Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem nieszczęśliwa

Polecane posty

Gość gość

Żyję w mieście, którego nienawidzę, skończyłam studia i nie mam pracy (tylko dorywcze, mało zarobkowe zajęcie) i nie mam możliwości realizować swoich marzeń. Jestem biedna, niepewna siebie, przegrana i nie pasuję do dzisiejszego świata, którym rządzi polityka i pieniądz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale masz chociaż męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam męża. Chłopaka też. Jestem bez szans. Najchętniej bym umarła, bo już zawsze tak będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość polskiego społeczeństwa jest sfrustrowana, bo nawet jeśli ludzie pracują, to z trudem im starcza na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Mało jest ludzi, którzy podnosiliby innych na duchu. Wiesz co, ja akurat jestem sama, nie mam dzieci ani męża, więc teoretycznie nie powinnam narzekać. Jednak powstrzymywanie się od tego przychodzi mi z trudem. Często płaczę i mam wrażenie, że już nic dobrego mnie nie spotka. Najbardziej boli mnie to, że w tym kraju nie można robić tego, co się lubi, tylko stale musi się dostosowywać się do tego, co proponuje rynek pracy. Dlatego człowiek taki jak ja, mający inne cele życiowe, pasjonat, popada w depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kie masz pasje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. Chciałabym być przewodnikiem górskim lub speleologiem, ale w tym kraju chyba tacy ludzie nie są potrzebni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Turystyka górska, speleologia, muzyka rockowa, Czechy, historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie studia skonczylas? mnie sie wydaje ze przewodnicy gorscy są potrzebni, ale w sumie nie wiem, nie znam sie na tej branży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie skończyłam studia licencjackie z historii, w przyszłości rozważam geografię bądź filologię czeską. Niestety mój sposób na życie nie pasuje do współczesnych realiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim woj mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W śląskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalecam wizytę u psychologa, sama się wybieram bo już psychicznie nie daje rady. Co prawda jestem na pierwszym roku studiów zaocznych, ale nie mam żadnej motywacji do nauki, nigdzie nie mogę znaleźć pracy, mieszkam w małym miasteczku do krk przyjezdzam co 2 tyg. W dodatku mój chłopak mnie oszukał jestem w psychicznym dołku i wiem, że sama sobie z tym nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maec
Ja kończę studia inżynierskie i niestety ale może mnie czekać wbrew pozorom to samo co Ciebie. Wybrałem BARDZO ryzykowny kierunek który w zasadzie wiąże się ze zmianą pracy na te z dolnej półki, pozostaniem w karierze naukowej na uczelni albo przy DUŻYM szczęściu sporymi zarobkami w zawodzie. Mam 23 lata, moje dwa "związki" były żałosnymi parodiami trwającymi 2-4 tygodni po których dziewczęta rzucały mnie z takich powodów, że jakbym nie był świadom, że to jeszcze głupie młode d**y, a nie kobiety, to cały bym was rodzaj żeński znienawidził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh, mam dokładnie tak samo - też mam wrażenie, że mało komu potrzebne jest to, co umiem najlepiej :) Tutaj troszkę więcej o mnie: http://f.kafeteria.pl/temat/przyrodnik-filmowiec-nurek-poszukuje-partnerki-p_5944616 Trafienie na kogoś, kto potrafi zrozumieć pasję drugiej osoby, kto nadaje na podobnych falach, jest bardzo, ale to bardzo trudne. Natomiast na pewno warto próbować jednak robić to co się lubi - nawet za cenę przymierania głodem. Ja tak robię, i jak na razie utrzymuję się na powierzchni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie problem, że już byłam u psychologa, ba, nawet do psychiatry zawitałam i za wiele to nie dało. Przez pewien czas czułam się w porządku, ale potem, pod wpływem nowych problemów znowu wróciłam do wcześniejszego stanu. Myślę, że gdybym miała w miarę dobrą pracę, która pozwoliłaby zarobić na wyjazdy w góry, a także kogoś, kto rozumiałby moje pasje, depresja minęłaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy, k****, cierpimy i jesteśmy nieszczęśliwi. 