Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa zrobiłą aferę i jest kwas.

Polecane posty

Gość gość

Za nie całe dwa miesiące rodzę pierwsze dziecko. Moja siostra jest położną, chodzę do polecanego ginekologa, chcę rodzić właśnie w tym szpitalu gdzie Ona pracuje i będzie przy porodzie. Tak ustaliłyśmy od pierwszego dnia ciążyusmiech.gif Czy będzie sn czy cc jeszcze na 100 % nie wiem, chcę sn i są na to ogromnie szanse, ale jeszcze zobaczymy, tak powiedział lekarz. Obojętnie jak będę rodziła, siostra i tak będzie, a dodatkowo będzie oczywiście mój Mąż, inaczej sobie nie wyobrażamy. Moja siostra jest dobrą położna, ma 38 lat, wiec nie od wczoraj pracuje w tym zawodzie, mam do Niej 100% zaufanie i nie wyobrażam sobie, aby Jej przy mnie nie było w tym dniu. Nie planuje nawet w tym terminie urlopu, bo mnie samej w takiej chwili nie zostawi. Żona mojego brata obecnie w 3 miesiącu ciąży, też tak chce i moja siostra oczywiście się zgodziła.Mniejsza o to. Wczoraj moja teściowa z awanturą zadzwoniła do mojej Mamy, aby nam przetłumaczyła,że taki cyrk , jak to określiła zagraża zdrowi dziecka. Darła się do słuchawki, że ona mi opłaci położną i lekarza, ale kogoś obcego, bo kto to widział, siostrę i męża przy porodzie, będziemy wszyscy przeżywać i się emocjonować i dziecku stanie się krzywda. Moja Mama spokojnie chciał wytłumaczyć, ze przecież będzie też i lekarz itp, ale nic nie dotarło. Mnie głowę o to truła od początku, ale nie widziałam najmniejszego powodu, aby się jej zdaniem w tym temacie sugerować. Najlepsze jest jednak stwierdzenie, że ja zboczona jestem,że siec chcę przez mężem i siostrą obnażać.usmiech.gif No i jest kwas, jak wyskoczy do mnie z takimi dylematami, to jej powiem co o tym sądzę, a od początku nie chciałam zaognić tej durnej sytuacji.Mój Mąż się wściekł, no i tak oto jest problem. Cała rodzina męża na to wszystko tak naświetlona jakbyśmy nie wiem jaki "szoł" i cyrk planowali, no i mam zamiar olać tą całą chorą rodzinę. Piszę, bo mnie trzepnęło, bardziej dla wywalenie z siebie, bo ze znajomymi wstyd mi o tym gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmimiiiiiiiii
Nic sie nie denerwuj :) Teściowa ma moherowe podejście do życia i najlepiej by było, gdybyś rodziła z głową pod kocem. Bo wiesz?, jak się ma głowę pod kocem, to - chyba Kubuś Puchatek powiedział- że Cię nie widać :D Nic się nie przejmuj i rób jak uważasz. Mozliwe, że przez swoje działanie podziałasz pedagogicznie i zmienisz zaściankowe poglądy swojej teściowej :) Powodzenia i zdrówka życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiec jej ze przy siostrze bedziesz czula sie bezpieczniej i lepiej dzieckiem sie zajmie niz obca baba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twin_mommy
Jak możesz obnażać się przed mężem! Toż to wstyd i obraza boska! :) ;) Nie przejmuj się głupim gadaniem, to jest Twój poród i najważniejsze, żebyś Ty czuła się komfortowo :) i że mąż jest po Twojej stronie i Cię wspiera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz Wieczerzak
jaki kwas? jest kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja teściowa zareagowała jakbyś miała rodzić w domu, co swoją drogą jest coraz popularniejsze, sa nawet porody .. gdzie rodzącej towarzysza przyjaciele :) To dopiero obnażanie się :classic_cool: Nie przejmuj się nią. Poród w asyście męza jest normalny położna- siostra zajmie się lepiej Wami niż nieznajaca was. Będzie tez lekarz, żadnego cyrku nie dostrzegam w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z siostrą Twojego męża? Też robi cyrki, bo chce mieć zaufaną położną? :P Show to jest rodzenie na łące w otoczeniu tańczących nagich lesbijek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech teściowa sobie zajdzie w ciążę i rodzi jak chce, a od Twojego porodu z daleka. Co za durna baba z niej. Twój plan jest dobry, olej cyrk, który ona urządza. A swoją drogą naprawdę jesteś "zboczona" - musiałaś obnażyć się przed mężem, żeby w ciążę zajść ;) nie mogłaś tak bez obnażania. Kurcze nawet moja teściowa na to nie wpadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie jestem zboczona :) Też na to nie wpadłam wcześniej:) Mnie by ta cała sytuacja mało obchodziła, gdyby nie nabrała rozgłosu w atmosferze skandalu, no i gdyby moja Mama nie musiała brać w tym cyrku czynnego udziału. Do siostry mam mega zaufanie, jest ode mnie 10 lat starsza, taka moja 2 Mama:) Nie wyobrażam sobie, aby Jej nie było, chyba bym ze stresu i strachu zeszłą na