Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sądzicie o takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość gość

poznałam go niedawno, ponad tydzień temu. Na początku ciągle dzwonił , ze 3 razy dziennie , nawet pisał... Ja też zawsze odpisywałam , nigdy go nie ignorowałam i ze 2 razy odezwałam się pierwsza . Aż w weekend się coś zepsuło bo on poszedł na imprezę o której zresztą mi powiedział. dzwonił do mnie późno wieczorem ,ale ja też wyszłam ze znajomymi więc nie odebrałam. Odzwoniłam w niedzielę i chwilę pogadaliśmy. Mówił ,że balował do rana i że o mało by za dużo nie wypił ,ale w pore zapaliła mu się czerwona lampka i takie tam żarty. A potem mówił coś tam"koleżanko ty moja" do mnie co mi sie dziwne wydało bo zwykle nazywał mnie jakoś bardziej pieszczotliwie Wieczorem pierwszy raz nie zadzwonił. Więc ja też się nie odzywałam, tak samo w poniedziałek, dopiero we wt wieczorem czyli wczoraj się odezwał. Pytał się mnie dlaczego się nie odzywałam ,a ja ,że miałam dużo nauki, on powiedział ,że też miał duzo pracy i takie tam... Pytał co u mnie, ja powiedziałam ,ze teraz mam sesje wiec nie wiem kiedy sie spotkamy (specjalnie tak powiedziałam , moze to głupie, ale chciałam żeby teraz on sie pomartwił) i powiedział ,że może dzisiaj się odezwie i powiedział "dobranoc słoneczko" ja byłam troche chlodna w rozmowie ,ale nie robiłam mu żadnych wyrzutów I dzisiaj on sie jeszcze nie odezwał... Ja powinnam ? Znowu po tych 2 dniach milczenia to on by mógl...Jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziewczyno nie masz innych problemów, poznałaś go na tyle ze sama powinnaś coś niecoś skumać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, że go nie poznałam przez tydzień... wydawał się odpowiedzialny, miły itd ,ale to pozory. a teraz myślę ,że on pewnie poznał kogoś innego czy co.. bo jak inaczej wytłumaczyc to ,że tak nagle przestał pisać? smutno mi troche z tego powodu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak do niego nie zadzwonisz, nie spotkacie sie i nie pogadacie luzno to nie wyczujesz o co kaman. no niestety, ale odradzam takie gierki typu "udawanie niedostepnej", a w rzeczywistosci gapienie sie w telefon i pytanie czemu on nie dzwoni?. na odleglosc mozesz sie jedynie domyslac. on sie odezwal ostatnio? teraz twoja kolej. i juz, po co roztrzasac? facetom tez sie nudza takie chlodne babki bez inicjatywy wlasnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę zgrywać niedostępnej (i chyba takiej nie zgrywałam skoro jak on pisał to ja też zawsze mu odpisywałam, nie olewalam) ,ale boje się ,że jak ja się odezwę to tylko wyjdę na taką co on mnie ignoruje ,a ja za nim biegam... w normalnej sytuacji jakby on był taki jak wcześniej mogłabym się i pierwsza czasem odezwać ,ale teraz? A co jeśli sie odezwę ,a on mi nie odpisze, czy nie odbierze? Popadnę w jeszcze gorszego doła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą może z drugiej strony on czeka na to żebym teraz ja się odezwała? Nie wiem już, facetów jest tak ciężko zrozumieć. Mówi się ,że trzeba się zachowywać na luzie i nie zgrywac niedostępnej, robiłam już tak i nie zawsze mi to wychodziło na dobre, w sensie niektórzy potem tracili mną zaiteresowanie On może ma inny charakter , chetnie bym napisała ,ale boje się ,że jeszcze tym pogorsze sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko! nie no lepiej siedziec i sie gapic w telefon i zastanawiac dlaczego on nie dzwoni. i tak jestes rozstrojona i tak. a jak nie odbierze i nie oddzwoni to trudno no, nie umrzesz, przezyjesz, poznasz kogos innego. jak jest toba zainteresowany to cie nie oleje. piszesz ze nie zgrywasz niedostepnej, wlasnie ze tak robisz. jak on pisal to odpisywalas, no tak nakazuje kultura moja droga! ale wyjdz z inicjatywa,zadzwon i powiedz ze masz niespodziewanie wolny dzien czy wieczor i zapraszasz go na lody/kawe/piwo cokolwiek. no i sie dowiesz co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i masz racje ... przemysle to jeszcze dzisiaj ale chyba i tak mu juæ przestalo zalezec bo inaczej by sie odzywal jak wczesniej... cos sie musialo stac, obstawiam ze poznal inna , albo zrszedl sie z jakas dawna miloscia choc moze sie myle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko po raz drugi! a moze kumple mu nagadali zeby byl bardziej niedostepny? a moze faktycznie kogos poznal? no i co jak nei zadzwonisz to sie nie dowiesz. najlepiej sie spotkajcie, na zywo zawsze latwiej czlowieka wyczuc. poza tym no halo, znasz faceta raptem pare dni, tak w gruncie rzeczy to obcy czlowiek. nic sobie nie obiecywaliscie przeciez, tylko kobiety tak maja, jakis do nich zacznie mowic kotku, sloneczko, to one juz czuja ze on jest ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby nie znam go dlugo ,ale juz mnie troche zauroczyl, poza tym zaprosil mnie do swoich znajomych, juz planowalam wyjazd i wydawal mi sie taki fajny, odpowiedzialny itd, wiec juz mialam jakas nadzieje ,ze nam sie ulozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie miej nadziei, nie mysl co bedzie miedzy wami i czy cos bedzie. po prostu ciesz sie z jego towarzystwa w danej chwili. takie sa wlasnie baby, zaurocza sie i juz widza suknie slubna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba nawet nie bede juz miala okazji cieszyc sie z jego towarzystwa bo on go najwyrazniej nie szuka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monicaaaaaaaaaa
