MARTWIE sie o niego, blagam o wsparcie!

Dziewczyny moj facet miał się dziś do mnie odezwać koło 21.. Wcześniej miał jechać do swojego znajomego i zawieźć gdzieś babcie... powiedział, że zajmie mu to 30min i od razu do mnie zadzwoni.. Jest juz tyle godzin, ja nie mogę się do niego dodzwonić! ma telefon poza zasięgiem! wydzwaniałam też do tego kolegi - to samo! martwie sie okropnie.... Zawsze mowie mu zeby ostrożnie jeździł i uważał na siebie! a on czasem lubi sobie poszaleć jak nie patrzę :/ boje sie, ze cos sie stalo.. dzwonilam do innego znajomego i mnie uspokajał, że na pewno lada chwila się odezwie... pisałam też do jego brata, ale nie odpisuje... nie wiem co mam robić , nie chcę dzwonic teraz do jego rodzicow bo boje sie, ze robie niepotrzebą panikę.. ale dzwonilam juz z 30 razy, znam juz dobrze i wiem, ze to dziwne jest wszystko! powinien byc juz w domu DAWNO ... co ja mam robic! ?