Czy to prawda, że chodźby skały..

...srały a mury pękały to facet będzie walczył o to zeby być z kobietą? czy realia są takie że faceci po jakims okreslonym czasie odpuszczaja

tak i powinni natychmiast odpuszczać bo to jest zenujące

G prawda! Czasem nawet może odejść bez walki, choć kobieta bardzo mu się podoba. To wszystko kwestia indywidualnego przypadku, jedno walczą, inni odpuszczają.

nie to tylko kwestia czasu, nawet dla najbardziej upartych

To kompletna nieprawda. Dzisiejsi v"faceci" to pierdoły bez jaj, oni nie potrafią walczyć, chcą przyjść na gotowe miec podane na tacy, oczekują, że to kobieta będzie wokół nich skakać i ich adorować

to skad to cholerne powiedzenie

fiku mikuuu chcesz mieć stalkera?

po co walczyć o kobietę, skoro obok jest inna, którą można mieć bez żadnego boju.

nieprawda

faceci sa beznadziejni

Nie chcę, chcę mężczyznę. Mężczyzna gdy mu na czymś zależy, to widać, że mu zależy. Może to mój pech, ale widzę, że Ci współcześni faceci, to ciepłe kluchy, bezwolne, czekające aż ktoś (kobieta) powie im co am robić, poprowadzi za rączkę.

to chyba zależy od charakteru faceta...

Najlepszym chłodnikiem jest obojętność bo odbijanie piłeczki czy tzw. "kulturalne spławianie" tylko ich napala, cep myśli : Muszem jom mieć!!!! ja tej suce pokaRze jeszcze bedzie mi ssać! nie bedzie mi jakas szmata odmawiać, pokaRze jaki ze mnie cfany kozak" Istna burza mózgów panowie hahaha :)

Ktoś spyta skąd to wiem, no powiem wam moje drogie panie, że panowie też mają kumpli od zwierzeń :D

przeciez w druga strone tez tak jest :)

nieprawda. jeśli o kogoś trzeba walczyć, to zazwyczaj nie warto. po co? skoro można być z kimś, kto pokocha bez walki? :)

a facet moze zrezygnować z kobiety dla hobby?

Po co walczyć? Podjęła taką decyzję, więc trzeba ją uszanować. A poza tym, nie jest ona jedna na świecie - znajdą się inne chętne. :)

Zawsze na drodze pojawią się przeciwności, jaka by sielanka na początku nie była. Słabi od razu rezygnują, silni walczą.

Bo tak już jest, że kobietki skrycie marzą o tym by być zdobywane, mimo wielu piętrzących się przeszkód przez rycerza na białym koniu :-)

po co walczyć skoro ktoś cały czas ma problemy nie lepiej walczyć o coś gdy wiemy że ta osoba jest warta tego

ja tam nie marze a zdobywam szkoda czasu na mrzonki

Walczy się o to co warte walki, niemniej zauważam, że mimo chęci zwycięża bierność.

Ale nawet jeśli o samo zdobywanie idzie... może się chłopaczek wpatrywać jak w obrazek, fantazjować, wzdychać przez wiele lat, ale jak uzna już na początku, że nie dla psa kiełbasa to nawet nie przystąpi do działania, nie mówiąc już o jakiejkolwiek walce.

wiele kobiet popełnia błąd są zbyt niedostępne na poczatku a chcą mężczyzny boją się zaryzykować

Bo tak już jest, że kobietki skrycie marzą o tym by być zdobywane, mimo wielu piętrzących się przeszkód przez rycerza na białym koniu usmiech.gif DOPÓKI NIE ZOBaczą jak to w praktyce wygląda, przystojniak nie bedzie "zdobywal" tylko brzydal desperat, odpad społeczny itd. Mówię to jako osoba mająca do czynienia z tymi przystojnymi i mniej atrakcyjnymi. Zdobywanie trudnej dziewczyny wygląda najczęściej tak, że organizuje się impreze mocno zakrapiana, upija się ją i g****** Przepraszam jeśli kogoś uraziłam.

A póxniej odwraca się kota ogonem, przeciez chciałaś, nie pamiętasz?

no, może trochę cię wykorzystałem, ale na pewno nie zg****iłem! To naprawdę jest dość częste, oczywiście jak dziewczyna jest łatwa to raczej tego nie doświadczy....

No to współczuję takich przykrych doświadczeń. Ja mam inne, lepsze :-) wiem jaka to przyjemność gdy mężczyzna zabiega o kobietę. Jestem niepoprawną romantyczką :-)

taaa kotku, jak nie pójdziesz na pierwszej randce do łóżka to zaraz niedostępna