Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość K jak kochanka

Refleksje kochanki

Polecane posty

Gość gość
Czy pralas gotowalas sprzątalas nie mając czasu dla partnera i Wasze wspolne pasje bo obowiązki góra A co to małe dziecko???? Nie mierz innych swoją miarką.Większość małżeństw to partnerstwo. Obowiązkami dzielą się.Jeśli masz k****arza,to na pewno żadnej k***i nie oprze się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z chęcią bym na nas popatrzył To jest piękne x O już jakaś desperatka chłopa udaje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozecie pluć ile chcecie sfrustrowane żonki ale FAKT TO FAKT kochanki wam ncizgeo nie obiecywały przed ołtarzem i jak sa wolne to moga robic co tylko chcą i nikt do nich nie ma prawa mieć pretensji to wy miejcie pretensje to facetów, którzy wam przysięgali to i siamto a nie do kobiet które nie mają z tym nic wspólnego gdyby wasi męzowie nie latali za nimi to nic by się nie wydarzyło, poz atym facet zawsze moze popwiedzieć NIE i nie będzie zdrady więc leczcie się bo wasza frustracja i obrażanie innych kobiet, wolnych itp. jest żenująca naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi to się śmiać z kochanek... z tego ich textu-"zobacz co u Ciebie w zwiazku nie grało,to twoja wina,że mąż Cię zdradza"..bo fakt Ci durni mężowie,co zdradzają to tak wbijają do łba tym kochankom-,że żona taka,sraka i owaka. A prawda jest taka,że znam paru takich dupków,co w domu wszystko mieli(ugotowane,poprasowane,posprzatane),żony ładne,zadbane,z własną pracą i dochodami. A jednak k***s ich swędział. To po prostu taki typ faceta-menda pospolita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałam z jakim obrzydzeniem moi znajomi oglądali znajomą k***wską parą/jedno i drugie w związkach/, a SMS-y,telefony to kolejne obrzydzenie A gdyby tak przesłać na youtube,to dopiero byłaby oglądalność.Ja bym tak zrobiła...można w białych rękawiczkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście śmieszni ja mam kochankę, cudowną , wspaniałą, kocham ją i zrobiłbym dla niej wszystko, ale ona nie chce mam 50 lat i nigdy wcześniej nie poznałem tak wspaniałej, pzrepięknej, fascynującej kobiety jak ona, myślę o niej non stop od lat i zapewniam was, ze ochłapów to ona nie dostaje to raczej wy, zdradzane żonki musicie się pocieszyć ochłapami, wiec nie pierniczcie tutaj takich głupot bo widać, ze same siebie próbujecie oszukać. jak facet ma kochankę to dopiero się stara i wychodzi z siebei bo wie, ze może ją stracic w każdym momencie a tego nei chce, a żona... żona to żona ma gotować i prać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do wpisu kochanicy z godz.15:33 więc leczcie się bo wasza frustracja i obrażanie innych kobiet, wolnych itp. jest żenująca naprawdę najpierw ty weź się za siebie,na wychowanie ciebie już za póżno,ślepia zarosły ci spermą,masz ptasi móżdżek prostaczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha ale sie usmialam,ze niby ostatni post to jest faceta??? :D juz jakas kochanka wpadla na genialny pomysl,aby udawac mężczyznę,byle pokazac,że ona "ochłapów" nie dostaje. skoro tak,to czemu weekendy spedza samotnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozecie pluć ile chcecie sfrustrowane żonki ale FAKT TO FAKT kochanki wam ncizgeo nie obiecywały przed ołtarzem i jak sa wolne to moga robic co tylko chcą i nikt do nich nie ma prawa mieć pretensji xx No to wyobraź sobie głupia szmato, że jak się czepniesz mojego męża to ci kudły wyrwę :D Leć teraz z tym na policję :D x więc leczcie się bo wasza frustracja i obrażanie innych kobiet, wolnych itp. jest żenująca naprawdę xx Sama się lecz wariatko, bo nikt tu nie obraża kobiet, a jedynie łajdacząe się szmaty nazywa po imieniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jetsem kochanką tylko kochankiem i to kobiety o prawie 20 lat młodszej a weekend spędzam w domu z rodziną, bo moja M. pojechała do koleżanki na imprezę urodzinową ale co to za weekend, dziecko bawi się, żona kręci się po kuchni wiecznie nadąsana, nie chce mi sie z nią gadać, ani na nią patrzeć nawet, zresztą po co całymi dniami siedzę w swoim gabinecie i myślę o niej... dostaję