Do UK juz nikt zaradny nie wyjezdza

Ja byłam w UK 6lat, wróciłam 2lata temu. Zarabiałam nieźle, pracowałam w swoim zawodzie, ale ja tam spędziłam pół dzieciństwa, więc mi żyło się dobrze. Dziś już nikt zaradny tam nie wyjeżdża, a ci co w pl nie mają żadnej pracy i żadnych perspektyw z powodu braku wykształcenia szukają szczęsna w UK i są "zadowoleni" z najniższej. I tak "lepiej" im niż w pl. Bo maja na pokój i tanie jedzenie, ale to tez nie wszyscy, bo z praca w UK jest już cienko, bardzo cienko.

A tobie chyba żal, że musisz mieszkać w Polsce

Ot i święte słowa. Nie wierzę, ze dziś ktoś zaradny szuka kasy w UK, nie wierze, bo sama spędziłam tam kilka lat po studiach i wtedy można było przebierać w ofertach i wiele moich znajomych zostało tam i żyje na poziomie. Nie uwierzę, że dziś ktoś zaradny po 30 jedzie do UK i ma przyzwoitą pracę. To nierealne. Te osoby zarabiają tam dziś grosze, bo z pracą krucho od jakichś 2 lat i wstydzą się przyznać gdzie pracują.

Mieszkam tu juz prawie 8 lat i wracac nie zamierzam ,a autorce sie dziwie bo skoro spedzila w UK pol dziecinstwa to po jakiego grzyba wrocila do Polski ?

Jak czytam, że ktoś zarabia 500- 800 funtów/miesiąc siedząc w UK to mi się chce śmiać, na uja wyjeżdżacie jak w Polsce można mieć lepsze pieniądze i to w przeliczeniach na złotówki, a koszty życia niższe. Nie rozumiem ludzi którzy obecnie wyjeżdżają do UK

Prawda, a teraz nie dość, ze z praca w UK jest lipa totalna, to jeśli coś jest to oczywiście za najniższa stawkę i na opłakanych warunkach, UK już się skończyło, nikt mądry tam nie siedzi, bo nie ma po co, kraj się stacza na dno

Nie mogę się nie zgodzić, większość emigrantów z Polski i Europy Wschodniej to patologia, benefity i te klimaty

Zarabiam bardzo dobrze, bo 1000 funtów miesięcznie na rękę co wychodzi ponad 5000 zł. W Polsce nigdy nie doszłabym do takich zarobków.

zaradny w PL znaczy majacy gebe brudna od gowna po lizaniu dupska komu trzeba, zeby nie zdechnac z powodu braku pracy, albo glodowej pensji...

ja tez pracuje fizycznie ale tez nie ma tragedii tam gdzie mieszkam 1600 na reke z o.t. 2tys funtow mam tu sporo znajomych wieksosc z lat kiedy tu przyjechalem w 2008 70% z nich zarabia 10-12 funtow na godzine minimum jako fizole jak ktos przyjedzie to wiadomo ze na dzien dobry znajdzie tylko prace za 6.50 i to jest ten bol ze za 6,50 tutaj mozna sobie leciec na wakacje i ludziom sie nie chce dzialac kazdy z nowych ma zapal znalezc lepsza prace przez miesiac 2 a pozniej juz ma to w doopce a trzeba kukac na ogloszenia codziennie

wszystkim ktorzy chca wybrac sie do anglii polecalbym pierwszy samolot /autokar ostatnio czytalem w lokalnej gazecie ze po otwarciu granic w styczniu tygoniowo zjedza tu 4tys rumunow wiadomo jak bylo z nami najpierw przyjechalo kilka osob pozniej zaczeli sciagac swoich wiec niedlugo bedzie tu niezla dzungla jesli nikt tego nie zmieni wydaje mi sie ze rumunow moze najchec 2-3 razy wiecej jak nas czyli jakies 2-3 mln minimum :)

"Mieszkam tu juz prawie 8 lat i wracac nie zamierzam ,a autorce sie dziwie bo skoro spedzila w UK pol dziecinstwa to po jakiego grzyba wrocila do Polski ?" X X A ja mieszkam tutaj prawie 12 lat i wracac zamierzam, i co ty na to?

