Kocha czy odpuścił?

Od września chodzę do klasy z takim jednym chłopakiem. W sumie na początku byliśmy tylko znajomymi, niczym więcej, ale od marca zaczął się dziwnie zachowywać. Na początku był kochany. Dbał o mnie i zachowywał się tak, jakby mnie kochał. Nieraz nawet to powiedział niby dla żartów, ale czekał na moją odpowiedź. Myślałam, że już wszystko idzie na dobrej drodze, do tego, żebyśmy zaczęli być razem, jednak od niedawna on zaczął zachowywać się jak kompletny dzieciak. Lekko mnie szturcha, obraża mnie, to ma być dla żartów, ale po pewnym czasie staje się strasznie denerwujące. Zaczął też przy mnie mówić o innych dziewczynach. Mimo to, cały czas chce ze mną gdzieś wychodzić. Czasami jeszcze zdarza mu się być takim jak kiedyś, ale coraz rzadziej. Moje pytanie do was- czy sądzicie, że on nadal coś do mnie czuje, ale obrał jakąś inną, żałosną "taktykę", czy po prostu odpuścił już sobie? Baardzo dziękuję za odpowiedzi!