zawał.Mój Maż też chce, aby była, bo to jednak całkiem inaczej jak ktoś bliski, kto wszystko zna i wie co i jak jest w takiej chwili.Siostra dopilnuje wszystkiego, wiem to i zadba jak tylko najlepiej będzie mogła. Moje 3 koleżanki rodziły z moją Siostrą i były bardzo zadowolone. Nie mam najmniejszych wątpliwości gdzie i z kim rodzić, bo i szpital jest ok, no bez fajerwerków, ale bezpieczny, lekarz jest ok no i jest Siostra:) Czyli wszystko całkiem logicznie moim zdaniem ustawione. Moja Mama też będzie blisko, a jak Mama to i Tato, będą przeżywali i "siedzieli" pod ręką:) Brat też pewnie będzie się kręcił:) U mnie to norma, ze wszyscy zawsze razem się kręcimy i każdy za każdym lata, mnie to nie przeszkadza:) No i to jest właśnie dla mojej teściowej problem ogromny, bo to dla mniej jest nienormalne i za bardzo jej zdaniem przeżywamy ten poród, robimy cyrk i się popisujemy:) No przeżywamy, ale to nasze pierwsze Dziecko, to jak mamy nie przeżywać? Przeszkadza jej ta całą sytuacja, bo chciałby , abym rodziła tam gdzie ona mi powie z kim ona mi powie i miałaby najwięcej do powiedzenia, a tak ciągle jęczy,że czuje się pominięta, przez ten cyrk.No gdybym jeszcze dołączyła do tego teściową , teścia, bo faktycznie byłby raczej kabaret, a nie poród:) Wkurza mnie właśnie taką roszczeniową i agresywną postawą w sytuacji, która sama z siebie jest bardzo stresująca.Dręczy mnie jak tylko mnie widzi, albo wydzwania. Ostatnio nie odbieram od niej, a jak odbierze Maż to mówi,że śpię obojętnie od pory dnia. To wymyśliła, ze pewnie mam cukrzycę ciążową, bo tak ciągle śpię :) To jej gadanie, może najgroźniejsze dla nas nie jest, ale ostatnio krzyczy i wprowadza niepotrzebne zamieszania, aż moja Mama nawet zauważyła, że to jednak przesada. Tylko po co moja Mama jest wplątana w te awantury? Robi się chora akcja przez teściową. Mąż jej tłumaczy, rozmawia, jak grochem o ścianę, tylko obnażanie, cyrk i popisywanie się z naszej strony dostrzega. Popisuję się porodem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech pilnuje swojej pi/z/dy, stara rumpa :O W ogóle z nią na ten temat nie rozmawiaj, jak będzie zaczynała to informuj, że nie będziesz z nią o tym gadała i ucinaj temat. Jak nie przestanie, to po prostu wyjdź albo odłóż słuchawkę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponownie gość z 11.04 ja tez rodziłam z partnerem i teściowa nie kumała czemu. Powiedziałam jej, że za porady serdecznie dziękuję, ale to JA rodzę i JA chcę się czuć bezpiecznie. Nie pomagało. Jak ją mój narzeczony ustawił to dopiero podziałało. A to oczywiste, że się denerwujesz porodem. To wydarzenie podczas, którego komfort i poczucie bezpieczeństwa są bardzo ważne. Podczas porodu wielką wagę ma współpraca rodzącej z położną -masz luksusową sytuację do porodu i nie powinnaś z niej rezygnować. Uciekam, bo mój bobas się budzi :) Życzę Ci spokoju no i oczywiście bezpiecznego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, że nie jesteś na tyle zboczona, żeby obnażać się jeszcze przed nią :) mąż to szczyt Twojej perwersji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrosna. Ja bym olala i miala to wszystko gdzies. Moze najlepiej nie odbierac a maz powinien powiedziec, ze ty nie zyczysz sobie rozmawiac z nia jesli nie odpusci sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)z facetami tak zawsze a juz w ogole trudno to zrozumiec 111 www.youtube.com/watch?v=-R6CnSqPnEg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, wydaje mi się że nie powinnaś sie przejmowac tym co mówi twoja teściowa, choć nie ukrywam,że mną pewnie też by wstrząsnęło w takiej sytuacji. To jest kobieta starej daty a kobiety w tamtych czasach rodziły w domach, polach itd. Dziś są inne czasy, zwyczaje itd.Przede wszystkim to ty decydujesz o tym w jaki sposób chcesz rodzić, w jakim szpitalu i przy kim a nie twoja teściowa! Proponuje ci z nią porozmawiać na spokojnie ale stanowczo, może i twoja siostra bedzie w stanie jej wytłumaczyć jak to wszystko będzie wyglądało bo jak juz wspomniałam dzisiaj mamy inne czasy a twoja teściowa chyba o tym zapomniała ze te czasy się zmieniają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'To jest kobieta starej daty a kobiety w tamtych czasach rodziły w domach, polach' Padłam :D :D Myślisz, że jej teściowa rodziła jeszcze przed II wojną ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, Anusia, cos Ci się pomylilo :P:P zakladam, ze tesciowa rodzila ok 40 lat temu, to byly lata