80% zasobów znajduje się w rękach 20% ludzi, a pozostałymi 20% musisz obdzielić 80% społeczeństwa. Ludzie nie dobierają się w pary z ułożenia, z tego jak do siebie pasują i jak się z sobą czują tylko na bazie jakiś wymagań, list cech - zwłaszcza temu winne są kobiety. Mężczyźni przystojni korumpują się tym, że mogą puknąć wszystko co się rusza, a mniej atrakcyjni zmieniają się w jadowitych misogynów, bo ani miłości, ani przygodnego seksu nie mogą dostać w młodym wieku. Kobiety trują sobie obraz mężczyzn idiotami z którymi chodzą, a potem słusznie zauważają, że coś jest nie tak z całym rodzajem męskim, tylko nie widzą, że to dotyczy rodzaju *ludzkiego*. Każdy leci na egzotykę i panowie najchętniej mieliby te (rzadkie) cycate azjatki, a pannice każdemu arabowi,włochowi czy murzynowi pędzą do łóżka i liczą na cholera wie co. Dorośnij. To okrutny świat. Momentami piękny, ale okrutny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
debilny tekst, mnie jakoś araby nie kręcą ani murzyni, chcialabym Polaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maec - ja byłam tylko w jednym związku i niestety też nie mam dobrych wspomnień. Mój eks był bardzo zaborczy, traktował mnie jak swoją własność, co mnie, osobie nad wszystko stawiającą wolność, przeszkadzało. Teraz natomiast od kilku lat jestem sama. Nie mam powodzenia u mężczyzn. Myślę, że chodzi o to, że nie stać na modne ubrania i kosmetyki, przez co wyglądam na tle innych dziewczyn nieatrakcyjnie. Z drugiej strony gdybym miała wybierać na co przeznaczyć skromne środki, jakie posiadam, to wybrałabym góry zamiast tego, by być na topie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej boli mnie to, że w tym kraju nie można robić tego, co się lubi, tylko stale musi się dostosowywać się do tego, co proponuje rynek pracy. WIESZ TO NAWET nie o to chodzi, najgorsze moim zdanie jest to, że po pracy równiez musisz sie dopasowywać, w moim mieście nie ma pracy, byłam ofiara mobbingu, pracowałam w szkole jako p.biurowy, musiałam strasznie uważać z kim sie spotykam i co do kogo mówie, jak sie ubieram, tylko jakies wory, itd. Bałam się wcyhodzić gdzies do klubów, przej***** jednym zdaniem ,a był to tylko staż, płaca niecałe 800zł więc można powiedziec że sprzedałam SWOJE ŻYCIE dla marnych 8 stów x3 miesiące. Teraz staram się o prace fizyczna w dużym zakładzie produkcyjnym i mam nadzieje że innych to bedzie yebało jak wyglądam i co robię po godzinach oraz że nie będę musiała się bać że ktoś mnie przyluka w "nieodpowiednim" miesjcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość - zdążyłam się zapoznać z Twoim tematem i bardzo mnie zaintrygowało to, co napisałeś. Podziwiam takich ludzi jak Ty, poświęcających się bez reszty swoim pasjom, niezależnych od tego, co myśli o tym otoczenie. Sama walczę, by taka być, choć niestety, nie zawsze mi to wychodzi. Często miewam stany depresyjne, które zabierają mi tę pozytywną energię, którą mam w momencie realizacji swoich pasji. Boję się, że któregoś dnia stracę to wszystko i stanę się bezbarwną, pozbawioną życia istotą, która czeka tylko na swój koniec. A chyba nic gorszego być nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maec
