Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rowniez matka taka jak wy

CIAGLE TYLKO ZNAJOMOSCI KIEDY TO SIE WRESZCIE SKONCZY

Polecane posty

Gość rowniez matka taka jak wy

Od zawsze marzylam zeby pracowac w pewnym zawodzie i mimo , ze zrobilam naprawde wiele a nawet jestem sklonna powiedziec , ze swoje zycie temu wszytskiemu podporzadkowalam to mi sie nie udalo bo NIE MAM ZNAJOMOSCI i nie ma mi kto tej pracy zalatwic. Wczoraj sie dowiaduje ze syn jednego z prominentow w naszym miescie (moj dalszy znajomy ) dostal tam prace . Dzis dowiaduje sie, ze inny "wazniak" tez tam dostal prace. Normalnie zalamac sie mozna , czlwoeik sbie zyly wyprowa a taki ktos ma tatusia dobrze postawionego lub ciocie na odpwoiednim stanowisku i juz prace ma. Pol dnia dzis przeplakalam :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witamy w polsce ;)! mnie to juz nie dziwi, historia twoja jak wiele innych, ktore znam. najlepiej szukac pracy tam, gdzie nie licza sie znajomosci, albo poszukac jakis kontaktow ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez mama taka jak wy
ale to takie niesprawidliwe :( mam taki zal na to wszytsko: nie mam takich mozliwosci zeby mi ktos zalatwil bo nikogo waznego nei znam ani tez pewnie nikt z tych wazniakow nie chcialby mi pomoc. Oni maja swoja klike i zalatwiaja takie sprawy tylko swoim. POWIEDZCIE MI DO CHOLERY KIEDY TO SIE SKONCZY? kiedy ta cholerna komuna i komuchy pojda w odstawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewbie nigdy bo polacy maja kombinowanie we krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomości to nie tylko ciocia i wujek. Znajomości trzeba wypracować samemu. Nie trzeba patrzeć za wysoko i trzeba pamiętać, że samym papierkiem można sobie podetrzeć... Czasami trzeba zacząć dosłownie od parzenia kawy i małymi kroczkami budować swoją pozycję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz ja z komuną nie mam nic wspólnego a wolę zatrudnić osobę o której coś wiem, a dlaczego mam zatrudnić zupełnie obcą , bo co bo ma dyplomik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym mogla parzyc ta kawe ale musialbym byc wczesniej tam przyjeta. zaznaczam, ze to stanowisko panstwowe :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mówisz o znajomościach to znaczy że "marzy Ci się" zwykłe stanowisko urzędnicze. Czyli tak naprawdę nic nie umiesz. Bo jakbyś umiała to byś pracę dostała i bez znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ale co zrobiłaś? Piszesz tylko o jednym miejscu pracy, a przecież chyba "tego" zawodu nie musisz wykonywać akurat tam. Napisz jakie ma CV..Pochwal się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05.06.2014 , kompletnie nie kumasz o czym pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o czym mowisz. Moj maz dojezdzal do pracy dzien w dzien 100 km w jedna strone!!! trwalo to 5 lat, codziennie drzalam o jego zycie. Mimo dobrego wyksztalcenia, ogromnego doswiadczenia nie mial szans znalezienia pracy na podobnym stanowisku w miejscu zamieszkania. Chodzil wiele razy ,skladal cv, wszyscy niby byli nim zachwyceni a zawsze prace dostawal ktos po znajomosci. W koncu dostal wymarzone stanowisko na miejscu. A jak? Przy pomocy dobrego kolegi, ktory okazalo sie zna kogos u samej gory. Pracuje juz trzy lata, szef zachwycony ze taki maz dobry w robocie. Nie mialby szans zadnych gdyby nie znajomosci mimo wyksztalcenia i duzego doswiadczenia pod te stanowisko. Smutne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mówisz o znajomościach to znaczy że "marzy Ci się" zwykłe stanowisko urzędnicze. Czyli tak naprawdę nic nie umiesz. Bo jakbyś umiała to byś pracę dostała i bez znajomości. xxx 10/10!