Boje sie mężczyzn, nie ufam im, jak mam stworzyć związek?

w bardzo młodym wieku doszłaś do takich wniosków, nawet nie byłaś w związku a takie wnioski trochę dziwne to jest

nie mam nastroju na zarty niestety.

masz rację niech żadny samiec cię nie wykorzysta, popieram:) może przeżuć się na kobiety?;)

no jakie wnioski? widze co sie dzieje, nie jestem w zwiazku bo nie ma odpowiedniego nikogo by go stworzyć i tu nie chodzi o to że za wiele wymagam, po prostu nie oddam sie pierwszemu lepszemu i po kilku spotkaniach, poza tym naprawde to przykre ze faceci nie chca dobrze poznac charakteru, pogladow upodoban, uczuc, tylko od razu kieruja sie instynktem.

no rzeczywiscie moze byloby to jakies wyjscie, bo kobiety maja napewno wiecej uczuc w sobie. seks oczywiscie nie jestem jego przeciwniczka, czy nie wiem, ale nie po kilku spotkaniach, z jakims ledwo poznanym facetem, ktory udaje ze mnie slucha i robi mi sugestie, zeby mnie jak najszybciej zaliczyc.

wyolbrzymiasz, jeśli tak się zachowywali na pierwszym spotkaniu to nie obraź się musiałaś im się nie podobać kobieta jak się podoba mężczyźnie nie ciągnie ją do łóżka na pierwszej randce

to nie bylo na pierwszej randce. tylko po kilku, ale dla mnie to za szybko zdecydowanie

z tą kobietą żartowałam

no to się im nie podobałaś a na pewno chcieli cię tylko "zaliczyć"

spoko niech bedzie ze im sie nie podobalam. to jeszcze gorzej swiadczy o facetach.

to moja wina że trafiałaś na takich którzy chcieli tylko seksu od ciebie??? szukaj porządnych facetów to nie będziesz miała takich dylematów są tacy co najpierw poznają charakter kobiety a potem proponują coś więcej sama wybierasz sobie takich

ale tyle razy trafic na takich?

byc moze to jest wina czasow ze takie sa, a porzadni mezczyzni prawdziwi sa po prostu skarbami i ciezko znalezc nie neguje tego bynajmniej.

a ile razy trafiłaś na takich??? widocznie większość jest taka, szukaj do skutku

ja juz nie szukam, jesli trafie to bd najszczesliwsza pod sloncem, ale jak nie to poprostu bd singielka, wole byc sama niz z kims kto sie tak zachowuje i nie jest mnie wart.

gdzie te piekne milosci, kiedy to mezczyzna zabiegal staral sie o kobiete subtelnie, gdzie byl szarmancki i dbal o nia, troszczyl sie na swoj sposob? nawet w tych czasach nie ma porzadnej piosenki o milosci tylko same papu komercyjne. byc moze rzeczywiście można zwalić wiekszosc winy na czasy, w ktorych zyjemy obecnie.

jak uważasz, masz rację nic na siłę na pewno trafisz kogoś wartościowego

jak to nie ma piosenki o milosci? a weekend ?

nie tworz zatem zwiazku jak im nie ufasz,proste a jak chcesz stworzyc to zaufaj jeszcze prostsze

dam ci radę: zostań sama, dobrze ci radzę i nie ufaj mężczyznom wcale

a ja myślę, że kobiety nie potrafią kochać że ich tak zwana miłość to przede wszystkim rozsądek mam 33 lata i zero związków na koncie tylko jedna znajomość która rozdarła moje serce

czasami mam wrazenie ze wiekszosc mezczyzn nie jest zdolnych do wyzszych uczuc.

Większość mężczyzn i wszystkie kobiety nie są zdolne do wyższych uczuć.

jak się zakochasz to nie będziesz niczego się bała, nie trafiłaś na "swojego"