Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Za granicą: czy chodzicie na imprezy miejscowych?

Polecane posty

Gość gość

czy w miejscu zamieszkania za granicą chodzicie do pubów czy klubów gdzie bawią się miejscowi czy nie za bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chodze, bo musialbym naprawde duzo wypic, zeby zniesc ta tepote na ich twarzach I dretwote w *****ch... oni sie nie umieja bawic, tylko cos trzesa sie na stolkach w takt muzyki I sa nacpani, bo alcohol w tych klubach to siki za duze pieniadze... szkoda czasu I pieniadzy... mowie o Brytyjczykach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak byłem czasowo w usa, to nawet mnie zapraszali do lokalnego klubu kumple z pracy, ale czułem się klasą społeczną o niskich dochodach pracując za 7$, mało żeby wydawać na bar, może jak bym dłużej pobył i więcej zarabiał to bym poszedł. to było nad morzem w new jersey. zresztą faktycznie co tam robią w tych barach anglosaskich? siedzą za barem, zamawiają drinka albo piwo, oglądają tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , Polskich imprez wrecz unikam , nie lubie pic z Zenkami i Mietkami z budowy oraz bawic sie z przesadnie wytapetowanymi sprzataczkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta od normalnych
nie wiem gdzie wy chodzicie i z kim sie zadajecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasamii lubie imprezkii
Ja osobiscie chodze na imprezy w Londynie,gdzie mieszkam.Ostatni piatek spedzilam w Soho w klubie jazzowym,czesto chodze do Roof Gardens,to chyba moj ulubiony klub.Ze 3 razy bylam w Belwederze,polskim klubie na Acton'ie,ale jakos bez szalu tam bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu nie bylam na polskiej imprezie , ja kluby czy puby wybieram pod względem moich upodobań czy to muzycznych czy kulinarnych. Kiedyś pod jednym z lepszych klubów w Londynie koleś mnie pytał gdzie tu na manieczki sie wybrać !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak , Polskich imprez wrecz unikam , nie lubie pic z Zenkami i Mietkami z budowy oraz bawic sie z przesadnie wytapetowanymi sprzataczkami Hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, w ostatnią niedzielę czerwca będzie festyn w niemieckiej parafii. Oczywiście będę. Za to poprzednia niedziela była dniem festynu w Polskiej Misji Katolickiej. Jakoś tak oczywiste dla mnie było nie pójść. No i wszelkie imprezy w firmie, też bywam. To nie jest asymilacja, to tylko integracja, a towarzystwa z PMK po prostu nie lubię. Wcale nie dlatego, że Polacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×