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwidoczniej zrobiłaś za mało,szukasz wymówek,najłatwiej obwinić kogoś innego za własne niepowodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05.06.2014 [09:46, to nie jest stanowisko urzednicze tj zawod ktory laczy sie ze spelnieniem misji dla spoleczenstwa to nie jest zwykla ciepla posadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka chce być burmistrzem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorośnij. Jak ktoś chce pracować to pracuje i tyle. Mówienie, że marzy się akurat o tej jednej konkretnej posadzie to dziecinada i szukanie wymówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez mama taka jak wy
05.06.2014 , zrobilam wiecej niz wszyscy ktorzy skaldali papiery bo mam oprocz wymaganego wyksztalcenia specjalistyczny kurs dot wykonywania tej konkretnej pracy ktorego nie ma nikt kto skladal papiery. A to, ze tam sie dostaje prace za znajomosci wiem , ze tak pwoiiem z pierwszej reki i od ludzi ktorzy juz tam pracuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co złego jest w tym, że zatrudnia się osobę o której coś się wie poza suchymi informacjami z cv? I oświecę Was, nie tylko w Polsce tak się robi, to jest podstawa zatrudniania na wyższych stanowiskach w wielu poważnych firmach! Tak to działa, rekrutacja bez znajomości to tylko szeregowe stanowiska, tam gdzie jest największa rotacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez mama taka jak wy
05.06.2014 , a kto mi zabroni marzyc o tej konkretnej posadzie? Nie mam ochty brac byle czego bo nie musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez mama taka jak wy
05.06.2014 , nie mow mi , ze 80 osob ktore przeciagu 12 lat zostaly przyjete i byly znane owczesnemu prezydentowi miasta :d bo to smieszne. Probujesz dorabiac ideologie i usprawiedliwiac skandaliczny proceder kumoterstwa i kolesiostwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zapomnialam dodac, ze za kazda zmiana wladzy w urzedzie miasta pare osob przewaznie z rodziny takiego prominenta zostalo przyjmowanych do pracy. I co pwoiecie mi , ze to sprawiedliwe? To jest h/ujostwo a nie sprawiedliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje autorko ale co poradzic :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za tajemnicza posada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez mama taka jak wy
To jest posada w urzedzie miasta ale wiaze sie z nia "misja" bo jest wykonywana dla ludzi ale niestety nie wiaze sie ona z ludzkim szacunkiem wrecz bym pwioiedziala, ze ludzie osob z tym zawodem nienawidza. ale i tak mimo wszytsko jest mi zal, ze nie zostalam przyjeta. Staralam sie o to przez jakies 12 lat, dacie wiare? Tyle lat i kużwa wielkie gowno A idzie taki mlotek jeden z drugim i prace dostaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Polsce znajomości to podstawa niestety... Sama spotkałam się z tą niesprawiedliwością jak zaczęłam studiować prawo. Wszędzie słyszałam, że bez znajomości to lepiej sobie odpuścić i niestety odpuściłam. Też bardzo nad tym ubolewałam autorko. I tak już miałam ciężko, bo byłam wtedy na własnym utrzymaniu i poniekąd dlatego musiałam zrezygnować... Z drugiej strony tak sobie myślę teraz po latach o ludziach którzy są na wysokich stanowiskach i są odpowiedzialni za rekrutację. No pomyśl, masz przed sobą 2 podobne cv, powiedzmy, że osoby skończyły ten sam kierunek studiów i obie nie mają doświadczenia. Jedną z nich jest np Twoje dziecko. Powiedz sama kogo wybierasz?? To się nigdy nie zmieni! No chyba, że nagle w Polsce będzie więcej pracy niż ludzi do jej wykonywania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez mama taka jak wy
, miesiace przed rekutacje zrobiona byly juz listy przyjetych :) czyli ja juz idac na rozmowe kwalifikacyjna nie mialam szans na dostanie tej pracy bo miejsca juz byly zaklepane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×