Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ojciec zostawil 3 latkę w aucie na 8 godzin. ZMARŁA

Polecane posty

slyszelismy o tym w radiu i zastanawiamy sie z mezem czy to faktycznie mozliwe zeby zapomniec o wlasnym dziecku? Tez nam cos nie pasuje w tym wszystkim, ojciec podobno wyladowal w psychiatryku.. wspolczucia dla calej rodziny, biedne malenstwo to jest szok !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde i co z tego że zapięta czy 3 latek nie płacze nie krzyczy nie wierzga się i ,po za tym jeżeli to prawda że on siedział w robocie to co przez ten cały czas nie przypomniał sobie że jednak dzieciaka nie zawiózł do przedszkola którego zabrał z domu posadził w aucie zapinał pasami i na pewno coś do niego jeszcze mówił ,nie objawiły mu się we łbie jakieś przebłyski że chyba nie wszedł do przedszkola że nie pomógł dziecku butów przebrać nie pomachał na do widzenia ,że o czymś zapomniał chyba praktycznie każdy z nas tak ma że przeleci mu przez głowę dana sytuacja . Facet musiał być nieźle odjechany mózgowo ,zestresowany lub pracoholik żeby coś takiego i ktoś taki jak własne dziecko które jechało z nim wyleciało mu z pamięci . Nieważne o takim czymś o dziecku które jedzie z nim w aucie nie miał prawa zapomnieć . Nie jest mi go żal , ,sam powinien teraz siedzieć w aucie na pustyni i umierać jak jego małe dziecko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek, który zapomina o własnym dziecku w samochodzie, jest niebezpieczny dla otoczenia. Równie dobrze może zapomnieć zatrzymac się na czerwonym świetle lub znaku stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sluchajcie tez zapominam o wielu rzeczach ale wystarczy drobiazg Np zdjęcie malej w portfelu, rozmowa o dzieciach w pracy, zdjęcie na biurku, telefon od żony aby sobie przypomnieć. To jest niebezpieczne dla otoczenia jak mozna zapomniec o dziecku ? A w domu co gaz odkręci? Jak ktoś napisał nie zatrzyma się na czerwonym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze miala umrzec ,moze zostala nafaszerowa usypiaczami aby grzecznie spala ,bo nie wyobrazam sobie jak przez 8 godzin nie przelaciala mu przez glowe myśl ze jednak o czyms zapomial o kims o wlasnym dziecku zamknietym w aucie kilka kroków od jego miejsca pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie woził dziecka codziennie do przedszkola to matka zwykle by zadzwoniła i zapytała "jak tam". Poza tym przedszkole też dzwoni, jeśli dziecko nie dojechało. Facet powinien też chociaż przez chwilę pomyśleć o córce... Nikt przez 8h o nią nie zapytał? Wątpię, że zrobił to umyślnie, ale coś tu nie pasuje :/ Na co dzień pracuję w żłobku i zdarzyło się, że rodzice zapomnieli odebrać dziecko :/ Na szczęście miało profesjonalną opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierzę, że ktoś mógł to zrobić specjalnie. Trzeba by być wyjątkowo okrutnym człowiekiem, aby siedzieć spokojnie w pracy, mając świadomość, że obok w męczarniach umiera dziecko. Nie potrafię jednak zrozumieć, jak można zapomnieć o własnym dziecku. Może to jakiś początek choroby psychicznej, guza czy raka mózgu? Współczuje temu facetowi, bo do końca życia będzie musiał żyć ze świadomością, ze zabił własne dziecko przez swoja głupotę. Nie wyobrażam sobie chwili, kiedy otwarł samochód i uświadomił sobie, co zrobił. Nie wiem czy potrafiłabym żyć po czymś takim. Myślę, ze facet z tego powodu wylądował w psychiatryku, aby nie skończył ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra zapomniał.jestem w stanie to zrozumieć,ale przez 8 godzin w pracy nie przypomniał sobie,nawet po godzinie czy dwóch?To jest dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe b
