Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy bycie miły i dobrym człowiekiem ma w życiu sens?

Polecane posty

Gość gość

Z wiekiem chociaż jestem jeszcze młoda nachodzą mnie różne refleksje może ze względu na to ,że wiele w życiu spraw nie poszło po mojej myśli i mi się nie ułożyło tak jak chciałabym. I zastanawiam się nad wieloma sprawami i naszła mnie właśnie taka refleksja. Co myślicie drodzy forumowicze? Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynym rozsądnym uczuciem dla tak zwanej ludzkości jest pogarda i nienawiść. Bo tylko i wyłącznie na takie uczucie zasługuje ta cała powierzchowna jałowość, to wtykanie nosa w nieswoje sprawy, to pełne złości i jadu chamstwo, to wszystko to co sprawia, że momentami czujesz się jedynie klawiaturą fortepianu dla tych wszystkich niezliczonych tłustych, chciwych łapsk. Dopiero kiedy zdasz sobie sprawę, że najgłupsza z twoich myśli jest zdecydowanie bardziej wartościowa, niż życie wszystkich ludzi na świecie poczujesz się naprawdę wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja taka zawsze bylam wobec kazdego. jednak jak poznalam mojego faceta to mi zabronil taka byc, bo niby naiwna bylam i za mila dla facetow ktorzy sie wokol mnie krecili(w tym moze mial racje) czasem jednak warto byc niemila, tylko zalezy wobec kogo i w jakiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma ale nie wtedy kiedy ktos buduje swoja marke na twojej krzywdzie albo jeszcze dosadniej - gdyby czlowiek wiedzial ze sie przewroci to by sie polozyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczona Pani
Ma sens I jeszcze ma sens bycie cierpliwym W życiu trzeba mieć też plan Plan jest ważny Jak masz dobry plan jesteś cierpliwa miła i dobra to zachodzisz dalej niż ci niemili źli i spontanicznie robiący różne głupoty ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za odpowiedż ;) part1 Wiesz ja tak zaczęłam ostatnio myśleć o tym co osiągnełam przez to,że nigdy za bardzo się nikim nie interesowałam, nie plotkowałam, nie wtykiwałam się w czyjeś życie - a ja dostaje od losu kopa za kopem. Zarówno od ludzi tam kiedyś , bo teraz zaczęłam ich unikać. No to teraz rodzina się zaczęła niepokoić moim "zachowaniem". Bo jednak przez większość życia wszyscy byli w tej rodzinie ważni , mogli mieć swoje zdanie , plany , a ja jak zawsze byłam cicha i spokojna i teraz zaczynam wysuwać swoje zdanie nie zawsze poprawne ze zdaniem w rodzinie , to ,że jestem głupia , zakłamana i zniszczyłam się. part 2. Nie chodzi o to by być w życiu nie uprzejmym dla kogoś. tylko czy warto dla wszystkich być pomocnym łącznie z własną rodziną. jeśli sama tej pomocy od nich nie dostaj****ardziej chodzi mi o wsparcie psychiczne. I tutaj mam problem zgadzać się na wszystko co w ogóle mi się nie podoba. czy wyrażać swoje zdanie nie wykluczając przy tym cholendarnych awantur z krzykiem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu ważne jest być dobrym, dla siebie przede wszystkim a później dla innych, ale miłym już niekoniecznie, raczej neutralnie. To się nazywa życzliwa obojętność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z wiatrakami nie walcz. Zadbaj o swój plan na życie i konsekwentnie się go trzymaj. Bądź dobra pomocna cierpliwa i żyj po swojemu słuchając głosu serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem.... Ja patrząc na swoje życie zawsze byłam miła - starałam się taka przynajmniej być bo taki mam charakter i za wiele dobrego z tego nie wynikło dla mnie. Ludzie się ze mnie nabijali, robili żarty w szkole itd. Ale ja też mam taki charakter. Chociaż przez ostatnie 10 lat przeszedł on sporą zmianę, bo jednak zrozumiałam,że co za dużo to nie zdrowo. Zauważyłam,że ludzie za bardzo się przyzwyczaili do tego ,ze jestem miła a teraz jak już nie chce taka być bo chce żyć po swojemu to wielki szok .... Co