Mój mąż woli psa niż dzidziusia!

Jestem z moim mężem od ponad 3 lat, pół roku po ślubie. Ja mam 24 lata, on jest 5 lat starszy. Nigdy nie rozmawialiśmy o posiadaniu dzieci ( jedyną rozmową było stwierdzenie meża przed ślubem "może kiedyś"),ale wydawało mi się naturalne, że skoro bierzemy ślub to prędzej czy później pojawi się dzidziuś. Jednak gdy zaczęłam go pytać kiedy zaczniemy się starać on mnie jakby ignorował. Nawet przestałam brać tabletki. Dziś usiedliśmy, żeby porozmawiać na spokojnie. Mąż powiedział mi, że nie możemy mieć dziecka, bo "Kajo" (jego pies) nie lubi dzieci!! Jak można stawiać psa wyżej niż dziecko? Nie rozumiem takiego postępowania. Przecież on ma prawie 30 lat, a zachowuje się jak dziecko :(

Pies był pierwszy, więc ma pierwszeństwo, poczekaj az zdechnie i wtedy możesz się rozmnażać.

Ale ten pies ma 4 lata, może żyć jeszcze z 10!

Każdy normalny człowiek wolał by słodkiego psiura, niż zaślinionego dzieciaka. Twój mąż to ideał ;)

dziwne te wasze małżeństwa :D

no skoro Kajo nie lubi, to nic nie poradzisz :D ewentualnie może pogadaj z Kajo

Normalny facet, to słownictwo"dzidziuś" dowodzi,że jesteś mało bystra i ciekawa do życia, chyba już ciekawszy partner z tego Kajo.Poczekaj chwilę, rozwiedziecie się i znajdziesz takiego , co będzie chciał dzidziusia, a obecny maż trafi na inny typ kobiety, wtedy i Kajo się w to wszystko wpasuje.Nie pasujecie do siebie po prostu i tyle.