - A jak pan kapitan uważa, z kim? - Powiedziałbym, że z Chinami. Po sali przeszły szmery, wstaje jakiś blady młodzieniec: - Ale jak to, my mamy koło 150 milionów ludzi a oni z 1,5 miliarda? - Ależ panowie, w dzisiejszym konflikcie nie liczy się ilość, ale jakość, proszę zobaczyć na bliskim wschodzie 20 milionów żydów walczy z 200 milionami arabów i jak dotąd nie ponieśli żadnej porażki. - Ale czy my mamy wystarczającą liczbę żydów? - zapytał spanikowany głos z sali

mało zabawne jak dla mnie ;) a u mnie pada deszcz :(