1) Ja jestem introwertykiem, co w dzisiejszych czasach jest wadą, ale u swoich rówieśniczek jak byłem nieco młodszy zauważyłem głupawą prawidłowość. Ta prawidłowość przeżyła inkarnację w jednej z moich "dziewczyn". Mianowicie dla obcych osób i tych na których mi nie zależy jestem dość oziębły - wtedy bardziej niż teraz - natomiast bardzo staram się ułatwiać życie rodzinie, przyjaciołom... Dziewczyna kiedy stałem się dla niej milszy oficjalnie zakończyła nasze "eksperymentalne bycie razem" po dwóch tygodniach twierdząc, że nie sądziła, że jestem taką c**ą. Dla drugiej byłem odskocznią po utracie chłopaka :/ 2) Macie niestety rację, ale srodek i wschód Europy to marne kraje. Ciężko dostać pracę, która będzie nas pasjonować, o wyżyciu z niej nie mówiąc... A najgorsze jest to, że ja już nie jestem pewien, czy to co zdecydowałem się studiować dalej mnie pasjonuje. Można powiedzieć, że kierunek wybierałem częściowo ze względu na kogoś (nie dziewczynę/potencjalną osobę do miłości), a częściowo ze względu na zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurcze, współczuję w takim razie. Mam nadzieję, że w nowej pracy będziesz miała lepszą atmosferę i nie będziesz musiała się tyle przejmować. Ja pracowałam po studiach głównie w telemarketingu, czego nie wspominam najlepiej. To była strasznie stresująca praca, zupełnie nieadekwatna do zarobków. Nabawiłam się tam tylko nerwicy. Teraz pracuję na straganie u zaprzyjaźnionej pani, jest tam o wiele lepiej, ale zarabiam niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja, ten od filmowania :) Autorko, jak chcesz to podaj maila - mój pkviper@poczta.onet.pl, spiszemy się i może dodam Ci trochę E+ czyli pozytywnej energii :) Wiem dobrze jak to jest, gdy człowiek ma wrażenie, że jest z nim coś nie tak, bo nikt go nie rozumie. A gdy się spotka kogoś kto kuma te właściwe klimaty, to nagle wszystko zaczyna wyglądać zupełnie inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maec
^ * Marne kraje do życia pasją, chciałem powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maec - też jestem introwertyczką i chyba dlatego jest mi w życiu tak trudno. Nie odnajduję się w tym pełnym ciągłych stresów świecie, któremu towarzyszy nieustanny wyścig szczurów. Jestem zbyt wrażliwa, delikatna i sentymentalna. Znajduję lepszy język z osobami starszymi niż w moim wieku. Może dlatego, gdy poznałam chłopca będącego moim rówieśnikiem, którego pokochałam, bardzo szybko się rozczarowałam. Wyczułam bowiem, że nie pasuję do jego ideału dziewczyny. Gość od filmowania - dzięki, zaraz do Ciebie napiszę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
równiez jestem introwertyczką, od zawzsze zakochiwałam sie w starszych od siebie ;) ale że nie sama milością człowiek żyje, 2 razy dałam szansę chłopakom w moim wieku, byli totalnie różni od siebie ale zarówno pierwszej jak i drugiej znajomości pożałowałam, ciężko powiedziec który był gorszy. Faceci w tym wieku 24-26 lat wszystko opowiadają kumplom na temat wyglądu części intymnych swoich dziewczyn, mozna powiedzieć że wszystko zostaje w rodzinie... dla mnie to był szok, żeby wszyscy znajomi mojego faceta znali moje zachowania w łóżku i wiedza też np. jak laska ma motyla, to nie żart :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A żyć z pasją można wszędzie, więc nie narzekajcie na nasz kraj :P To jest tylko i wyłącznie kwestia własnego wyboru. Nawet jeśli nie ma się możliwości wyjazdu z własnego miasta, to i tak jest tysiąc opcji na robienie tego co się lubi. Są biblioteki, można łazić po okolicy i robić zdjęcia, można zacząć coś nagrywać, filmować, chociażby telefonem, albo jakimś innym najprostszym sprzętem - wcale nie trzeba kasy, żeby realizować to co się lubi. Mój pierwszy podwodny film nagrałem aparatem kompaktowym, a komentarz nagrałem na komórce z zestawem słuchawkowym. Jak się chce to można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szybko zrezygnowałam z tych znajomości, ale inni wiedzieli takie sekretne rzeczy o jego byłej że szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, że faceci w tym wieku często są jeszcze niedojrzali, aczkolwiek zależy od człowieka. Ten "mój" niby fajny chłopak, też interesuje się górami i wspinaczką, ale przy kolegach niestety zachowuje się strasznie idiotycznie. Razi mnie to. Wiem, że młodość rządzi się swoimi prawami i każdy ma prawo się wyszumieć, ale żeby stale się popisywać, by walczyć o akceptację kumpli? Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×