Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aka23

jeśli potrzebujecie porady dotyczącej związku chętnie postaram się pomóc

Polecane posty

Rozmowy często pomagają, dają inną perspektywą i pozwalają spojrzeć na problem nowej strony. Myślę że jestem w stanie doradzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
moze faktycznie jest ze mną coś nie tak, jestem z moim mężem już kilka lat, on jest po rozwodzie, od samego początku jak go poznaam zaczęły się problemy... może nie do końca sama to riozumiem wszytsko ... może nie potrafię uszanować niektórych rzeczy.. moją mąż cały czas utrzymuje kpontakt z byłym teściem (i nie są to typowe kontakty towarzyskie tylko typu, jak coś to on mi pomoże , jak coś to on mi pożyczy),jestesmy dorosli jestesmy rodziną i potrafimy sobie sami radzic, nie rozumiem dlaczego tak bardzo zalezy mu na kontakcie z tamtym człowiekiem (szczególnie dlatego, że w tym związku to zona opuscila go z wielkim hukiem) czuję się dziwnie w tej sytuacji ale wszelkie tłumaczenie mojemu mężowi że dla mnie to niezbyt komfortowa sytuacja nie skutkuje. moim zdaniem nie wiem moze sie mylę, powinien troch odciąć się od tamtej rodzinki a on wrecz przeciwnie wyzywa się na mnie mówiąc co mi to przeszkadza i ze nie bede mu nic zbraniac, a mi jest po prostu zle w takim trojkącie i staram się mu to wprost mówic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne że to dziwne jeśli utrzymuje aż tak zażyłe stosunki z byłym teściem. Ale przecież to nie jego była żona. Nie powinnaś się tym przejmować, może miał w nim wsparcie po rozwodzie? Może będzie miał na to mniej czasu jeśli zaangażuje się w wasz związek jeśli macie dzieci to w opiekę na nimi a jeśli nie to na zwyczajne pielęgnowanie uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1234
własnie mamy dziecko nasze życie schodzi na dalszy plan caly czas bo jest ciagle cos wazniejszego. jesli mowie mu ze eks tesc go wykorzystuje bo po prostu nie ma kogo innego bo nikt inny do niego na skrzydlach nie leci to w domu jest oburzenie czasami wole juz sie wcale nie odzywac i w ciszy sie sama katowac ze jest mi zle, a zwiazane jest to z tym ze moj maz moglby znalesc porzadna normalna prace ale niestety woli kombinacje z eks tesciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro macie dziecko to niech jak najwięcej zajmuje się nim, tu nic innego nie da się zrobić. Bo nie zabronisz,możesz go tylko zając czymś co powinno być dla niego ważne. A między wami jak jest ogólnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werka1977
Nie wydaje mi się, że jest z Tobą coś nie tak. Relacje relacjami, ale jakoś też nie odpowiadała by mi taka zażyłość. Mam nową rodzinę, to już kontakty z eks można by ograniczyć. Nie wiem, ale sama też buntowałabym się. A jak kontakty z eks zoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem czytałam ten temat wczoraj. Wiesz jeśli chodzi wam o zupełnie inne rzeczy to czas się rozstać. Dyskusji nie podjęłam bo dla mnie ślub nie jest wyznacznikiem że ktoś mnie kocha. Jestem od prawie 11 lat ze starszym od siebie mężczyzną mamy dwoje dzieci ale nie ma ślubu, mimo to wiem że się kochamy i nie rozstaniemy. Jednak Ty chcesz ślubu, jakiejś w sumie deklaracji nawet zaręczyn, dojrzałaś do tego on nie więc po co ciągnąć to kolejny rok? Jesteś młoda i ułożysz sobie życie z kimś kto będzie pragnął tego samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
29 lat to już nie taka młoda jestem. Straciłam 2 lata przez tego dupka, a on dobrze wiedział już na początku znajomości jakie są moje poglądy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 lat to nie tak dużo. Skoro zmarnowałaś czas to już go nie marnuj zwłaszcza że wiedział o tym czego chcesz. Zerwij z nim i poszukaj sobie kogoś innego. Bo jego nie zmienisz przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem że jego nie zmienię i czas się pożegnać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedz czy to może z powodu że przestał się angażować w wasz związek? Być może jesteś bardzo religijna i ślub z tego powodu jest Ci potrzebny. Ale jeśli nie to czy jesteś pewna że ślub jest gwarancją? Moja ciotka żeniła się już 6 razy( ok to były cywilne ale zawsze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem bardzo religijna. Pragnę założyć rodzinę, a ślub jest dla mnie scementowaniem związku. No ile jeszcze tak będzie on jeździł do mnie, a ja do niego? Przedstawia mnie swojej rodzinie na różnych imprezach rodzinnych jako przyszłą żonę. Po co to robi skoro nie chce podjąć żadnych dalszych kroków co do naszego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że macie też problem żeby dogadać się z tym jak będziecie mieszkać. I jeśli go nie zostawisz moim zdaniem najpierw załatwcie najpierw to bo jeśli do ślubu dojdzie to gdzieś mieszkać musicie. Znam 29 czy starszych którzy są jeszcze niedojrzali bardzo może u niego o to chodzi. Jeśli się męczysz i wiesz że nawet za rok czy dwa nic się nie zmieni zerwij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za rady pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciotka się żeniła? myślałam, że w Polsce póki co nie są jeszcze zalegalizowane związki osób tej samej płci. i ty chcesz komuś doradzać takim bełkotem? litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodziła za mąż. Co to za różnica jak się coś napisze? kontekst jest ten sam przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok to ja też napiszę :) do kącika porad nie jestem wogóle kobieca jestem silna, lubie rywalizacje, typowy umysł ścisły ( i studia też) nie wiem jaki na to miało wpływ to że wychowałam się bez matki nie lubie kobiecych ubrań, kwiatków wzorków, nigdy nie założyłam spódnicy, sukienki bo się głupio w nich czuję, nie mam w sobie wdzięku, delikatności, nawet z facetami lepiej się dogaduje wiecej wychodzę. A chciałabym być bardziej kobieca - jak to w sobie obudzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umów się z jakimiś dziewczynami na babski wieczór, przebierajcie się sto razy i róbcie makijaże, zobaczysz, jakie to jest fajne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie cierpię tych "babskich wieczorów", malowania się i strojenia, jak jedna chce być ładniejsza od drugiej, a do tego paplanie o niczym, za to bardzo dużo, aż głowa boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to co za różnica, jak się coś napisze? u analfabetów na pewno żadna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój facet ciągle się na coś obraża:( jak jest dostępny na jakimś komunikatorze,zawsze oczekuje że go zaczepie,gdy tego nie zrobie to się obraża i wyłącza gg, jak dzieciak normalnie:( raz jest miły,kochany,komplementuje,raz jest zimny jak lód o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×