Czy są tu miłośnicy minety?

mężczyźni nieustraszeni, robiący dobrze swoim paniom nawet gdy te zapuszczają bujnego bobra, bądź MIESIĄCZKUJĄ Są tu panowie, którzy mają na swoim koncie minetę podczas okresu? Jestem szalenie ciekawa! Albo panie, które lubią i często mają takie przyjemności? (nie tylko podczas miesiączki) :P

Moja kobieta ma naturalny czarny zarost na cipce, ktory ja sobie bardzo cenie. Nie podobaja mi sie gole cipki. Monetke robie jej po kilka razy z rzedu, wylizujac jej soczki. Kiedy jest nad moimi ustami i ja lize, czesto ma tak silne orgazmy ze zalewa mi twarz. Smak tej cieczy jest jednak bardzo nieprzyjemny, mocno slony i kwasny, wiec unikam aby wpadlo mi to do ust. W czasie okresu moja kobieta robi mi lody z polykiem, bo jak jest czysta lubi kiedy koncze w jej wnetrzu pomiedzy nogami. A czy ciebie podnieca fakt lizania cipki w okresie menstruacji?

Bardzo, daję mojemu psu, ale on nie chce, no to smaruję smalcem i wtedy liże :P

Mój facet ma mniejsze opory, żeby mi robić dobrze podczas okresu niż ja sama. To ja bardziej jestem skrępowana i wciąż się z tym oswajam. Tyle, że ja dochodzę gdy on umiejętnie drażni językiem moją łechtaczkę, która jest poza "strefą". W te dni po prostu nie zagłębia się we mnie językiem. A co do owłosienia, od kiedy pamiętam depiluje się w systemie bikini brazylijskie ale w ramach eksperymentu odstawiłam to na jaki czas zapuszczając jak ty to określasz "bujnego bobra". Mój facet jest tym zachwycony, szczególnie gdy jego głowa wędruje między moje uda. Mówi, że teraz czuje mnie mocniej i to go strasznie kręci. Generalnie kocha każdy cm mojego ciała, niezależnie od pory miesiąca, czy liczby zdartych plastrów z woskiem. Mężczyzna nieustraszony jak najbardziej.

Tak moj jest prawdziwym bohaterem bo lize mi d**e po sraniu. To prawdziwy nieustraszony meżczyzna

Nie to co reszta wymoczkow i maminsynkow.

...oczywiście ja jemu też, w ogóle nie kupujemy papieru

Dobry koń to i po błocie pójdzie.

Ostatnio namawial mnie nawet na stosunki z chorymi na choroby weneryczne i nosicielami hiv bo szuka wyzwan godnych jego meskosci a sam nie moze tegovzrobic bo jako prawdxiwy nezczyzna nie jest zdolny do zdrady

Co do krwi to smaruję mu nią kanapki i te do pracy i te w domu, długo ogląda i obwąch**e, ale zjada :P

A ja pozostane przy wydepilowanej pachnacej i soczystej cipeczce. Któras chetna?

W czasie okresu ? To chyba szaleniec może takie coś robić. Jestem koneserem minety, ale jest wiele dni kiedy można ją z uwielbieniem robić więc mam wybór.

Heh, jaka bulwersacja. Nie oszukujmy się, większość albo i tak nie lubi minetek bo damie nie wypada (Panie) lub ich nie robi, bo umiejętności mają mierne i żenujące (Panowie). Więc po co ta dyskusja o okresie? o owłosieniu? Zaliczcie w dogodnych warunkach minetkę raz w miesiącu lub dwa, to później może porozmawiamy o zaawansowanym poziomie. Bo z tego co mi wiadomo, to większości z was ten temat nawet nie dotyczy. Good luck! :-)

Minetkę uwielbiam ale gdy cipka jest wygolona lub z niewielkim zarostem.

tak czy siak zapach i smak wytworów w tej części ciała jest odrażający i nie akceptuję tego, Kobiety też nie zmuszam do orala czy przyjmowania spermy do buzi. Moim zdaniem tylko psy nie czyją takich obrzydliwych zapachów i smaków. Ludzi obowiązuje trochę inna kultura seksu.

Dzięki za odpowiedzi, to o tym psie ze smalcem to oczywiście podszyw. Byłam ciekawa, mnie jakoś szczególnie mineta w trakcie miesiączki nie podnieca - pytałam z ciekawości.

Ale powiedz, skąd wiesz że męskie nasienie ma obrzydliwy smak? Kosztowałeś?

My uwielbiamy swe ciała na wzajem.Mąż z ochotą robi mi minetkę i mam pierwszy orgazm potem dopochwowy i kończe lodzikiem.Lecz Higiena to postawa dobrze wymyy napletek i cipka!!!

Ach, te podszywy. Burek jest niedoścignionym mistrzem minetki, nie to co wy, brudne, śmierdzące chłopy!!! A fuj!!!

Minetka fajna sprawa. Nie ukrywając lubię w ten sposób pieścić kobietę. Widok wygolonej muszelki czy kosztowanie jej języczkiem to obustronna przyjemność. A próbowaliście czegoś takiego np w Saunie?? Dla mnie to wspaniałe pieścić się i kochać w saunie gdy nie ma nikogo a ciepło i zapach pobudza nasze zmysły.

Lizanie to podstawa, dupkę też.

No nie koniecznie. Ja np nie lubię lizać o***tu to nie dla mnie. No ale całowanie półdupków jak najbardziej sprawia mi przyjemność. Dość często też ciekawie się zabawiamy z koleżanką. Kupujemy winogronka myjemy. I wkładam kilka pojedynczych winogronek do groty rozkoszy. Po czym partnerka prząc zjadam je pojedynczo. Smakuje mi to wybornie. A mojej koleżance sprawia to przyjemność.

Bujny zarost + okres, lizałem długo i z zapałem i bardzo mi się podobało.