pije se desperadosa zapraszamna rozmowekogos po ciezkim tyg :)

ahh mam 21lat i juz wiem ze zycie jest takie niby piekne ale nie do konca bo ludzie ktorzy wnim sa wszystko psuja. . albo ja takich do siebie przyciagam ciezki mialam tydz w pracy

skoro nikt nie chce ze mna rozmawiac bede sama pic dalej i rozmyslac co tu zrobic zeby ludzie byli dla siebie bardziej wyrozumiali i okazywali szacunek:)

psuja zwlaszcza ci ktorym sie wydaje wiec szukaj tych ktorzy wiedza a nie im sie wydaje :)

otaczamsieludzmi wartosciowymi tak ich nazwe ale jesli chodzi o prace niestety nie mam na to wplywu tam gdzie pracuje sa hieny kazdy kazdego utopilby w lyzce wody zycie jest brutalne nie mam mozliwosci rzadzic swoim zyciem. . .czuje sie taka bezslina;(

A co to za ciężki tydzień aż tak źle ? hehe No masz kogoś do rozmowy ;)

jestem ciekawa czy wszedzie jest tak ze ludzie lubia wprost uwielbiaja koloryzowaci donosic na wspolpracownikow? mam zatargi z kierownikiem bo mu nie "dalam" ale niestety nie mam na to dowodow nie mam jak to udowodnic a on kopie podemna dolki wszystkie zle rzeczy ida na mnie bronie sie oczywiscie te sprawy ktore da sie wyjasnic to sie da ale nie wszyscy sie odezwa bo boja sie o prace i jak tu zyc? pracyniue rzuce bo zyc trzeba. . tezmasztakie problemy?

Nie, przykro mi w pracy akurat mam przyjazną atmosferę każdy z każdym się przyjaźni i sobie pomagamy problem jakiś tam mam ale nie w pracy a w porównaniu do twojego byłby głupi ;) Nie przejmuj się tak co oni Ci dokładnie robią może Ci doradzę ? :)