szału na myśl, ze jest daleko ode mnie i ciągle myslę co robi, jak się czuje i marzę o niej całymi dniami i nocami i kombinuję jak tu się do niej zbliżycz i być przy niej częściej i częsciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żona to żona ma gotować i prać------------------- trzeba było ożenić się ze sprzataczką albo kucharką głąbie,taki jak ty do pięt nie sięgasz kobietom pod względem edukacji,moralności i odpowiedzialności gdybyś był mężem którejś z nich ,zobaczyłbyś jak szybko wytresowałaby cię, chcesz mieszkać,-sprzataj,pierz swoje gacie,jesz-kup i gotuj,masz dzieci-wykształć je,wychowaj chyba,ze zarabiasz duże pieniądze,jestes na wysokim stanowisku to być może ktoraś ciebie wyręczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej z godz.16:10 oczywiście ,ze pisze to kochanica gubi cię jedna rzecz w pisaniu,za głupia jesteś by nie rozszyfrować twojej baźgraniny wypociny na poziomie specjalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo zarabiam, mojej rodzinie ncizgeo nie brakuje ale jak kupuję coś mojej M. to wtedy jestem szczęśliwy, mógłbym dać jej wszystko a zony nie kocham, ona to wie, nic razem nie robimy itp. ożeniłem się z nią bo chciałem mieć rodzinę, dziecko a ona akurat wtedy się pojawiła i jest jak jest. najważniejsze że mam dziecko tylko o to mi chodziło, mały urodził się jak byłem juz po 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałaś o jakimś psychologu, terapii? to mi wygląda na jakieś chore uzależnienie od tego faceta. bo miłość to nie jest, skoro ty w to inwestujesz i nic z tego nie masz :o XXX każdej kobiecie zdarza się czasem głupio "wkręcić" w niewłaściwą osobę, ale to z czasem mija, bo logiczne, że przede wszystkim trzeba chronić siebie. u ciebie ten mechanizm obronny zupełnie nawalił i może powinnaś porozmawiać z kimś, kto spojrzy na to totalnie z boku i pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście żenujace w tych swoich śledztwach jakie prymitywy z was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sem kochanką tylko kochankiem i to kobiety o prawie 20 lat młodszej a weekend spędzam w domu z rodziną, bo moja M. pojechała do koleżanki na imprezę urodzinową ale co to za weekend, dziecko bawi się, żona kręci się po kuchni wiecznie nadąsana, nie chce mi sie z nią gadać, ani na nią patrzeć nawet, zresztą po co całymi dniami siedzę w swoim gabinecie i myślę o niej... dostaję szału na myśl, ze jest daleko ode mnie i ciągle myslę co robi, jak się czuje i marzę o niej całymi dniami i nocami i kombinuję jak tu się do niej zbliżycz i być przy niej częściej i częsciej x y z To proste , wystarczy więcej kasy pokazać kochance, więcej prezentów, grantów i innych finansowych gratyfikacji, a wtedy te 20 lat różnicy zmniejszy się automatycznie a ty andropauzalny mężu, odmłodniejesz w oczach kochanki i okażesz się naj naj cudo miód i orzeszki, może nawet kochanka mimo 20-lat młodsza, zechce cię przygarnąć pod swoje skrzydełka i przestanie fruwać na imprezy do koleżków zwanych koleżankami. Żonę też pewnie uszczęśliwisz , bo po co jej otumaniony andropauzalny pasożyt gapiący się niemrawo w ścianę , co to nawet ani be ani me nie potrafi powiedzieć przez cały dzień, siedzący drętwo w zamyśleniu, w amoku starzejącego się obleśniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, każda kochanica to prymityw. Przecież mądra i rozgarnięta kobieta nie będzie się uganiać za cudzym mężem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście żenujace w tych swoich śledztwach jakie prymitywy z was nie powstrzymałabym się przed wynajęciem detektywa /gdybym była zdradzana/,nie wybaczam zdrady po co produkować się,wymyślać jak ich ukarać,wystarczy zaprosić na seans, zapraszałabym wszystkich zainteresowanych,nawet pozyczałabym niech społeczeństwo obejrzy sobie wywłoki to jest dopiero słodka zemsta,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każda kochanka to prymityw. Wiejska prostaczka uganiająca się za czymś czego mieć nie może. Bo tak bezpieczniej. Wie, że i tak nie zbuduje takiego związku, natomiast może go ukraść na chwilę. Dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niespełnione wywłoki, spóźnione ułomy. Posunięte w latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ratuj swoje malzenstwo Wspólne działania. – ustalacie codziennie jakąś jedną wspólną rzecz, którą zrobicie razem danego dnia. Może być to wspólny obiad, wyjście po zakupy, gra itp. I dotrzymajcie nawzajem słowa – wykonajcie co zaplanowaliście. Rozmowa. Pod koniec dnia prowadźcie jedną mniej więcej 20 minutową, rozładowującą stres rozmowę. Aby rozmowy dobrze wam robiły – oboje musicie mieć okazję zarówno się wypowiedzieć, jak i udzielić kochającego, pełnego zrozumienia wsparcia. Nic tak dobrze nie buduje miłości jak wyrażanie zrozumienia i współczucia (empatii). Czułość. Przytulanie się, miłość fizyczna. Ważne jest, by w każdym akcie małżeńskim dominowała czułość i troska o drugą osobę. Istotna jest też okazywana pozaseksualna fizyczna czułość. Jedna randka tygodniowo. W jeden wieczór w tygodniu warto uwolnić się od wszelkich trosk, zostawić dzieci pod opieką, pójdźcie na spacer lub do kawiarni – by w atmosferze luźnej „randki” pielęgnować swą miłość. Podziw i uznanie. Przynajmniej raz dziennie powiedz coś miłego współmałżonkowi. Zdecydowaliście się na ślub, bo ujrzeliście w drugiej osobie coś wyjątkowego, niepowtarzalnego, co odróżniało tę osobę od setek innych. Do tych dobrych rzeczy łatwo się przyzwyczaić. Dlatego dobrze jest codziennie na nowo uświadamiać sobie tę wyjątkowość drugiej osoby i rozwijać miłość, mówiąc jej o tym. Wczesne sygnały ostrzegawcze Oto kilka najbardziej charakterystycznych sygnałów ostrzegających, że w relacji dzieje się coś złego: Brak porozumienia – nawet niewielkie problemy pozostają nierozwiązane. Zamiast rozwiązania szukacie winnego, lub też unikacie rozmawiania o sytuacjach problemowych. Częste (jawne lub ukryte) konflikty związane z błahostkami. Jeżeli każde niemal zachowanie żony/ męża Cię drażni, co prowadzi do kąśliwych uwag, ewentualnie obgadywania współmałżonka ze znajomymi – jest to bardzo wyraźny sygnał zaburzonej relacji małżeńskiej. Brak intymności. Zbliżenia małżeńskie podejmujecie z poczucia obowiązku lub, jako próbę uzyskania poczucia bliskości, jednak towarzyszą Wam negatywne emocje, obojętność, poczucie, że mimo fizycznego zbliżenia jesteśmy sobie odlegli. Emocje. Ostatni zestaw sygnałów ostrzegawczych to emocje, jakie wywołuje druga osoba. W zaburzonych małżeństwach dominuje poczucie zniecierpliwienia, irytacji. Często pojawiają się złośliwości, przytyki, robienie sobie na złość. W rezultacie mąż lub żona czuje się lepiej, gdy drugiej osoby nie ma w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli dwie strony nie zdradzaja się,relacje sa zdrowe i nie musza sztucznie doszukiwać się problemu. Jesli dwie osoby kochaja sie,to oczywiste jest,ze uzgadniają ze soba wszystko Jesli jedno z nich skacze w bok,pojawiaja sie kłamstwa,chamstwo,trudne problemy,nieobecność w domu,brak pieniędzy,irytacje itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie panowie ze przy kochankach jesteście szczesliwi Ja mogę powiedzieć ze mam to samo przy kochanku Więź ktora nas łączy jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na d***** i d****arzy nadaja się osoby nieodpowiedzialne,niezrównoważone emocjonalne,wyrachowane osobniki,krętacze,pijaki,złodzieje ale nie porządni z zasadami; c****erwsi pochodzą z patologicznych i toksycznych rodzin,ci drudzy wynieśli z domu zasady,kulturę i hierarchię wartości-to są nieocenione wartości,takie osoby nigdy nie rozwalą innym życia,nie oszukają bliskich,wiodą uczciwe życie jestem ciekawa,co tacy k****ący się rodzice mówią swoim dzieciom? to wielka porażka dla dzieciaków,rodzic zamiast wpajać im najpiękniejsze wartości,burzą ich życie,rozwalają psychikę na całe życie,wstydzą się takie dzieci na pewno powielą "wzory"i pójdą w ich ślady,dostają niezłą szkołę jak oszukiwać,kombinować,kłamać i mieć w d***e wstyd i honor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaro_Szary
