Kobiety nie mają poczucia humoru

ja lubię czarny humor o trupach, pedofilach i takich tam;) a jestem kobietą, ale nie sram fiołkami;)

i najbardziej wulgarną osobą na tym forum ;) Tak, faceci marzą o takich jak ty.

rubaszne żarty to takie z podtekstem seksualnym, inaczej chamski flirt. Czarny humor na przykład o żydach, holocauscie. Śmianie się z siebie czyli dystans do własnej osoby, delikatna dowcipna autotyrka nie będąca użalaniem się nad sobą. Ja tak to rozumiem.

Niech jakaś kobieta mnie rozśmieszy lub napisze co by zrobiła aby mnie rozśmieszyć.

to niegramatyczne to było do mnie? a co mnie obchodzi kto o mnie marzy?:O chyba Cię pogięło. nie najbardziej wulgarną, tylko może najbardziej ZALOGOWANĄ wulgarną, bo ja się nie wstydzę prawdy, nie jestem fałszywa, piszę jak jest.

przecież to jest temat o tym, że jakaś kobieta nie zrozumiała/nie roześmiała się z żartu autora wysnuł więc tezę, że kobiety nie mają poczucia humoru niczym nie uzasadnił za to zamknął jakąkolwiek próbę dyskusji słowami: "taka prawda". które jak wiadomo, są na tym forum traktowane jak ostateczne zamknięcie tematu inteligencja, błyskotliwość, humor mogą się ujawnić w luźnej, swobodnej dyskusji jakakolwiek próba żartowania w momencie byłaby mocno żenująca, tudzież skwitowana słowami: "taa, rzeczywiście, śmieszne w chuj", zwłaszcza, gdy ktoś od początku wyrobił sobie zdanie o "kiju w dupie" dobranoc

"przecież to jest temat o tym, że jakaś kobieta nie zrozumiała/nie roześmiała się z żartu autora wysnuł więc tezę, że kobiety nie mają poczucia humoru niczym nie uzasadnił za to zamknął jakąkolwiek próbę dyskusji słowami: "taka prawda". które jak wiadomo, są na tym forum traktowane jak ostateczne zamknięcie tematu inteligencja, błyskotliwość, humor mogą się ujawnić w luźnej, swobodnej dyskusji jakakolwiek próba żartowania w momencie byłaby mocno żenująca, tudzież skwitowana słowami: "taa, rzeczywiście, śmieszne w ch*j", zwłaszcza, gdy ktoś od początku wyrobił sobie zdanie o "kiju w dupie" dobranoc" x Humor to nie mówienie dowcipów, to przede wszystkim wyczucie. Charlie Chaplin skwitowałby te twoje słowa jedynie ściągnięciem kapelusza i samo to byłoby zabawne.

Do stworzenia tematu zainspirował mnie temat o ugotowanym w samochodzie dziecku i wypowiadająca się w nim forumowiczka biorąca na poważnie teksty trolli. Tylko tyle. Dobranoc :)

Nie czytałam tamtego topiku, ale skąd wiesz, że ich specjalnie nie podjudzała?

Subiektywne śmianie się z czegoś, a umiejętność rozbawiania różnych gustów nie mają ze sobą NIC WSPÓLNEGO. Każdy człowiek z czegoś się śmieje ale to nie oznacza że ma poczucie humoru, sam śmiech nie zaraża - przynajmniej mnie.

http://f.kafeteria.pl/temat/jakis-koles-zostawil-dziecko-w-samochodzie-i-to-zdechlo-p_5947296 Nie wydaje mi się choć mogę się mylić.

Demoniczna rozśmiesz mnie na dobranoc proszę...

ten topik o dziecku i teksty trolli to ani czarny humor, ani żaden humor to zwykłe prowokacje, na które nabierają się naiwne młode matki

Lew robi listę kogo zje. Przychodzi Sarenka Sarenka- Lwie czy ja jestem na liście ? Lew- No niestety jesteś Sarenka- A dasz mi jeden dzień żebym pożegnała się z rodziną ? Lew- Ok nie ma sprawy Na następny dzień przychodzi Sarenka i Lew ją zjada.Przychodzi Lis Lis- Lwie czy ja jestem na liście ? Lew- No niestety jesteś Lis- A dasz mi jeden dzień żebym pożegnał się z rodziną ? Lew- Ok niema sprawy Przychodzi Lis i Lew go zjada. Na następny dzień przychodzi króliczek. Króliczek- Lwie czy ja jestem na liście ? Lew- no niestety jesteś Króliczek- A możesz mnie wykreślić ? Lew- Spoko nie ma sprawy.

Jeszcze jeden suchar: Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, ze w końcu zabłądził. Chodzi wiec po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tylu w ramię. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wku/rwiony, piana z pyska mu leci i mówi: - Co tu robisz? - Zgubiłem się. - Ale czego się k**wa tak drzesz? - Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże. - No to k**wa ja usłyszałem. Pomogło ci?

Ok, ostatni: Były sobie dwa ślepe konie. Jeden mówi: -poskaczemy sobie? A drugi na to: -nie widzę przeszkód

ostatni najlepszy. Daję mu 3/10 ;)

Jagoda, aż zaniemówił. :D

Najlepszy jest pierwszy i ostatni. Rozbawiły mnie, absurdalne :) To ja ci dam taki: x Rozbił się okręt. Na bezludnej wyspie wylądowało 50 facetów i 1 kobieta. Po miesiącu kobieta mówi: - Dosyć tych świństw! - i popełniła samobójstwo. Po trzydziestu dniach zebrali się faceci i zadecydowali: - Dosyć tych świństw! Trzeba ja pochować. Mija następne 30 dni. Faceci podejmują decyzje: - Dosyć tych świństw! Wykopujemy ja z powrotem.

Stare.

Mały chłopiec, syn Żyda w obozie koncentracyjnym podchodzi do SS-mana i pyta: - Proszę pana, proszę pana gdzie jest mój tatuś? SS-man liże palec wskazujący, unosi go, chwilę przytrzymuje i mówi: - Przy tym wietrze pewnie koło Radomia. x Dobranoc dk.

Dobranoc Jagódko. x Do wytwórni pasztetów przyjechała kontrola z sanepidu. Insektor pyta: - Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca? - Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę. - A w jakich proporcjach? - Pół na pół... Jeden zając, jeden koń.

Ja lubię pasztet ale nie wiem z czego go robią, smutno mi że jem kawałek zwierzaka. Ale takiego gołębia to bym z chęcią zjadł, jak widzę gołębia to przysięgam - z ręką na sercu - zamieniam się w drapieżnika, może nawet kota. Oczami wyobraźni widzę go już na talerzu - złotego, upieczonego, w miodowym sosie i ze świeżą bułeczka bym go wszamał.

Nigdy nie jadłam gołębia, choć mój kot mi przynosił. Dobre?

Też nie jadłem, pora spróbować bo ponoć dobry.

Byle hodowlanego, a nie bezdomnego. Tego drugiego trochę strach.