Co zrobic????

Mam problem... problem jest dosc ciezki. Mam brata - lat 39, kawaler, cale zycie nie pracuje, BO NIE, jest na utrzymaniu matki, do ktorej nic nie dociera. Ja i jeszcze 2 rodzenstwa nie godzimy sie z ta sytuacja, bo to chyba lekkie przegiecie siedziec w domu 20 lat bez pracy, na utrzymaniu matki. Dodam, ze brat pali z 60 fajek dziennie, pije po 8 kaw, oczywiscie matka mu to zapewnia, do tego ma wszystko, komputer,internet itd. Nie jest zarejestrowany w UP, BO NIE (to jego ulubione powiedzenie. Z matka zadnej rozmowy nie ma, ja jeszcze kiedys dawalam sie "nabrac" na jej gadke, ze tak musi byc, teraz jestem nastawiona bardzo ANTY, nie daje jej pieniedzy, nie pozyczam, bo mam juz swoje zycie, mieszkanie, akualnie remont od podstaw, dziecko w drodze, do tego wiele innych spraw, i dosc mam finansowania kogokolwiek. Ale sytuacja zrobila sie ciezka... Otoz brat dwa dni temu stracil przytomnosc, dostal jakichs wstrzasow, cos jak padaczka - a tu nawet nie jest ubezpieczony... BO NIE. Wiem, ze teraz bedzie sto tysiecy problemow, wczoraj matka dzwonila ze trzeba kase szykowac na leczenie, i CO JA MAM ZROBIC????? Kurcze, z jednej strony brat, z drugiej strony zupelnie nieodpowiedzialny czlowiek, i co, ja mam teraz mieszkanie sprzedac, samochod?? Bo kasa potrzebna bedzie, bo on sie nie zarejestruje jako bezrobotny? Moja mama chyba nie zdaje sobie sprawy ile to moze kosztowac...