siedemdziesiate - szpitale, dezynfekcja, higiena ;) ale na pewno rodzila sama, bo mezow na porodowki nie wpuszczali, wiec sie dziwi na te "wymysly" dzisiejszych mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boli ja to bo nie jest w centrum uwagi, stara raszpla. dałaby juz spokój a nie meczy i stresuje cie w ciazy, jakas nie normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'To jest kobieta starej daty a kobiety w tamtych czasach rodziły w domach, polach' tak bylo 100 lat temu a tesciowa na pewno rodzila w szpitalu, sama, przykuta do lozka itd, bo tak bylo jescze nie tak dawno temu, tak rodzily nasze matki, dopiero od nie dawno sie wszytko zmienia jest bardziej ludzkie i przyjazne dla matki i dziecka, choc dalej w wielu szpitalach nie ma porodow rodzinnych albo jest tylko 1 sala do tego przystosowana, czesto trzeba placic za porod z mezem, nie ma dostepu do znieczulenia itd(opisuje 3 najblizsze szpitale w moim miescie i sasiednich)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa przezywa i tyle :) a do tego zaściankowa nieco... trza mamusi delikatnie wytłumaczyć i robić swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa ma 57 lat, rodziła 32 lata temu, a to nie było przed wojną:) Moja Mama jest starsza od teściowej, a takich cyrków nigdy nie robiła. Między nami jest duża różnica wieku, między mną , a siostrą 10 lat, między mną a bratem 8 w dół, czyli Siostra jest starsza od brata o 18 lat:) Nasza Siostra jak pisałam wcześniej to nasza taka 2 Mama:) Brat teraz zaliczył wpadkę, ale tragedii nikt z nas nie robi, pobrali się, radzą sobie. Dla mojej teściowej pochodzę z wielodzietnej rodziny, a taka różnica wieku między nami to już w ogóle dramat:) Mój Mąż jest jedynakiem:) Niech sobie gada ile chce, ale niech nie osławia nas po całym mieście i niech nie robi z mojej Rodziny ułomnych ludzi. Dodatkowo spazmuje, wymusza, a ja jej nie ustąpię z takiego powodu, ode mnie się odbija zawsze jak od ściany. Moi Rodzice mają inne odejście, mają już wnuki, dzieci Siostry, zaraz będzie nasze i chwilę później Brata, czyli szajby na wnuki nie mają. Tacy normalni dziadkowie, nie gadają tylko o wnukach, owszem kochają bardzo, ale nie wymagają od całego świata zachwytu czy wielkiej uwagi. Z wnukami mają normalny kontakt, jak to dziadkowie, ale bez przesady, nie wychowuję ich, nie ingerują w życie mojej Siostry, nasze jak i Brata, mimo,że Jemu pomagają najwięcej, ale z oczywistych względów. No i teściowa już opowiada, jak to będzie się wnuczką zajmowała, bo "tamci dziadkowie", to nie mają czasu, pieniędzy, bo to wielodzietna rodzina:) Chodzi i tak plecie wszystkim dookoła, jakby się u nas nie wiem jak wielkie szajby odbywały, to mnie właśnie wkurza najbardziej i ta wieczna mina cierpiętnicy, pokrzywdzona, niedoceniana, a dokoła sami debile, czyli ja z Mężem i moja Rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no jak dla mnie to prowo :P moja koleżanka za 2 miesiące rodzi a jej siostra jest ginekologiem położnikiem i specjalnie jedzie rodzić do jej szpitala by siostra mogła poród odebrać. chyba logicznie, że będzie mieć lepiej, bo w razie czego będą szybciej reagować, nie oszukujmy się. też chce rodzić sn. i jej siostra jest młodszym lekarzem od twojej siostry. Nawet by mi nie przyszło do głowy, że ona jest zboczona, że siostra będzie ją tam oglądać :P mało tego, ten lekarz to moja koleżanka i sama rozważałam poród u niej, tylko, że wcześniej wylądowałam w innym mieście na patologii ciąży a wahałam się też ze względu na zzo, które w szpitalu tej znajomej jest w ogóle nie dostępne. i też bym nie pomyślała,że jestem zboczona, bo się przed nią bym rozkraczyła a piwo nie raz piłyśmy razem ;) po prostu w chwili zagrożenia człowiek wybiera otoczenie osób zaufanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestes w super sytuacji bedzie przy Tobie mąż isiosta jako położna. Chciala bym tak miec przy porodzie. Swietnie ze masz tak dobry kontakt z siosta i mozesz na niej polegac w tym waznym dla was wszystkich dniu. Ja rodzilam z mezem, moja tesciowa tez twierdzila ze to glupota, ze to ona powinna byc ze mna przy porodzie. Paranoja jakaś, uparlam sie i byl w tym dniu ze mna moj mąż i nie żałuję, gdybym miala w rodzinie polozna na 100procent bym z nia rodzila. Nie przejmuj sie glowa do góry i postaw na swoim.To Ty masz sie czuc dobrze tego dnia, Ty i malenstwo jestescie nnajważniejsze w nosie mniej gadanie tesciowej i rob po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×