Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co dal wam ojciec?

Polecane posty

Gość gość

Czy dostaliscie od swoich ojcow jakies wsparcie w zyciu? Czy w trakcie mieszkania z rodzicami mogliscie liczyc na jakies cieple slowo przytulenie? Bo mam wrazenie ze moj tata to potwor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi dał alkoholizm w spadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie pokarał UCZCIWOŚCIĄ I WRAŻLIWOŚCIĄ . To straszne choroby w dzisiejszych czasach :( :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na starcie dostałam od nich piękne mieszkanie nowe pod klucz, na początku małżeństwa bardzo pomagali nam finansowo a niedawno przepisali mi dom który sobie wybudowali jakieś 7 lat temu , ale chcieli juz uregulowac sprawy bo sa juz troszkę wiekowi. Czasem sa dziwni ale to inne pokolenie. Moi rodzice mieli mnie bardzo późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Misio1 wbrew pozora to dal ci skarb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic mi nie dal.. za to pokazal jak byc agresywnym, pijakiem, awanturnikiem, zlodziejem i damskim bokserem ale juz nikomu krzywdy nie zrobi, gnije w ziemi amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarb można w krytycznych chwilach sprzedać :D , a jak się jest uczciwym, to się nawet samemu sprzedać nie można :( :D .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale uczciowoscia mozna sie czegos samemu dorobic:) i byc z siebie dumnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo dużo. Pokazał że ważne jest przytulanie, że pieniądze nie są najważniejsze (chociaż zawsze miał ich dużo nigdy nie miały dla niego zbyt dużego znaczenia, my jako rodzina byliśmy najważniejsi, potem długo nic). Jest też trochę nerwowy i apodyktyczny, ale jednak ma dużo, dużo więcej zalet niż wad. Czasami problemu sprawiają że robi się depresyjny co odziedziczyłam. Zawsze mogłam na niego liczyć pod względem finansowym ale przejęłam po nim prawidłowy stosunek do pracy i pieniędzy więc szybko stanęłam na nogi sama. Mam 30 lat a do dzisiaj jak odbiera ode mnie telefon mówi: 'co tam słychać słoneczko'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Ale uczciowoscia mozna sie czegos samemu dorobic... głównie dobrych przyjaciół :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak byłam mała czy nastolatką to nienawidziłam go bo zawsze zbyt wiele ode mnie wymagał, rzadko chwalił. po latach, kiedy zaczęłam sobie sama życie układać, to zaczął dostrzegać, jaką ma wspaniałą córkę i żyliśmy w sielankowych relacjach, niestety szczęście nie trwało wiecznie, dopadł go nowotwór (mamę zresztą też ale mama przeżyła), po czterech latach walki z chorobą, umarł rok temu w wieku 50 lat (ja miałam wtedy 28), nawet nie zdążył poznać swojej wnuczki (już ryczę). odziedziczyłam po nim zamiłowanie do starego rocka i ogólnie do "wartościowej muzyki", ale przede wszystkim pamiętam że był dla mnie wzorem uczciwości, dobroci, pokazał mi że można być wspaniałym człowiekiem i żyć tak żeby się potem tego nie wstydzić nawet jeżeli życie cię strasznie gnoiło (a jego gnoiło fest). chcę być (i staram się) taka jak on....i strasznie mi go brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×