Droga autorko, Nawet nie wiesz jak bardzo cię rozumiem. Ja wiem, że będąc w pewnej ustalonej sytuacji życiowej nie można tak po prostu pędzić do innego związku. Kiedyś myślałem inaczej - że trzeba najpierw odejść, dla uczciwości tip itd. Gorzej, miałem taką sytuację, że byłem pewien że Ktoś będzie ze mną naprawdę i na wyłączność, tylko posprzątamy nasze małżeństwa. Ale tak się nie stało i tak się nie dzieje. Teraz wiem, że gdyby znalazł się ktoś, kto byłby w równie pustym małżeństwie jak ja, i miałby dokładnie tyle samo do stracenia, to chciałbym z tym kimś chociaż na krótkie chwile uciekać od rzeczywistości. A potem boleśnie do niej wracać. Uciec na stałe często się po prostu nie da. I powiem Ci, że szkoda że takiego kogoś nie mam. Ale w sumie na szczęście.. Bo mimo że jestem facetem, weekendy bez tego kogoś... Wyobrażenia że Ona leży teraz obok męża który Ją pieści... nie to nie dla mnie, wole już być sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zauwazcie ze zonaci biora sobie za kochanki wolne dziewczyny,bo dla nich to komfort,zonka wdomu a kochanka zawsze przyjmie do wyra za czule slowka,oni kochaja tylo swoja wygode i swoje potrzeby,bo z mezatka nie bylo by tak wygodnie.Mialam kochanka i i wykrzyczalam mu zeby sobie wzial mezatke do tych spraw ,a on na to -ze nie jest glupi,bo to tylko problemy z mezatka,ale moich problemow z nim nie widzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam znajomego- i na pewno wiem ze ma kochanke, bo specjalnie sie z tym nie kryje. I wyobrazcie sobie co kiedys powiedział- on moze zdradzac, bo ma k***wska nature, ale jego zona ma siedziec na tyłku. nawet raz powiedział- "zrobie jej drugie dziecko to bedzie przy nim siedziec". tacy sa co niektórzy- oni mogą zdradzac, chca by łechtac ich próznosc fajnymi laskami ale jego kobieta ma siedziec na tyłku. Z***biscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antołówka
Śmieszą mnie teksty niedowartościowanych żon twierdzących że taki facet kochankę ma za ścierkę a kocha tylko i wyłącznie swoja ślubną. Guzik prawda! Żonki nie dajcie się tak otumanić. Ale... może lepiej się żyje w takiej błogiej świadomości? W sensie: "skoro ode mnie nie odchodzi, to jestem ta jedyna, a że ma skoki w bok... no swędzi go. Ale to ja jestem number one!". Powiem wam, że takie myślenie to bujda na resorach. Przypadek real life: Znajomy, 45 lat. Wysokie stanowisko, kupa kasy, córka na studiach. Żonka nie pracuje (bo nie musi), siedzi w domu. Gdy mąż wraca po pracy, sam gotuje obiady, przyrządza kolacje. Na imprezach rodzinnych on ją adoruje, przytula, milo do niej mówi. To ona wręcz foszasta i nadąsana. Wydaje się że sielanka. Znajomy mówi mu raz: Słuchaj, po co Ci ta żona? Ani nie ba o siebie, ani ie dba o dom, ani towarzyska, o co chodzi? Ten tylko stwierdził, że "wszystkie baby są takie same, i w sumie mógł trafić gorzej". On ma kochankę i jest szczęśliwy. Żonkę kocha na pokaz. Czyli jej nie kocha. Ale że jest ciapowata, to wie że go w balona nie zrobi. Gdy jakaś przebojowa kochanica chce czegoś więcej, mówi jej: sorry mam żonę. Zatem żonka jest tu dobrą wymówką. Jak mu się znudzi dziunia, to "wraca do żony".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K jak kochanka
SzaroSzary? witaj. Nick znajomy, posługiwal się nim kiedyś pewien znany mi chlopak na czacie. Ale pewnie to tylko zbieżność<:)<:) Moi drodzy i ci, którzy tak na mnie przez lewe ramię plują, jestem już wolną kobietą. Odeszlam z toksycznego małźeństwa. Nie probuję rozwodzić swego kochanka. Z prostej przyczyny- nie jestem gotowa by zmierzyć się z jego światem. Wolę go mieć dla siebie raz na tydzień, za to całego. On i jego rodzina nic nie tracą. Czasem przewrotnie myślę ,że nawet zyskują- żona ma zadowolonego z życia męża. Tracę tylko ja. Lata mi lecą;P A i obiady jedzone w samotności mniej smakują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bujda na resorach
Tracę tylko ja. Lata mi lecą;P A i obiady jedzone w samotności mniej smakują. " po co tkwisz w tym bagnie? zbyt nisko cenisz się,a on ciebie tym bardziej,on potrzebuje cię tylko do jednej rzeczy pocieszasz się chwilą,jakie to smutne....nie szkoda ci życia dla jakiegoś żonatego kurwiarza? masz jedno życie,poznaj kogoś wolnego i dziel z nim dzień za dniem,na nim świat nie kończy się,on już ma poukładany świat,a ty w rozsypce,smutny,bez przyszłości nie oszukuj się,zawsze będziesz na jego usługach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×