Mam łzy w oczach, ale jestem w stanie uwierzyć, że zapomniał. Mam przyjaciółkę którą, jako dziecko, ojciec odwoził do przedszkola, nie wysadził jej, pojechał do pracy, a przed pracą popatrzył na tylne siedzenie samochodu i wielce zdziwiony: "Ala, co tu robisz?" "Przecież mnie nie wysadziłeś!". Ludzie są roztrzepani, zabiegani, nie usprawiedliwiam go, mam bratanicę w jej wieku, nie wyobrażam sobie... Przechodnie patrzą pod nogi, a nie zaglądają do środka innych samochodów. Potrzebna nam edukacja. Ilu ludzi wybiłoby szybę a ilu bałoby się konsekwencji nie wiedząc, że mają prawo to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam tą rodzinę i od wczoraj nie mogę dojść do siebie. Normalna rodzina, żadna patologia, facet poukładany, nie wierzę żeby mógł zrobić to specjalnie. Nie wiem jakim cudem się to stało. Ja jestem strasznie roztrzepana i nieogarnięta, ale dużo myślę o dziecku będąc w pracy, więc gdybym kiedyś jakimś cudem zapomniała, że nie zawiozłam go do przedszkola to za 20 minut by mi się przypomniało. Wielka tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebe b
A ci Białorusini, którzy zostawili chłopca i poszli na bazar czy do galerii handlowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierze ze mozna zapomniec o kims ale przez 8 godzin nie przypomniec sobie ? Moze faktycznie jakiś rak mozgu, kac, nacpany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafie tego logicznie wytlumaczyc, ogromna tragedia. Mozna zapomniec o telefonie, portfelu ale nie 8 godzin o dziecku:( Facet musial miec ogromne problemy albo jakas choroba mozgowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja wierzę, że zapomniał wstąpić do przedszkola, samej mi się zdarzyło w czasie wakacji skierować się w stronę pracy zamiast zamieść syna do mamy. Nie rozumiem tylko, jak przez cały dzień mógł sobie o tym nie przypomnieć. Ale widać mógł, skoro tak się stało. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys zapomnialam o dziecku moim-2 letnim. Mialam wtedy skopane zycie, maz mnie zdradzal i stracilam prace-KOSZMAR. Byla wiosna, 25 stopni, dziecko zasnelo w trakcie jazdy, wysiadlam przed sklepem ale po max 10 minutach pobieglam pedem do samochodu. Nie da sie zapomniec o dziecku:( To musi byc jakas choroba psychiczna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
pojechałam niedawno na zakupy, kasjerki podchodzily o klinetów z pytaniem czy nie zostawiła Pani/Pan dziecko w samochodzie, ktore bardzo placze. I wiecie co ? Nie wiedzialam co odpowiwedziec!!!! Po prostu nie moglam sobie przypomniec z dobra minute czy przyjechalam z dziecmi czy nie. Dodam tylko, ze mam dwoje maluchow i wszedzie sie z nimi włucze. Tego dnia akurat, wieczorem zostaly z ojcem . A mnie pytanie zamurowalo Wiec wierze, ze mozna zapomniec czy sie wiozlo i gdzie sie wiozlo dziecko, gdzie sie je zostawilo itd. Wielka tragedia dla rodziny, bardzo im wspolczuje, szczegolnie temu ojcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie już nasrane w głowach przez te dzieci, tylko one w waszym życiu się liczą, nie macie nic swojego,żadnych ambicji i marzeń, tylko zakupy-dom-praca-dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za jaja bym tego głupiego c***a powiesiła jakbym była matką tego dziecka. Normalnie bym wzięła za tą tępą pałę i na drzewo w tym upale. I pajac jeszcze w wielkim szoku jest, biedactwo i ofiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie współczuć można biednemu dziecku, straszna śmierć na pewno było przerażone, spocone, umierało w męczarniach podczas gdy "ojciec" chłodził dupsko w pracy :o soryyy ale do kurwy nędzy jak można zapomnieć o matka tez nie lepsza , nie było rozmowy , przypomnienia ze trzeba mala z przedszkola odebrać? Pewnie mają coś z głową, niestety ale potem wlasnie sasiedzi mowia :a taka byla spokojna rodzina, normalna. I gówno prawda bo w takich "normalnych" są śliskie kocyki, molestowania, kiszenie dzieci w beczkach, topienie w stawach, zamykanie w szafach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojca tego malenswa mi nie zal,nawet jesli naprawde jakims cudem zapomnial o wlasnym dziecku to i tak nie zal mi go,bo to szczyt bezmozgowia jest,ale za to matki tego dzieciaczka zal mi strasznie ja chyba na jej miejscu temu ojcu zrobilabym to samo zamknelabym go w samochodzie i postawila na sloncu.A dzieciatko niech spoczywa w pokoju mam nadzieje,ze Bog wynagrodzi jej te cierpienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli to nie patologia, facet poukładany, normalny to znaczy że zwyczajnie zabił swoje dziecko. Nie znam za całe swoje życie , osoby normalnej, spokojnej i poukładanej która nie myślałaby o