Mój przedszkolak ma problemy

Nie wiem co mam robić pomóżcie mały się żali, że nie lubią go koledzy, że zabierają mu zabawki jego ptem nie chcą mu oddać, ze ktoś go przezywa lub mówi brzydko do niego cyt" dupa " lub coś w tym stylu. Potem odbierając go z przedszkola słyszę, że to on wyzywa i zabiera zabawki. Ale no właśnie, ale myślałam ok może rozrabia wiec dałam mu reprymendę, ale ostatnio ponieważ są cieplejsze dni chodzę z nim na plac przy przedszkolu i widzę to co mówi mój mały. Chłopaki z jego grupy na tym placu nie chcą się z nim dzielić zabawkami, zabierają mu nawet przy nas niejednokrotnie mówią do niego brzydkie słowa a matki nawet nie zwracaja im uwagi i teraz nie wiem co mam robić. Przedkolanka nam sugeruje, ze to z małym są problemy i zeby wybrać się z nim do psychologa, a na placu zabaw widze to co opisuję mój syn. Nie wiem juz jak mam reagowac ,aby nie narazić się przedszkolankom żebym potem syn nie był gorzej traktowany. No i jak ogólnie wybrnąć z tej sytuacji aby ciągle nie lądowac na dywaniku. Pomóżcie bo już sama nie wiem co robić już się pogubiłam w tym wszystkim.

Idz do psychologa, to zade8n wstyd. Najprawdopodobniej nie jest mu to potrzebne, ale będziesz miala argument w rozmowie z przedszkolankami. Ja mialam to samo z córką, ktora jest bardzo cichym i grzecznym dzieckiem. U nas w domu sie nie krzyczy i dziecko nie umiało reagowac na zaczepki i krzyki. Plakala przez 1 rok przedszkola. Pozniej ske nauczyła;) w tym roku skonczy 7 lat i nie daje sobie w kasze dmuchac. Dzieciasą okrutne i zawsze znajda słabe na którym można sie wyrzywac. Ja zawsze powtarzałam córce zeby nie płakała, a jak juz musi to tak zeby dzieci ni widzialy.

Wizyta u psychologa to nie wstyd, a warto pomóc dziecku. Dlatego ja też często czytam ciekawe artykuły, przeznaczone dla rodziców. Ostatnio lubię przeglądać czasopismo Mój Przedszkolak, który można pobrać: http://land.e-forum.pl/moj-przedszkolak/?promo=3938/14&f=email&krea=161 :)

tez jestem zdania, ze wizyta u psychologa to nie wstyd. Moze warto zabrac tam syna i wtedy wyjdzie cos na jaw? Jesli nic sie nie zmieni to ty masz argument, ze z twoim dzieckiem jest wszystko ok i zaistniala sytuacja to nie jego wina. Swoja droga w przedszkolu mojej corki http://www.wielkaprzygoda.com/ nie ma podobnych zchowan. Nie slyszalam, zeby jakas matka sie skarzyla ze jej dziecko jest odpychane.. Moze jednak tez pogadaj z tymi przedszkolankami?

a nie myslalam o tym zeby zmienic przedszkole? w koncu tu chodzi o komfort twojego dziecka. Polecane przedszkole (wolomin http://www.teczowakraina.com.pl/ ) - tam dobrze traktuja dzieci, nie dopuszczaja do takich sytuacji i z tego co wiem wszystkie problemu sa rozwiazywane na biezaco