do planów. Nie wiem jak was . Ale moje wszelakie plany los pokrzyżował i co sobie nie zaplanuje to i tak to nie wychodzi. Nie wiem w czym tkwi problem? Z przeprowadzonych obserwacji myślę ,że ludzie cwani, zaradni , wyszczekani , ale nie aroganccy mający szerokie układy i plecy lepiej sobie radzą w życiu z ludżmi i życiem niż takie przeciętne osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pomagać jak o to nie poproszą wyraźnie, nie wybiegać przed szereg. Nadgorliwość gorsza niż faszyzm. Mieć swoje zdanie ale wiedziec kiedy je wyrażać. Mówić mało, bardziej słuchać i obserwować, także siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 22:08. żle mnie zrozumiałeś. Ja nie jestem osobą nadgorliwą. Ale własnie tego się ode mnie wymaga. Bym była i tu i tam w rodzinie. Pomoc i dla rodziców i dla rodzeństwa. A dla mnie co zostaje? Nic. Teraz ja mam swoje problemy własne, ale muszę je odłożyć na "póżniej" bo ktoś ładnie to nazywając mnie o tą pomoc prosi. To nie jest pomoc to jest mój obowiązek ,że nie mogę odmówić bo to w rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ci radzę, pluj na to. Skoro już w ogóle zaczęłaś się zastanawiać czy warto, to znak, że straciłaś bezpowrotnie ten czas kiedy "bycie miłym" i "dobroć" były u ciebie emocjami naturalnymi i spontanicznymi. Jeśli ma to teraz działać wyłącznie na zasadzie kalkulacji, oceny co się bardziej "opłaca", jeśli uważasz, że stać cię na poświęcanie choćby tych kilku marnych minut dziennie na praktyczne świństwa - to albo jesteś masochistką, albo nie masz żadnego pojęcia o tym, co to wyższe, duchowe życie. Otwórz swoje serce i powiedz: gardzę wami, smyki. Byłam głodna, a nie nakarmiliście mnie. Teraz zdychajcie świnie. http://youtu.be/fp4WeR5ZbBM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z rodziną to najlepiej na zdjęciu się wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam już wyżej, bądź dobra przede wszystkim dla siebie, Ty jesteś na pierwszym miejscu, inni są za Tobą. Jeśli sama nie zadbasz o siebie nikt nie zadba o Ciebie. Chyba wiesz na czym polega asertywność to modne słowo odmieniane przez wszystkie przypadki i osoby. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Valis. Bardzo dobrze mówisz i ja się z tym w 100% zgadzam. Wiesz własnie ja dążę do wewnętrznej harmonii ze sobą i ze światem. Niestety to nie jest takie łatwe, jeśli ma sie rodzinę "ubogą duchowo" i wszelkie takie rozmowy kończą się a co ty tam wiesz , albo co ty będziesz pie#$^!&. Pomijając kwestie rodzinne to jak wiele jest takich ludzi , którzy nie zagłębiają się w takie sprawy, a potem się dziwią,że im się życie nie układa. Nie mają kasy , same kłótnie , zazdrość i wyzwiska i bezustanne malkontenctwo. Wczoraj oglądałam wiadomości. Ok rozumiem,że ludzi zalało i mają poważny teraz problem. Nie mieli na to specjalnie wpływu , prócz zabezpieczyć się przed większymi stratami. Ale padał deszcz żle. Ciepło będzie też żle. Yhhh. Gdyby ludzie bardziej dbali o relacje własne , dobre słowo , wewnętrzny spokój nie było by takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko się zgadza. Gorzej jak w mojej rodzinie słowo asertywność i jest tak obce jak nauka języków obcych. Ich jest 3 ja jestem 1. I w tym momencie ok wiem mają problemy finansowe , z firma itd, ale dlaczego ja mam swoje życie odkładać bo trzeba im pomóc? No kurde... miałam dziś ochotę ich rozwalić. Bo tak im trzeba pomóc , ale moje życie ,że mi się sypie w dużej mierze przez ich złe decyzje to już nikogo nie obchodzi. Najlepiej jak jestem miała nie pyskuje nie powiem swojego zdania co myślę , bo jestem gówniarą (27l)! i nic o życiu nie wiem. Do tego wszelkie rozmowy by poczytali coś to jak grochem o ścianę. Codziennie jak na nich patrze to jakby każde z nas było z innej planety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×