Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość K jak kochanka

Refleksje kochanki

Polecane posty

Gość K jak kochanka

Jestem kochanką żonatego mężczyzny. Już lat osiem. Staż daje mi tytuł długoletniej kochanki. Wiem, wiem- żenada. Sama jestem po przejściach. Jeszcze nie rozwiedziona, choć moje małżeństwo nie istnieje od wielu lat. Jestem monogamiczna- to moje przekleństwo! Najpierw w związku długoletnim malżeńskim, teraz kochankowym. Ładna, wykształcona....coś ze mną jednak nie tak, że godzę się na takie życie. Wekeend- moj kochanek z rodziną, żoną. Ja- sama. Nawet nie wiem, czy mi go brakuje. Przywykłam do samotności.... Ale dziś w nocy obudziłam się z płaczem. Miałam sen- wspomnienie sprzed lat. Ja i moj syn- dzis dorosły czlowiek. No prawie dorosły. We śnie był kilkuletnim brządcem. Nie wiem, dlaczego płakałam. Do niczego to moje życie. A nie umiem go zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może tak na prawdę nie chcesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znajdz sb kogos moze. mam pytanie, czy warto byc kochanka, by choc moc byc na chwile przy facecie, ktorego sie kocha? kocham kogos od 2 lat, nie umiem zapomniec, nigdy nie bylismy razem, ale moze w ten sposob udaloby mi sie go w jakims stopniu miec.... tesknie....i juz nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odpowiem ci na pytanie, czy warto być kochanką. Nie wiem. Czasem myślę, ze warto mieć coś- jakąś namiastkę niż NIC. A czasem myślę, że lepiej żyć godnie. Bo na pewno bycie kochanką pozbawia godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żałosna jesteś i bez sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie godnie oznacza samotnosc, bo nie widze poza nim swiata. to juz chybabym wolala byc kochanka i miec go choc na chwile, niz wcale. juz bedzie lecial 3 rok, jak go kocham. nie istnieja dla mnie inni faceci, tylko on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie możesz mieć kogoś kogo kochasz 3 lata mieszka za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K jak kochanka
Ten gość powyżej to ja- autorka wątku. Moje początki w tej roli? Miałam lat trzydziesci. Nieudane małżeństwo, o ktore walczylam. |Bo dom, kredyt, dziecko- STANDARD. No i chyba kochalam tego drania- mego męża. Wokół mnie zawsze byli mężczyźni. Podobala im się- oni mi nie. Jestem kob ietą, która przeżyłaby życie z jednym mężczyzną- kochając go i dbając o niego. Moj mąż jako obiekt tych starań się nie nadawał. Nieuczciwy, nielojalny czlowiek. W pewnym momencie, po kolejnym zawodzie, rozczarowaniu nim i kłótni powiedzialam DOSC. Zgodzilam się na randkę z chlopakiem, który krążyl wokol mnie od dwoch lat. Odreagowalam rozpacz w ramionach kochanka. Od tej pory minęlo 8 lat. Nadal jestem z tym męzczyzną. W ukryciu, by nie rujnować jego życia. Moje i tak legło w gruzach. Ale dzięki niemu udało mi się przetrwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K jak kochanka
Żalosna jestem, ale mam sumienie. Nie burze życia mojego K. Nie jestem zachlanna, nie stawiam warunkow. Uważam,że najważniejsza jest rodzina i on o swoją dbać powinien. \Nie chcę wprowadzać mu zamętu w życie. Czuję się jak w letargu. Wiem ,że to droga donikąd. A podążam nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K jak kochanka
Dla mnie też nie istnieją inni mezczyźni....Zaden mi się nie podoba. Uwierzcie mi, że chcialabym poznać, zakochać się w wolnym czlowieku. Nie umiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to faktycznie mialas ciezkie zycie, nie dziwie sie Twojej decyzji. mieszka w innym miescie, ale to nie problem, problemem jest jego zona... ja juz bez niego nie moge, bl jedynym facetem, ktorego tak naprawde pokochalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pani21,54 co stoi na przeszkodzie?pracujesz z Nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pracujemy razem, ale kumplowalismy sie, teraz rzadziej sie kontaktujemy, bo ma zazdrosna zone i ciagle kontroluje mu telefon, nie chcialam mu klopotow robic. ale mialam nadzieje, ze zapomne, zakocham sie w kims innym, nie udalo sie. faktem jest, ze zawsze sie sobie podobalismy, jestem mlodsza od niego. ale gdybysmy sie tak spotkali, pogadali, moze udaloby sie mi do niego zblizyc? zalezy mi na nim i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej kochane Ja też mam wieloletniego kochanka, mąż nie stanął na wysokości zadania i stwierdziliśmy że szkoda życia na biadolenie i robienie wszystkiego pod nasze połówki, nie chcemy się rozstawać bo to nic dobrego a można żyć szczęśliwie będąc razem ale bez ślubu i mieszkania Wczoraj przypomniałam w żartach kochankowi czy pamięta jak chciałam mieć z nim dziecko, a on na to że tak i że teraz miałoby 6 lat :-p dla mnie to jest piękne, życie jest za krótkie i trzeba z niego korzystać dzisiaj choroba, jutro śmierć, kto to wie Pozdrawiam Was kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co siedzisz w takim bagnie?Nie masz sumienia???Znajdź wolnego faceta i zacznij żyć!Czy cię na to nie stać?i zadowalasz się takim zdradliwym dupkiem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieliśmy dłuższą przerwę, bo pragnęliśmy z tym skończyć, nie wyszło... teraz uczciwie przyznajemy się że to jest silniejsze od nas i jest jak jest nie jest to żadna zabawa, wyznajemy sobie prawdziwą i szczerą miłość, można takiej nie przeżywać i nie rozumieć że się tak naprawdę da Nie udajemy przed sobą, umiemy żartować, martwić się o siebie, troszczyć, przeżywamy radości i smutki i co najważniejsze szalejemy za sobą od wielu już lat, takie rzeczy rzadko się zdarzają Mój kochanek powiedział mi, że w życiu żadna inna kobieta tak na niego nie działała jak ja, ciągła chemia i motyle jakbyśmy byli małolatami a niebawem będziemy dziadkami :) Życie jest piękne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K jak Kochanka czemu chcesz walczyć z uczuciem które jest piękne, kochasz go ja bym nie chciała tracić tego czego mogę w życiu z nikim innym nie przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwa miłość z wzajemnością rzadko się zdarza, zobacz ile tu tematów o nieszczęśliwych osobach w małżeństwie, które się męczą ale nie wiedzą że to jest niewłaściwa osoba carpe diem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcemy się rozstawać bo to nic dobrego a można żyć szczęśliwie będąc razem ale bez ślubu i mieszkania żyć szczęśliwie? a myślicie choć na chwilę o zdradzanej żonie? to nie ty! dla ciebie najważniejszy jest jego k***s faktycznie jesteś wywłoką, lecisz na takiego k****arza,jesteś jego odbiciem, a jeśli kiedyś twoje dziecko będzie zdradzane przez wiele lat,co wtedy powiesz rozwiązła matko? karma wraca nigdy nie byłabyś nawet moją znajomą,unikam takich szmat nie dało się dobitnie wtłuc ci w ten głupi łeb, gdyby przytrafiło ci się jakieś wielkie nieszczęście,choroba,to wiedz,że wielu powiedziałoby ,dobrze jej tak czy nawet wtedy nic nie zrozumiałabyś? pewnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ups, urażona żono droga jak może cierpieć ktoś kto nie cierpi bo nie ma powodu do cierpienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kochanki nadają się jedynie kobiety z charakterem k....Nigdy nie zaakceptowałabym umizgów żonatego,ponieważ gardzę takimi "alfonsami".Skoro oszukuje żonę,to dla mnie jest zdrajcą,oszustem.Z takimi nie zadaję się. Takiej jak ty,to nie przeszkadza,lubisz k***ić się a to jest już sprawa twojego k***wskiego charakteru.Jesteś żałosna suka,myślisz c**ą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny macie rację, nikt nie zrozumie co czujemy kto sam tego nie przeżył, nikt o zdradzie nie powie nic dobrego bo to nie jest zgodne z "zasadami współżycia społecznego", tyle że ja nie żyję ze społeczeństwem a z miłością mego życia :-p i nikt tego życia ze mnie nie przeżyje, to ja mam czuć się w swoim życiu dobrze, kocham siebie, więc potrafię dzielić się swoją miłością ;) bez nienawiści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupia ruro,pisałam o cierpieniu zdradzanej osoby, miałam na uwadze jego żonę,a także męża autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy żona nie wie o zdradzie nie ma "cierpienia zdradzonej kobiety"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie żyję ze społeczeństwem a z miłością mego życia jezyk.gif i nikt tego życia ze mnie nie przeżyje, to ja mam czuć się w swoim życiu dobrze, kocham siebie, więc potrafię dzielić się swoją miłością oczko.gif bez nienawiści debilko, on nie jest twój,on jest jej /żony/ miłością,oni są małżeństwem,a ty uczepiłaś się go,jesteś namolna jak pchła' gdybyś kochała siebie,nie szmaciłabyś się,masz zaburzone poczucie wartości,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to jest mój problem co się tak spinasz :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o zdradzie dowiaduje sie żona na końcu, wszyscy wszystko wiedzą-i znajdzie się ktoś,kto tę zonę poinformuje a wtedy może być ona nieprzewidalna a może ona juz zbiera dowody ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech zbiera, jeszcze lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jest to twój problem to po diabła włazisz na forum i obnażasz się? weszło ci to już w krew,skoro obnażasz się przed obcym mężem nie wstyd ci? zapomniałam...d***** wstydu nie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty po co włazisz w gówniany temat ;) ciągnie swój do swego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×