12 lat i chcesz wracać, a czemu?

2 tyg.roznioslam cv w centrum londynu po sklepach skonczylam tylko zawodowke :P 5 osob mnie zaprosilo na wstepna rozmowe i jedna sie udala.praca od reki-zarobek 1500 na reke :P i piszcie dalej ze pracy nie ma.

1500 funtów w sklepie???? Oj ktoś tu ma bujna fantazje

To nie fantazja a realja pracy w centrum duzego mista,gdzie zarobki na reke wachaja sie 1000 w gore. Pracowalam przez kilka miesiecy w Giant,na reke mialam 1300.Zmienilam prace tylko ze wzgledu panujacej atmosfery miedzy pracownikami. Teraz ciesze i spokoj,dwoch sprzedawcow na butik,nikt sie nie bije o klijenta.

"2 tyg.roznioslam cv w centrum londynu po sklepach skonczylam tylko zawodowke jezyk.gif 5 osob mnie zaprosilo na wstepna rozmowe i jedna sie udala.praca od reki-zarobek 1500 na reke jezyk.gif i piszcie dalej ze pracy nie ma." X X No za 6.31 zeby zarobic 1,500 to trzeba po jakies 12-14h dziennie tyrac, ale co tam dasz rade :DDD.

..............No za 6.31 zeby zarobic 1,500 to trzeba po jakies 12-14h dziennie tyrac, ale co tam dasz rade smiech.gif ............ Agdzie napisalm ze tyle na godzine mam????

A niby ile masz ????

I ten temacik to z tego wielkiego szczescia zyciowego zalozony? :D Oj, ludzie, ludzie. Po co te frustracje? :P

"A ja mieszkam tutaj prawie 12 lat i wracac zamierzam, i co ty na to?" No ok ,ale spedzilas tu dziecinstwo czy przyjechalas juz jako dorosla bo o to pytalam ?

A pokaz mi jelenia ktory w centrum Londynu,zarabia najnizsza stawke w firmowym sklepie?? Chyba w sklepie z frytkami :D

Dodam ,ze nie jestem "w szoku ",ze ludzie chca wracac bo moze byc ku temu million powodow ,w ktore nie wnikam ,ale dziwi mnie jesli ktos tutaj spedzil dziecinstwo,chodzil do szkoly ,na studia ma swoje sprawdzone grono przyjaciol ,dobrze platna prace ,nagle rzuca to wszystko w imie" milosci do ojczyzny?" ;)

Autorko tematu chyba nie wiesz co piszesz bo akurat ten kierunek jest jak najbardziej wskazany dla zaradnych osob jesli ktos ma dobry zawod bez problemu znajdzie tu dobrze platny zawod lekarze ludzie po politechnikach itd a jesli ktos skonczyl studia po ktorych jest magistrem ktory nic nie potrafi oprocz biadolenia ze po studiach wielkich i wyladowal na magazynie to faktycznie lepiej dla wszystkich jesli ta zaradna osoba zostanie w polandii

Ale pracy w Anglii juz nie ma. Jest tak duża konkurencja, ze nawet ze świetnym angielskim nie ma na co liczyć.

Praca jest ale dla blondynek w kebabach :-)

Tej pani juz podziekujemy... w anglii jests duzo pracy dla ludzi ambitnych i zaradnych przede wszystkim lekarze prawnicy inzynierowie kierownicy zarobki id 40 do 100tys funtow ale to nie jest praca dla kogos kto sie tu wychowal pokonczyl szkoly zna perfekcyjnie jezyk a jedyne co potrafi to przerzucac puszki fasoli na magazenie :D

Dla blondynek w kebabach he he he i za 5 f/godz i darmowe ******ie !!!

100 tys zarobków rocznie oj jak to dobrze pomarzyć

Ja sie wypowiem. 2 lata w anglii i rzeczywiscie nie jest tak kolorowo jak przed kilkoma laty...gdybym w polsce zarabiala 2.500 tysiaca zloty na miesiac do reki to bym wrocila....