Ciekawe kiedy pojawi się pojęcie dyskryminacji na tle otyłości

i lochy z wylewającymi się fałdami tłuszczów, z otłuszczonymi arteriami i zaawansowaną miażdżycą będą robiły jakieś parady, manifestacje i oskarżały wszystkich o dyskryminację.

Ale to jest PRAWDA. Ja nigdy nie miałam problemów z wagą, ale we łbie mi się nie mieści obrażanie kogokolwiek za cokolwiek. To nie są mordercy (no, może samych siebie) żeby ich wyzywać. Ich sprawa. Dopóki to dla ciebie obca osoba, dopóty się od nich odp*****l, albo znajdź w sobie człowieczeństwa i po prostu radź komuś z dobrego serca. W innym przypadku nie rób nic. Nie cierpię ludzi, którzy kogokolwiek wyzywaja.

Już takie pojęcie się pojawiło. I nikt nie ma prawa obrażać drugiej osoby z powodu wyglądu.

I tak gorsze jest wyśmiewanie twarzy, bo wagę można zmienic , twarzy nie i to już naprawdę nie jest wina kogokolwiek :/

Wyśmiewanie kogokolwiek za cechy wrodzone oczywiście nie jest dobre, ale otyłość należy piętnować, bo to jest propagowanie niezdrowego stylu życia, bardzo niezdrowe, można wręcz podciągnąć pod samobójstwo. Zresztą kobiety też ciągle obrażają mężczyzn o np. niskim wzroście( na to się dopiero nie ma wpływu) no to my obrażamy za to, że są PASKUNDYMI SPASIONYMI LOCHAMI.

Autorze, nie udawaj mądrali i nie podszywaj się. Wiadomo, że to ty. A z twoją mentalnością to i za twarz pewnie też wyśmiewasz. Powinno się wspierać osoby otyłe, bo wyzywanie ich tylko je demotywuje i wpędza w poczucie niższości. A wystarczyłoby wziąć koleżanke/kolegę na siłownię, sprawić żeby poczuli się dobrze, a nie wyśmiewać. Ale to już dorośli, nie dzieci, rozumieją.

Dziecko myśli, że kogokolwiek zmusi takimi wyzwiskami do wzięcia się za siebie.