Randki bez czułości

Witam, od pewnego czasu spotykam się z pewnym facetem. Spotkaliśmy się 3 razy. Za każdym razem było fantastycznie. Siedzimy ze sobą po 8 godzin, cały czas śmiejemy się i nawijamy tak jakbyśmy znali się latami. On zwykle nie chce kończyć spotkań, prosi jeszcze o chwile pobytu razem. Dziwnym wydaje mi się fakt, że nie zabiega o zbliżenie. Na myśli mam przytulenie, pocałunek. Nawet nie żegnamy się całusem. Zwykle faceci z którymi chodziłam na randki, po pierwszym spotkaniu byli skłonni do czułości. Co ja mam o tym myśleć?

up

Boi się zaufać - i ma rację, bo 24 godz to za mało, by poznać człowieka.

Nie rozumiem. Spotykać się nie boi, a dać buziaka i przytulić już tak?

Wreszcie trafiłaś na normalnego porządnego faceta-w dzisiejszych czasach prawidłowe zachowanie budzi zdziwienie ...smutne .

"Nie rozumiem." poszukaj sobie gościa, który przeleci Cię na pierwszym spotkaniu - nie będziesz miała podobnych problemów

super facet nie pcha sie z lapami od razu! tez chce takiego

Zapis autentycznej rozmowy radiowej przeprowadzonej między amerykańskim okrętem wojennym, a Kanadyjczykami. Podobno miała ona miejsce w październiku 1995 r. u wybrzeży Nowej Funlandii. Kanadyjczycy: Proszę o zmianę kursu o 15 stopni na południe, w celu uniknięcia kolizji. Amerykanie: Radzimy wam zmienić kurs o 15 stopni na północ, aby uniknąć kolizji. Kanadyjczycy: To niemożliwe. To wy będziecie musieli zmienić kurs o 15 stopni na południe, aby uniknąć kolizji. Amerykanie: Mówi kapitan okrętu wojennego Stanów Zjednoczonych. Powtarzam ponownie: wy zmieńcie kurs. Kanadyjczycy: Nie. Powtarzam: zmieńcie kurs, aby uniknąć kolizji. Amerykanie: Mówi kapitan lotniskowca USS "Lincoln"- drugiego pod względem wielkości okrętu bojowego amerykańskiej marynarki wojennej floty atlantyckiej. Towarzyszą nam trzy krążowniki, trzy niszczyciele i wiele innych okrętów wspomagania. Domagam się, abyście zmienili kurs o 15 stopni na północ. W innym przypadku podejmiemy kontr działania w celu obrony grupy. Kanadyjczycy: Mówi latarnia morska: wasz wybór.

Nie mówię,że chciałabym seksu na 3 spotkaniu, ale okazania większego zainteresowania. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji.

"Zwykle faceci z którymi chodziłam na randki" "Zwykle" - to takie "normalne" x "Mówi latarnia morska" :)

Czyli Waszym zdaniem nie powinnam mieć powodów do niepokoju?

Mi chyba na 2 randce dał buziaka na pożegnanie:) I później tak już zostało:) Może Twój jest bardziej nieśmiały. Poczekaj cierpliwie. Wygląda na porządnego.

Może powinnam dać mu jakiś sygnał?

To dobrze że tak jest. Również tak miałam, ale po kilku następnych randkach zaczęliśmy okazywać sobie uczucia. To oznacza pełen szacunek z jego strony.

Ktoś jeszcze?

Mój mężczyzna zwlekał około dwóch miesięcy z okazywaniem czułości. Dla niego pocalunki, przytulanie itp. mają wartość. Traktuje to poważnie.Gdy staliśmy się parą zmienił się.Ale seks był dopiero po pół roku (wspólna decyzja). W tym roku mamy 10-tą rocznicę a on jest mega pieszczochem.

Rzeczywiście może ma taki styl bycia.

Przyzwoity facet i to Cię dziwi? Takich już nie ma sami lowelasy, może zmień na innego, wtedy będziesz zadowolona.

jak myślicie po jakim czasie może się rozkręcić?

Moim zdaniem facet normalnie reaguje, że nie pcha się od razu łapskami do Ciebie. Facet pewnie nieśmiały, ale z takim zachowaniem facet to teraz rzadkość niestety.