Nie odzywaj sie , a napewno mu sie nie podllizuj, nie zapraszaj bo osiagniesz odrotny efekt. Faceci to zdobywcy i to jest prawda. Ja nie raz olewalam facetow bardziej lub mniej swiadomie i zawsze sie wtedy odzywali, najgorzej zrobisz jak zaczniesz mu sie teraz podlizywac , na bank cie oleje,a jak odpowie to zdawkowo. Moze mnie zaraz zjedziecie ,ale mialam juz troche doczynienia z facetami na mniej i bardziej powaznie ,ale jedno jest pewne ze oni nie lubia dziewczyn bez honoru i narzucajacych sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monicaaaaaaaaaa
a laska tez moze sie czasem odezwac pierwsza,ale sorry nie w takiej sytuacji jak on nie wykazuje wiekszej inicjatywy ewentualnie jak chcesz cos napisac to moze byc cos w stylu"" hej co slychac? tak pomyslalam ze moze nie chcesz sie juz spotykac? jesli tak to mi napisz i oczywiscie nie musimy nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha czyli jak dziewczyna sie odezwie do faceta to jest bez honoru i sie narzuca? to tylko jasnie panom wolno sie pierwszym odezwac? blagam was. dziewczyny prawda jest jedna, jesli facet jest powaznie zauroczony i zainteresowany to sie bedzie sam szukal kontaktu i bedzie sie cieszyc z odzewu dziewczyny. tez sie spotykalam z typem, w ktorym sie zauroczylam i gralam niedostepna, tyle ze on tez:) w efekcie, nasze spotkania odbywaly sie co 2 tygodnie, bo kazde bylo "niesamowicie zajete" :> szybko mi sie to znudzilo, i smiesznosc tej sytuacji po prostu mnie do niego zniechecila. natomiast moj obecny narzeczony nie bawil sie w zadne gierki, tylko sie odzywal czesto i gesto, gdzies zapraszal, z nim byl pelny spontan, a to kino, a to basen, a to rower, a to spacer, a to wspolny trening no wszystko, i chcial sie widziec czesto, i ja tez. i to bylo takie naturalne i nikt nie czul ze sie narzuca, ani ja ani on. a z tym "niedostepnym" to byla jakas zalosna gierka, ciagle gapienie w tel, przygotowywanie sie calymi dniami do jednego spotkania, byleby wypasc idealnie. no lipa no. nie wyobrazam sobie z kims takim zwiazku na co dzien, potem wspolne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sobie w ogole nie zawracała głowy znajomością która jak narazie nie prowadzi do niczego, gadacie tydzien i nic z tego nie wynika wiec zajmij sie moze czyms innym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monicaaaaaaaaaa
Nie, narzuca sie jesli facet zaczal ja ignorowac ,a ona wtedy jeszcze do niego wydzwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech robi jak chce, a ty go w ogole widzialas na zywo? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monicaaaaaaaaaa
a ogólnie to jestem zdania, ze facet na poczatku znajomosci jednak powinien sie pierwszy odzywac, kobieta moze od czasu do czasu tez ,ale jesli widzi jego zainteresowanie.a jesli on sie nie odzywa dluzszy czas to jest to narzucanie sie . co innego w zwiazku ,kiedy jest to oparte na milosci, wtedy rownie dobrze kobieta moze sie odezwac jak facet, ale nie na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tydzień znasz faceta, to przecież nie twój mąż, może poru/chał sobie inną do czego miał prawo i to skierowało jego uwagę w innym kierunku, ochłonął to się odezwał :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widziałam :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak pewnie... Poznalismy sie na zywo, on mnie poderwal na uczelni :) ale na randce nie bylismy jeszcze choc byla planowana, ale w tej sytuacji to nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze pisze do ciebie z nudow to od razu znaczy ze jest nieodpowiedzialny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nawet nie twój chłopak, na oczy go nie widziałaś a pretensje jak do męża, o kuźwa ty nienormalna jesteś jakaś :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałam go, mówiłam mu nawet cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:19 podszyw... poznalismy sie na zywo Mysle ze jest nieodpowiedzilny dlatego bo dziwne pisac do mnie codziennie, zapraszac na wyjazd, wyraznie podrywac, nawet rozmawiac o sowich planach czy zwiazkach i nagle milkniecie nie myslac o tym ze narobil mi nadziei itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich nadziei? Babo chorujesz na raka czy co, nerkę ci obiecał, skąd taka desperacja? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej nadziei jak nawet ani jednej randki nie było.. Oj kochana więcej dystansu do takich znajomosci, tym bardziej ze nie widzę z tego co piszesz żeby on nawet dążył do spotkania jakiegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×