swoim dziecku. Osoby poukładane nie zapominają o dziecku w samochodzie. Wysiadając z samochodu czujemy obecność drugiej osoby z tyłu na siedzeniu, widzimy ją w lusterku, wiemy że tam jest do licha. Ten ojciec zabił swoją córkę bo jest niesprawny psychicznie. Ten człowiek jest potencjalnym zagorożeniem dla każdego. Ktoś kto zapomni i żywym człowieku (swojej córce) zapomni też podać ważnego leku ratującego życie, zapomni pójść z dzieckiem do lekarza, zapomni odebrać dziecko ze szpitala czy przedszkola, zapomni że pies w domu nie ma wody i że nie dostał nic do jedzenia. Taki człowiek nie nadaje się do życia z innymi ludźmi . Niech teraz cierpi męki bo przez niego stracił życie mały człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość121212
Jakoś nie wierze, żeby przeszkola dzwonili jak dziecka nie ma, a co dziecko w czerwcu zachorować nie może?? I nie każdy w pracy dzowni do męża/zony i gada. może dziecko bylo przypięte pasami, może szyby byly zaciemnione,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jak jest w Polsce,ja mieszkam w Anglii i zawsze gdy dziecka w przedszkolu nie ma,a ja wczesniej nie dam znac im ze go nie bedzie,dostaje mesa lub wlasnie dzwonia,ze dziecka nie ma i zeby sie skontaktowac.Gdyby w Polsce takie zwyczaje wprowadzili dziecko by zapewne teraz zylo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w Irlandii i też tak jest jak nie przychodzą dzieci do szkoły zaraz SMS wysyłają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jakby z tyłu na siedzeniu maił kochanke to by nie zaponiał....Żal mi jego zony i syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten człowiek już poniósł najgorszą karę z możliwych. Świadomość, że się przyczyniło do śmierci własnego dziecka przekracza wszelkie granice pojmowania. Tego nie da się sobie darować i nie da się z tym pogodzić. On już się z tego nie podniesie, bo nie da się po takiej tragedii podnieść. Nikt kto sam jest rodzicem, nie będzie się dziwił, że facet dostał pomieszania zmysłów. Współczuje temu dziecku, ojcu, który niechcący przyłożył do tego rękę i całej rodzinie. To ogromna, przekraczająca ludzkie pojmowanie tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie ciekawe jest to, ze to dziecko sie do niego nie odzywalo, nic a nic? W trakcie jazdy, pod praca? Przeciez 3 latek juz mowi..nie widzial jej we wstecznym lusterku? Jak wysiadl z auta to poprostu wstal z fotela i wyszedl? Nie chwycil za klamke by spr czy zamknał auto? Nikt kolo niego nie parkowal zeby zobaczyc ze w srodku jest dziecko? Straszna tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szok chyba nigdzie nie ma tyle nienawiści co na kafeterii i to paradoksalnie na dziale ciąża, macierzyństwo ludzie jak możecie osądzać tego człowieka? to był wypadek! Do wszystkich "szczekających": a nie wyobrażacie sobie sytuacji, gdy człowiek rano śpieszy się do pracy, jest zestresowany, być może spóźniony(już ma film w głowie że to któreśtam spóźnienie - wywalą go z roboty), zazwyczaj nie wozi dziecka do żłoba - zapomina że w foteliku z tyłu ma śpiącego pasażera - podjeżdża pod robotę i idzie - jak codziennie. To tragedia niesamowita, ale ja bym się wstrzymał z osądzaniem tego człowieka. zwiń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On już został ukarany - żadne sprawy sądowe nie ukarają go bardziej niż on sam siebie ukarał. To był wypadek, taki jak np na ulicy gdzie dziecko się wyrywa matce i wpada pod samochód - tak, matka go powinna mocniej trzymać, fakt, ale to dalej wypadek, ona go nie wepchnęła pod samochód. A to co prezentują komentarze to tzw "polskie piekiełko". Debile nie rozumieją że ten człowiek już jest pokarany - do końca życia - ale tłum domaga się krwi - NA SZAFOT GO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie przestańcie!!!Trochę współczucia dla rodziny. Stało się to blisko mojej pracy. Facet "dostał do głowy", zrobił to nieświadomie, a trauma pozostanie do końca jego dni. Gość pracował w zakładzie gdzie nie dzieje się dobrze-chcesz robić i zarabiać musisz zasuwać!!! Zastanówcie się czy warto tak osądzać i mieć znieczulice na ludzką krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×